reklama
Gaal
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2006
- Postów
- 2 872
Gaal - ale ci zazdroszcze tego spania... Jak sie spotkamy z dziecmi to Zu koniecznie musi Jancia przkeonac ze w nocy powinno sie spac jak kamien ;-)
No ale za to Jas rano wstaje okolo 9:00, a zdarza sie ze pozniej...
ach, nie dogodzą nam te dzieciaki!
mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
Jak tam ze spaniem u was????
U nas ostatnio (odpukac) coraz czesciej nareszcie sie zdarza ze Jas przesypia cala noc Czasami okolo 23:00 poplakuje (trojka mu wychodzi) ale zanim polece z woda to chwile czekam i czesto sam sie uspokaja i spi potem do 6:00 mniej wiecej. No i potem po mleku oczywiscie spi dalej - do 9:00
U nas ostatnio (odpukac) coraz czesciej nareszcie sie zdarza ze Jas przesypia cala noc Czasami okolo 23:00 poplakuje (trojka mu wychodzi) ale zanim polece z woda to chwile czekam i czesto sam sie uspokaja i spi potem do 6:00 mniej wiecej. No i potem po mleku oczywiscie spi dalej - do 9:00
Ewitka
Majowo-lutowa mama
O kurcze myszko ale ty miałaś z tym Jasiem. Wody w nocy to ja mu nigdy nie podawałam. A odkąd nie ma cyca (od dwóch miesięcy), to śpi od 20:30 do 10 bez przerwy. Czasem np przy zabkowaniu budzi sie w nocy, ale zazwyczaj wtedy, kiedy my nie śpimy i swiatło sie swieci w mieszkaniu.
W tym tygodniu w czasie trzydniówki przeżyliśmy mały horror ze spaniem malego i brak wieczorów dla siebie, bo synuś musiał spać z nami (przytulony i trzymał nas za ręce) i spał tak czujnie, ze jak próbowalismy sie ewakuować z łózka to zaraz przychodzil po nas, tak nas sterroryzował. Na szczęście od dwóch dni wszystko wróciło do normy, zasypia i spi we wlasnym łózeczku i spi do 9-10 nawet dłuzej.
W tym tygodniu w czasie trzydniówki przeżyliśmy mały horror ze spaniem malego i brak wieczorów dla siebie, bo synuś musiał spać z nami (przytulony i trzymał nas za ręce) i spał tak czujnie, ze jak próbowalismy sie ewakuować z łózka to zaraz przychodzil po nas, tak nas sterroryzował. Na szczęście od dwóch dni wszystko wróciło do normy, zasypia i spi we wlasnym łózeczku i spi do 9-10 nawet dłuzej.
O kurcze myszko ale ty miałaś z tym Jasiem. Wody w nocy to ja mu nigdy nie podawałam. A odkąd nie ma cyca (od dwóch miesięcy), to śpi od 20:30 do 10 bez przerwy. Czasem np przy zabkowaniu budzi sie w nocy, ale zazwyczaj wtedy, kiedy my nie śpimy i swiatło sie swieci w mieszkaniu.
W tym tygodniu w czasie trzydniówki przeżyliśmy mały horror ze spaniem malego i brak wieczorów dla siebie, bo synuś musiał spać z nami (przytulony i trzymał nas za ręce) i spał tak czujnie, ze jak próbowalismy sie ewakuować z łózka to zaraz przychodzil po nas, tak nas sterroryzował. Na szczęście od dwóch dni wszystko wróciło do normy, zasypia i spi we wlasnym łózeczku i spi do 9-10 nawet dłuzej.
Ewitka - jak dla mnie to masz SUPER dziecko,
u nas sprawa spania wygląda coraz gorzej (choc wg mnie nie jest jeszcze bardzo źle - znam gorsze przypadki). kapiel o 20.00, mleczko z butli w naszym łóżku a potem przesiadka do krzesełka do karmienia i usypianie za pomocą nucenia lub śpiewania kołysanek. przenosiny do łóżeczka. w ciągu nocy syn sie przebudza (różnie raz o 23, raz o 1 lub 2), wstaje i domaga sie przeniesienia go do nas, gdzie zasypia turlając sie po całym łóżku (z tym walaniem sie po łóżku to mam nadzieje ze chwilowe, bo wychodzą mu teraz piątki). ok 2 mleczko, a potem sen w swoim łóżeczku (teraz coraz częściej tez z nami). a pobudka ok 7.30-8.00.
a kiedys bylo tak pieknie.............
moje wspaniale dziecko od urodzenia do 10 miesiąca zycia (czyli do pobytu w szpitalu) spalo całą noc w swoim łóżeczku z przerwa na karmienie ok godz. 2. a od chyba 6 czy 7 miesiąca przestal sie wogle budzic w nocy na karmienie i spal nieprzerwanie do ok. 8.
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Też tak uważam, zwłaszcza, ze po kolacji (kaszka) i kąpieli, ubieram go, daję zestaw kropelek, potem myje ząbki i elegancko zasypia w swoim łóżeczku, a ja parę minut po 20 mam juz wolne (z wyjątkiem okresu ząbkowania i chorób) co jeszcze parę miesiący temu było nie do pomyslenia, bo zasypiał tylko przy cycu.Ewitka - jak dla mnie to masz SUPER dziecko,
Kinga, szpital musiał być dużym wstrząsem dla synusia i potrzebuje waszej obecności i czuć wasz dotyk. A u nas podczas ząbkowania to też różnie bywa. Na pewno niedługo wszystko wróci do normy.
a ja muszę sie pochwalić, że udało sie nam odstawić nocne mleko. dokonałam ostrego cięcia, po prostu nic nie dostał jak sie przebudził w porze karmienia i jakoś przeszło. jedyny minus, ze przez jakiś czas ok miesiąc wstawał o 6 rano lub wcześniej (pewnie z głodu) ale teraz sie to normuje, budzi sie coraz później.
mam nadzieje, ze napisałam tego w złej godzinie.
mam nadzieje, ze napisałam tego w złej godzinie.
reklama
Witam wszystkich;] Moja córa już od dobrych 6 miesięcy śpi w swoim pokoju, przesypia całe noce, chodzi spać gdzieś tak o 21-21.30 i budzi się o 7 rano, przychodzi do Nas i karze sobie włączyć bajki;], zastanawiałem się jak to jest z przekładaniem dziecka z łóżeczka do normalnego łóżka. Od jakiego czasu Wasze pociechy śpią w łóżkach??
Pozdrawiam i wszystkich witam, postaram się częściej teraz tu zaglądać;]
Pozdrawiam i wszystkich witam, postaram się częściej teraz tu zaglądać;]
Podziel się: