reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Spełnione zaciążone staraczki od stycznia 2012 :)

Hej :)
Agnieszko kiedy będzie wiadomo czy będzie konieczna operacja u Antosia? kiedy macie kolejną konsultację z lekarzem?
domik i co powiedział pediatra?
agacynda tak tak pilnuj się kochana z tym bieganiem bo jak Sihaya dobrze mówi i Tobie się oberwie że nie dajesz Anieli odpocząć :p ;)
Sihaya widzę że syndrom wicia gniazda się włączył:biggrin2:
Gosiak Sara musi połubuzować przed chrztem bo później to aniołkowi nie wypada ;-)my robimy chrzciny 28 lipca
Asitko zdrówka kochana, bądź twardzioszkiem, nie daj się!
Noelle no właśnie czemu już piersią nie karmisz? efekt obecności teściowej?mam nadzieję że nie bo moja za 3 tyg przyjeżdża:confused2:

Co do porodów to chyba nigdy nie da się przewidzieć jak będzie, czasem drobne kobietki z wąską dupką rodzą dzieci po 4 kg ot tak a inna z szerokimi biodrami można by powiedzieć stworzona do rodzenia ogromnie męczy się przy porodzie niedużego dzieciaczka - nie ma reguły. Ja rodziłam dwa razy siłami natury, oba porody bez znieczulenia, z oksy i nacięciem oraz chwilami grozy (córa źle się ułożyła i zablokowała, mały owinięty pępowiną) jednak każdy poród był inny. Tak samo mamy inny próg bólu, dla mnie np parte były wybawieniem. Wiadomo że będzie bolało ja przy pierwszym porodzie miałam tego świadomość ale nie spodziewałam się że będzie to aż taki ból :sorry2: jednak jak widać o bólu przeważnie się zapomina o czym chyba najlepiej świadczy fakt że świadomie zdecydowaliśmy się na drugie dziecko wiedząc przecież co nas może czekać;-)Z pewnością warto współpracować z położną wtedy zdecydowanie sprawniej idzie :)
 
reklama
Hahahaha nie wiem czemu ale jak czytam o bolu porodowym to od razu mnie krocze boli. Hahaha

Pianko a czy Ty mialas swoj plan porodu?

Krolewno podzielilabys sie swoim planem porodu?

Ja dzisiaj od 11 dupeczke wygrzewalam pod parasolem nad woda, ale trzeba bylo wrocic do miasta do firmy :|
 
agacynda ja nie pisałam planu porodu bo w sumie nie miałam zastrzeżeń i ogólnie zgadzałam się z procedurami w szpitalu. Z resztą nie wiem czy w każdym ale w szpitalach w których ja rodziłam na porodówce dają do wypełnienia ankietę-plan porodu i chyba z grubsza pytają o wszystkie najważniejsze sprawy dotyczące Ciebie, dziecka i przebiegu porodu. A krocze Cię boli bo spojenie Ci się pewnie rozchodzi :)
 
Nie Pianko krocze mnie boli jak mysle o porodzie hehehe taki psychiczny bol a nie fizyczny. :-)) no szpital w ktorym chce rodzic ma dostepny na stronie plan porodu to wlasnych modyfikacji.
 
agacynda to zdecydowanie nie możesz myśleć zbyt często :-D a masz jakieś szczególne punkty w planie porodu na które się nie zgadzasz albo szczególnie Ci zależy? czy raczej wszystko ok?
 
Bardzo mi zalezy na tym zeby nie odcinali pepowiny zanim sama z siebie nie przestanie pulsowac. I zeby lezala ze mna przez pierwsze dwie godziny i karmienie niemyta i niedotykana przez polozne i lekarzy no chyba ze cos bedzie nie tak... No i nie chcialabym zeby mi nacinali krocze chyba ze w razie koniecznosci... I narazie tylko tyle mam ustalone z tych wazniejszych dla mnie.
 
