A muszę powiedzieć że wczoraj Rafał był nawet spokojny. Wstał o 7 a jakże. W dzień miał 3 drzemki w tym dwie prawie po 1,5 godz. Z ostatniej wstał o 18 i spać poszedł o 20.30 . Pisałam już że chciałam mu troche poprzestawiać żeby nie chodził spać z kurami (tj o 19). A wieczorem to miał taki humor że ho ho. Przebudził się ok 23 ale dostał smoka i poszedł spać, kolejna pobudka o 3.30 n cyca i spać do siebie. Obudził się o 5.30 i wzięłam go do siebie ale nie nacyca i spaliśmy do 7.
reklama
Słoneczko_Ktosia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2007
- Postów
- 1 201
u nas od 4 nocy sielanka (tfu tfu) Wojtaszek budzi sie 2 razy na łyka herbatki i spi do 6.30 dzis tylko raz pił na zmianie męza a mi dał pospac i obudził sie o 6tej a o 8.20 zasnoł mi na rekach i śpi
Żania7
mama kochanych urwisków
u nas cudnie córcia śpi od około 20 do 7:40 czasem do 8 :-)
Żania7 tylko pozazdrościć. U nas ostatnio śpimy troche dłużej (odpukać w niemalowane) tak gdzieś do 8 i w nocy też w sumie nie jest najgorzej ze dwie pobudki. Dziś w nocy Rafał i cyca bardzo nie chciał jak sie obudził. W ogóle jakoś mniej mi je ostatnio i w dzień.
M.M
Mamusia majowa'07 :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 2 629
Dziewczyny jak usypiacie teraz swoje maluszki? Bo mój odkąd zaczał stawać w łóżeczku to w ogóle takie porazki że szok z usypianiem :-( Wcześniej pobaraszkował, małe przemeblowanie robił, pogadał na dobranoc z misiem i usypiał a teraz nic, tylko wstaje i sie śmieje A jaki bunt jak go kładę spowrotem
U nas jest prawie w porzo...tzn 2 pobudki to max.na mleko.ale ona malo pije za dnia,mysle ze w nocy nadrabia.ogolnie mniej je,a dzis w nocy czesto sie budzila,albo przez senplakala lub gadala nowy wyrazik njiedie co w wolnym tlumaczeniu znaczy dziadek niedzwiedz,i chyba tego dziadka niedzwiedzia sie tak w nocy wystraszyla;-) a moze to nowe umiejetnosci j tak ekscytowaly ze sapoac nie mogla
U nas z wieczornym zasypianiem też do bani. Kiedys pogadał se pogadał i w kimono. A teraz, jak trzeba się położyć do wyreczka to ryk, więc najpierw musze go uspokioć, dac smoka, czasem jescze w łóżeczku kończy jeść kolację, potem trochę go zabawiam i zostawiam, jak ma już dobry humor. SAm se trochę poleży i zaczyna jęczeć więc ktoś i tak wraca. KOńczy się zazwyczaj na tym, że albo ja albo mąż przy nim. Starsznie się w coś musi wtulic żeby zasnąć i najlepiej jak to jest coś ciepłego, np moja ręka bo niestety do łóżeczka się nie mieszczę. JAk robi fik na boczek i przymyka oczka to się cichaczem wymykam. NAjgorsze jest to że zasypia ze smokiem i zanim zasnie to go ze 100 razy wypluje jeszcze. A szanse na zasypianie bez smoka na dzień dzisiejszy ZEROWE.
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
U nas z zasypianiem od zawsze wlasciwie jest dpoko :-) Kapiel, kolacja w salonie, przeniesienie do sypialni Jasia, buzi na dobrnaoc i wychodze z pokoju :-) Rzadk osie zdarza ze Jasio zaczyna plakac i nie potrafi sie uspokoic - czasme placze bo sie przekreci na brzuszek i nie ma miejsca zeby z powrotem wrocic na plecy...
Ale generalnie to zasypia sam. W ciagu dnia przyzwyczailam go do zasypiania z butelka wody Zamiast smoczka...
Tylko teraz jak ten zwyczaj wykorzenic?.
Ale generalnie to zasypia sam. W ciagu dnia przyzwyczailam go do zasypiania z butelka wody Zamiast smoczka...
Tylko teraz jak ten zwyczaj wykorzenic?.
Żania7
mama kochanych urwisków
U nas z zasypianiem od zawsze wlasciwie jest dpoko :-) Kapiel, kolacja w salonie, przeniesienie do sypialni Jasia, buzi na dobrnaoc i wychodze z pokoju :-) Rzadk osie zdarza ze Jasio zaczyna plakac i nie potrafi sie uspokoic - czasme placze bo sie przekreci na brzuszek i nie ma miejsca zeby z powrotem wrocic na plecy...
Ale generalnie to zasypia sam. W ciagu dnia przyzwyczailam go do zasypiania z butelka wody Zamiast smoczka...
Tylko teraz jak ten zwyczaj wykorzenic?.
u nas tak samo jest wieczorem :-) a w dzień Maja zasypia bez smoka
reklama
M.M
Mamusia majowa'07 :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 2 629
No my też własnie nie mielismy problemów z układaniem małego do snu ;-) Zawsze usypiał ładnie itd, ale problem się pojawił teraz gdy on wstaje sam w łóżeczku a przecież nie umie jeszcze sam spowrotem siadac Więc co ja go kładę to on wstaje i tak w kółko Mam nadzieję ze mu minie bo narazie jest bardzo podekscytowany tą nową umiejętnoscią. Jak narazie stosuję metodę z drzemek dizennych, a mianowicie usypia w krzesełku i go przenoszę ale to chyba zbyt długo nie będzie mogło trwać
Podziel się: