dzieci sierpniowe=dzieci raczkowe :-)
tak naprawde to nie ma sie z czego smiac.... ja jestem juz tak zdesperowana ze blisko mi juz do zastosowania metody wyplakiwania sie... Monia wazy juz prawie 6 kg (o ile nie wiecej) i usypianie jej na rekach lub robienie za materacyk jest bolace (fizycznie)
anitek ;-) ja tez po kapieli musze dac cycka bo inaczej nie zasnie :-( no i czasem tez wali sie caly plan jak po karmieniu i aktywnosci sen nie nadchodzi (a dzieje sie u nas tak b. czesto) dobijamy do czasu nastepnego karmienia i po nim.... zasypia... ale ostatnio Monia bardzo malo sypia - tak mi sie przynajmniej wydaje bo nie licze czasu jaki przesypia na mnie i przy piersi...
malbertka ;-) u mnie jest tak samo - Monia nawet bujana nie zawsze umie zasnac a a czasem jest coraz bardziej rozdrazniona i kolko sie nakreca :-(
nawet jak Monia usnie to budzi sie po kilku minutach spania w lozeczku :-( nie moge nic w domu zrobic :-(
w czwartek ryczala Monia, Jasiek ryczal bo byl glodny (nie mialam kiedy zrobic obiadu a kanapkami juz sie przejadl) a ja ryczalam bo moje dzieci ryczaly... masakra jakas...
nie wiem czy czytalyscie juz e-booka "Usnij wreszcie" - dostalam wczorajale moja panna nie dala przeczytac choc to ma tylko 39 stron... musze sie za to zabrac choc nie wiem kiedy... Monia nie przesypia nocy - najdluzej spi miedzy 19:00 - 20:00 a 1:00 - 2:00 w nocy... no ale jak ona spi to ja mam jeszcze starszaka dla ktorego w dzien nie mam kompletnie czasu - wiec czytamy bajki, jemy razem kolacje, prasuje mu ciuchy do przedszkola na nastepny dzien... w lozku laduje ok. 23:00 wiec snu mam i tak za malo :-( a marzy mi sie 5 godzin nieprzerwanego snu...
lezaczka jeszcze jej nie przywiozlam bo nie chce zeby mi sie do niego zrazila jak do lozeczka, choc na tym polu sa jakies sukcesy - juz z 10 minut potrafi lezec w lozeczku i ogladac swiat ale generalnie moja corka uwaza ze to ja jestem calym swiatem i niestety musze to napisac:
w naszym domu 3 osobami rządzi ta czwarta - najmniejsza Monisia :-/
heeeeeellllppp