Agacynda Ty już o planie porodu a ja jeszcze zagubiona w świecie wyprawki;) ale Ty to już dawno zorganizowana, większość rzeczy masz to teraz kolej na plan porodu... zrozumiałe jakby nie patrzeć;]

Pianko włączył się włączył ale syndrom braku tego gniazda hehe... ;) i pomyśleć, że ja zawsze taka na tip top byłam, jak to Agacyndka pisała kiedyś, że musi mieć wszystko gotowe, przygotowane wcześniej...to ja przed ciążą też tak miałam;) heheh
Nawet na wczasy jadąc rok w rok robiłam w kalendarzu listę rzeczy do zabrania, spakowania... wczoraj też chciałam taką listę zrobić ale nie szło mi:D na szczęście wykopałam kalendarz z zeszłego roku i "ściągnęłam" brakujące punkty hehehe...
 
Sihayko ja tak wszystko juz prawie gotowe bo nie chcialabym na raz znosic wszystkiego a tak to powolutku powolutku i drobiazgi zostaly same juz :) jak Mgielka wozek kupowala to ja tez bylam przerazona ze u mnie ledwo co jedne bodziaki w reklamowce lezaly :-)
Fajnie Wam ze jedziecie na wczasy. Tez bym gdzies pojechala odpoczac od miasta i ludzi.
Dzisiaj pojechalam z moim A na grilla do brata i jego dziewczyna wyprowadzila mnie z rownowagi. Przysiegam Wam dawno mi tak rece z nerwow nie lataly. Wydarlam sie na nia bo ciagnie sie juz watek psucia przez nia imprez od dluzszego czasu i dzisiaj mi hamulce puscily. A tak sie pilnowalam.... No ale ile mozna trzymac jezyk na zebami i patrzec jak gowniara tresuje mi brata i zaczyna swoja tresure na moim narzeczonym... Chyba cos nie halo. Biedna tylko ta moja Anielica, ze sie zdenerwowala razem ze mna... Az zamarla a caly wieczor dawala czadu i szal macicy byl. Ehh dobra. Wygadalam swoje... Chyba.
 
Sihayko ja tak wszystko juz prawie gotowe bo nie chcialabym na raz znosic wszystkiego a tak to powolutku powolutku i drobiazgi zostaly same juz :) jak Mgielka wozek kupowala to ja tez bylam przerazona ze u mnie ledwo co jedne bodziaki w reklamowce lezaly :-)
Fajnie Wam ze jedziecie na wczasy. Tez bym gdzies pojechala odpoczac od miasta i ludzi.
Dzisiaj pojechalam z moim A na grilla do brata i jego dziewczyna wyprowadzila mnie z rownowagi. Przysiegam Wam dawno mi tak rece z nerwow nie lataly. Wydarlam sie na nia bo ciagnie sie juz watek psucia przez nia imprez od dluzszego czasu i dzisiaj mi hamulce puscily. A tak sie pilnowalam.... No ale ile mozna trzymac jezyk na zebami i patrzec jak gowniara tresuje mi brata i zaczyna swoja tresure na moim narzeczonym... Chyba cos nie halo. Biedna tylko ta moja Anielica, ze sie zdenerwowala razem ze mna... Az zamarla a caly wieczor dawala czadu i szal macicy byl. Ehh dobra. Wygadalam swoje... Chyba.


a co Cie tak wkurzyło ?? ja tez nie lubie takich osób, a szczególnie takich co np przyjeżdząją i posiedza chwile i juz trzeba sie zbierac, jedna osoba z naszej rodziny jest taka ona zawsze marudzi ze juz trzeba jechac choc siedza u nas ledwo 30 min;/

a plan porodu zobacz sobie na rodzicpoludzku.info chba, tam jest kreator planu porodu i zaznaczasz co chcesz :):)) ja mam z tej stony :)
 
reklama
Aaa dzieki Krolewno :-))

My mamy z kolei takich znajomych ktorzy przyjezdzaja np na grilla, nic nie przywioza tylko sie nawpierdzielaja i wychodza. Doslownie.
A wkurzyla mnie bo zaczela sie sadzic do mojego A o byle gowno i robic taka atmosfere ze sie dalo nozem kroic...
 
Do góry