reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Spanie z dzieckiem 16msc

Dołączył(a)
29 Maj 2020
Postów
13
Dziewczyny, może Wy mi coś doradzicie. Mam córkę, niedługo kończy 16msc. Od początku jest to dość wymagające dziecku, które potrzebuje dużo bliskości. Spałam z nią w jednym łóżku do ok 6msc, kiedy to zaczela akceptować łóżeczko. Niestety nie poprawiło to jakości jej snu, budziła się nawet kilkanaście razy, więc czasem kończyło się na spaniu ze mną (po prostu nie miałam już siły). Karmiłam piersią do roku i liczyłam na to, że te pobudki się skończą. Faktycznie było lepiej i córka budziła się już tylko 2-3 razy. Niestety od miesiąca znowu potrafi budzić się co godzinę, tylko po to żeby ją przytulić, jak wezmę ją do siebie to obie śpimy do rana. Teraz już sama nie wiem co robić, z jednej strony potrzebuje tego snu, bo przez rok prawie go nie miałam, przez co zaczęłam mieć problemy ze zdrowiem. Z drugiej strony nie chce jej przyzwyczajać, ale moje postanowienia w dzień, kompletnie nie zdają egzaminu o 3 w nocy, po kolejnej pobudce. Jak to u Was było? Powinnam być konsekwentna, czy dać sobie spokój i poczekać kiedy dziecko samo dorośnie do spania we własnym łóżeczku? Zaznaczę, że nauka samodzielnego zasypiania u niej nie przejdzie, bo drze się wniebogłosy, musi zasypiać przytulona do mnie. Bardzo się martwię, że robię jej krzywdę tym zabieraniem jej do łóżka i już nigdy nie będę spała z mężem. Córka ma łóżeczko w swoim pokoju, a ja drugie łóżko obok, ale nie działa nawet przełożenie przeze mnie ręki przez szczebelki. Pomóżcie proszę :)
 
reklama
Mam 3 dzieci. Każde z dzieci spało z nami w łóżku. Najcudownieszy czas. Nic na siłę nie robiłam, czekałam na ich ruch, raz za czas próbowaliśmy osobno spać ale zawsze wylądowaliśmy w łóżku. Lepiej im z nami było. To dobrze:-) Pojawił się czas na samodzielne spanie z dnia na dzień się wynieśli z łóżka małżeńskiego. Dziś mają 14 i 13lat. Najmłodszy ma etap 2 już bo śpi pół nocy sam. Zasypia sam. Ma 7 lat. Pewno w okolicy wakacji przejdzie na etap3 i zacznie całe noce spam już u siebie. W każdym razie to nastąpi. Czekam. Sama spałam też długo z mamą i tatą. Najlepsze i najbezpieczniejsze czasy dzieciństwa.
Krzywdy nie zrobisz, jedynie będzie się czuło dziecko bezpiecznie A Ty się wyśpisz. Nie bój się bliskości i czerp z niej póki możesz.
 
A ja jestem konsekwentna i śpię z moją córeczką w łóżku ;) po porodzie i szyciu nie moglam długo usiąść, mała jadła co godzinę praktycznie w nocy było.mi tak wygodniej. Odkładałam ją wieczorem do.lozeczka, ale jak mi się chciało bardzo mocno.spac, prawie że płakałam jak miałam wstawać. A z dzieckiem przy piersi na spokojnie :) teraz córka ma 11 miesięcy,ale przebudza się w nocy, bo tu smoczek wypuści, tu się kręci, tu patrzy za mamą. My z mężem nie widzimy nic w tym złego, że potomstwo śpi z nami, przecież to nasz dzidziuś. Kiedy mała będzie starsza i bez budzenia się przesypiać całą noc, to przeniesiemy ją do swojego pokoju. Na razie tak nam dobrze i wygodnie, choć może pożycie małżeńskie trochę na tym ucierpiało 😂 ja się raczej zastanawiam, gdzie nowy dzidziuś będzie spał jak się niedługo urodzi😄🤔
 
Moje dzieci mają 2 i 3 lata. Część nocy śpią w swoich łóżeczkach pół z nami. Młodsze często samo przesypia u siebie w łóżeczku. Śpią pięknie całą noc, przytulają się, nie boją, są uśmiechnięci. Z tym, że ich łóżeczka stoją w naszej sypialni. Mają swój pokój, ale nie są na niego gotowi. Uważam, że coraz częściej zapominamy, że człowiek jest zwierzęciem stadnym.
 
A ja jestem konsekwentna i śpię z moją córeczką w łóżku ;) po porodzie i szyciu nie moglam długo usiąść, mała jadła co godzinę praktycznie w nocy było.mi tak wygodniej. Odkładałam ją wieczorem do.lozeczka, ale jak mi się chciało bardzo mocno.spac, prawie że płakałam jak miałam wstawać. A z dzieckiem przy piersi na spokojnie :) teraz córka ma 11 miesięcy,ale przebudza się w nocy, bo tu smoczek wypuści, tu się kręci, tu patrzy za mamą. My z mężem nie widzimy nic w tym złego, że potomstwo śpi z nami, przecież to nasz dzidziuś. Kiedy mała będzie starsza i bez budzenia się przesypiać całą noc, to przeniesiemy ją do swojego pokoju. Na razie tak nam dobrze i wygodnie, choć może pożycie małżeńskie trochę na tym ucierpiało 😂 ja się raczej zastanawiam, gdzie nowy dzidziuś będzie spał jak się niedługo urodzi😄🤔
My kupiliśmy dostawkę właśnie z racji tego, że starsza córka śpi z nami 🙈
 
Moja córka ma dwa latka i w nocy przychodzi spać z nami:) od poczatku spala z nami, koło 3 miesięcy zaakceptowała łóżeczko na chwilę a później tak jak Tobie było mi wygodniej zostawiać ja w łóżku bo budziła się często na karmienie, łóżeczko poskładalam i tak do półtora roczku była zawsze w naszym, później postawiłam "dorosłe" łóżeczko w naszej sypialni żebym mogła się z nią kłaść do usypiania, w nocy kiedy się budziła brałam ja do nas, później łóżko przeniosłam do pokoju brata i usypianie wygląda tak samo a w nocy jak ma potrzebę to przychodzi. Ja nie widzę w tym nic złego, małe dziecko nie rozumie dlaczego rodzice mogą spać w jednym łóżku razem a ono musi osobno, mi też jest dobrze jak się tak tuli:) przyjdzie czas że cała noc spędzi w swoim łóżku. Pożycie małżeńskie jakoś na tym nie cierpi u nas😅
 
Moja najmłodsza ma prawie 2 lata i cały czas śpi ze mną, nie ma nawet łóżka. Dalej kp. Średnia spala ze mną dwa lata i poszła spać do brata na łóżko piętrowe. Była już gotowa i bez żadnego problemu. Tylko do dziś a ma 4 lata w środku nocy przychodzi. Ale ostatnio wystarczy pójść z nią do łóżka i usypia. Chyba budzi się w nocy i boi się sama usnąć.
 
reklama
Do góry