reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

spacerowy dramat

Kupiłam smoczki Chicco uspokajające i jak narazie spełniają swoją funkcję :tak: Kaja ogólnie nie lubi smoka i go wypluwa, ale jak się ją spacyfikuje to possie chwilę, uspokoi się, wypluje i uśnie :-p. Nie wyjmuję Karoli z wózka do uspokajania bo mam za słaby kręgosłup jeszcze i nie daję rady jej długo trzymać na rączkach, za to mała reaguje na "ciiii" takie przeciągane i szeleszczące. Po za tym mówię do niej że pora już spać i takie tam i idę dalej, nie zatrzymuję się często, bo szybciej usypia na wybojach naturalnych niż na huśtanie wózkiem.
A z herbatką to u mnie wygląda tak, że jeśli mamy w planach bardzo długi spacer to wkładam w termosik (też taki styropianowy) mocno ciepłą herbatkę, a na krótsze trasy taką w sam raz do picia kładę jej w nóżkach pod kocykiem. Może źle robię, ale jeśli herbatka przestygnie i jest chłodna też jej taką daję. Moim zdaniem jest za ciepło żeby dawać dziecku ciepłą herbatkę bo ona dodatkowo rozgrzewa.
 
reklama
WItam Moj maly ma roczek i od zawsze nie cierpial wozka, uzywa go tylko do snu.Teraz jak jest wiekszy to daje mu jakiegos chrupka i cisza( staram sie wychodzic w godzinach drzemek)
U nas sprawdzilo sie nosidelko. Chusta tez sie kurzy. Wszystko inne zawodzi. Co do przechowywania napoji polecam torbe Aventu, trzyma cieplo nawet do czterech godzin.
 
Dziewczyny u nas od tygodnia jest to samo mały(6,5 m-ca) nie chce zasnac w wózku na spacerze.Przedtem nie było problemu a teraz istny horror drze sie w niebo głosy.
Pozdrawiam
 
Kurcze, nie wiem jak u was na spacerze ale u mnie dziś spokojny sen przez ponad 2 godziny. Może to zasługa ubnranka z napisem lazy lion hehe, a może wreszcie tego, że u nas ucichł wiatr i było po prostu gorąco. NIe zapiodawałam też czapeczki, kocyk był tylko do leżenia no ale inaczej w taki dzień się nie da:)

Shiraaine - dzięki za wyczerpującą odpowiedź:-), chicco nie testowałam jeszcze, może się sprawdzą. Poza tym, u mnie też wyboje się najlepiej sprawdzają, ja jeżdżę x-landerem xa i on nie ma za bardzo funkcji bujania więc podskakujemy na kamiorkach.

Chusta wiązana mnie osobiście przeraziła, trzeba mieć chyba sporo talentu aby tam dzidzie usadowić:)

W ogóle dzięki dziewczyny, nie czuję się taką wyrodną matką dzięki waszym wypowiedziom. pozdrawiam serdecznie:)))))
 
evvi - jak rozpakowałam chustę i zobaczyłam ta 5-metrową płachtę materiału to aż usiadłam :laugh2: "Jak ja niby mam to zawiązać?" :laugh2: Ale kilka prób i całkiem szybko ją już zakładam, a włożenie w niż dziecka wcale nie jest takie trudne :tak: My mamy wózek niemarkowy na pasach skórzanych, więc wózeczek na wszelkich nierównościach się buja a nie podskakuje :tak: Trzymam kciuki że maluszek będzie spał coraz lepiej ;-)
A co do wyrodnej matki - każdy ma prawo się uczyć, ty się uczysz jak być mamą a maluch się uczy tego świata i Ciebie ;-) Ja sobie tak zawsze tłumaczę jak nachodzą mnie podobne myśli :blink:
 
Witajcie

Gdy były te upały ogromne na dzień dziecka to 1 i 2 czerwca też mieliśmy ten sam problem. Pati jak normalnie potrafia 3-4 godziny spać w wózku, tak w te upały pospała może 15 minut i ryk. Na rączki dobrze, w wózeczku ryk. Smoczkowi wypowiedziała wojnę. Okazało się, że przyzwyczajona była do ciepłego kocyka i spanie bez niczego albo pod cienką pieluszką tetrową jej przeszkadzało. No i niestety nawet jak upał muszę przykrywać kocykiem, kupiłam też pieluszkę z flaneli, troszkę grubszą niż tetra i zobaczę czy się sprawdzi. Otwór w gondoli zakrywam tetrą, żeby słoneczko nie świeciło w twarz. No i weszło w grę dopajanie herbatkami, to też pomaga.

Powodzenia w szukaniu rozwiązań dla Was :)
 
A widzisz Izabelindo - u mnie to okazało się jeszcze insza inszość - w ciągu ostatnich upalnych dwóch dni Zuzia była wózkowym aniołem - ubrana w samo body z krótkim rękawem i bez czapeczki i kocyka spała sobie spokojnie. Dziś wietrznie, dostała czapkę i lekki dresik- ryk przeokropny..... Muszę chyba nabyć opaskę, może to jej bardziej przypasuje. Nie wiem jak to z tymi niemowlakami jest, w końcu w gondoli wichry nie wiuchają chyba tak bardzo, ciągle miotam się pomiędzy tym czy czapka obowiązkowa czy nie - widzę, że powstał na to osobny wątek ale tam raczej dziewczyny się wypowiadają za czapą..... Chyba też zacznę herbatki zabierać bo to wyjmowanie cyca mnie średnio kręci...
 
mój Kubuś na początku ryczał praktycznie przy każdym spacerze trzeba było go wyciągac i polulac na rtękach dopiero jak sie uspokoił można było dalej spacerować. Ale to mineło w chwili kiedy zmieniliśmy mleko na nutramigen i zaczelismy podawać kropelki sab simplex- wina kolki :baffled:
Bardzo mu się także spodobała zmiana wózka na spaceówkę a jeszcze lepiej jest w foteliku samym terz Kuba uwielbia spacery wszystko sobie oglada i sam zasypia w wózeczku
 
reklama
Ja też kupiłam chustę bebelulu, próbowałam tam Zuziaka wsadzić na początku drugiego miesiąca. Puściłam sobie film ze strony bebelulu, próbuję tak wsadzić córcię - ryk. Puściłam sobie Zawitkowskiego, który też pokazuje jak wsadzić - prężenie i ryk. chorera jasna! Próbowałam nic nie puszczać tylko wsadzić - jakoś wyszło ale dziwnie mi wpadła w tą chustę no i łepek miała przy klateczce. I za chwilę ryk. A robiłam to, jak akurat była w dobrym nastroju..... Na śpiącego jej nie próbowałam wkładać, bo chwile snu są tak cenne, że nie ważę się ich zakłócać.... Poddałam się więc i chusta się kurzy. Nie wiem czy ja taka lewa jestem do tej chusty, czy to przez to, że Zuzia najbardziej poważa pozycję naramienną i w poziomie nie chce się nosić. Czasem to bym chciała mieć takiego kieszonkowego Zawitkowskiego co by mi pokazywał jak to się robi......

Kieszonkowego zawitkowskiego nie mam :) ale :) powiedz skąd jesteś - z jakiego miasta.. w różnych miastach odbywają sie spotkania, gdzie rodzice ( za darmo) pomagają innym rodzicom ułożyć dziecko w chuście.. :)
 
Do góry