s.michalina
Fanka BB :)
A co trzeba na oddział ze sobą zabrać? Pewnie standardowo pokłady. A ciuszki dla dziecka?
reklama
potrzebne beda papmersy, pielucha tetrowa, do pupy rzeczy, odradzany przez tamte polozne sudokrem to na wstepie powiem... ciuszki dają, ale na wyjscie oczywiscie swoje 
Podklady, majtki siateczkowe, z fizeliny nie bierz bo od razu pojdzie do wywalenia... podpaski te poporodowe, koszule do porodu i po porodzie.. do porodu najlepiej taka ktorej Ci nie zal i mozna wyrzucic od razu... woda, cos slodkiego, duzo papierowych recznikow sie przydaje... sztucce niby i kupeb ale ja nie mialam i dostalam od szpitala...
Podklady, majtki siateczkowe, z fizeliny nie bierz bo od razu pojdzie do wywalenia... podpaski te poporodowe, koszule do porodu i po porodzie.. do porodu najlepiej taka ktorej Ci nie zal i mozna wyrzucic od razu... woda, cos slodkiego, duzo papierowych recznikow sie przydaje... sztucce niby i kupeb ale ja nie mialam i dostalam od szpitala...
K
kaira24
Gość
Jeśli zalezy ci na fachowej opiece i dobrym zabezpieczeniu medycznym to szczerze polecam.Porodówka jest wyremontowana, opieka świetna. Patologia sa to stare ściany ale dobry zespół.
A jesli chodzi o zgony jest to Klinika która przyjmuje najcięższe przypadki ze Ślaska, i umieralnośc napewno bedzie wieksza niż w zwykłych szpitalach miejskich, w których także dochodzi do takich rzezczy.
ja rodziłam w Kolejowym moę polecić jesli się nic nie dzieje z matka i dzieckiem z pełnym sumieniem, ale przy powikłanej ciąży nie polecam.teraz bede w Csk.Lezałam tam juz kilka dni na porodówce i patologii jak miałam bardzo zła opinę na temat tego szpitala zmieniłam o 180 st.
A jesli chodzi o zgony jest to Klinika która przyjmuje najcięższe przypadki ze Ślaska, i umieralnośc napewno bedzie wieksza niż w zwykłych szpitalach miejskich, w których także dochodzi do takich rzezczy.
ja rodziłam w Kolejowym moę polecić jesli się nic nie dzieje z matka i dzieckiem z pełnym sumieniem, ale przy powikłanej ciąży nie polecam.teraz bede w Csk.Lezałam tam juz kilka dni na porodówce i patologii jak miałam bardzo zła opinę na temat tego szpitala zmieniłam o 180 st.
s.michalina
Fanka BB :)
A czy doktor Drzewiecki tam pracuje?
Ja słyszałam o szpitalu w Ligocie nienajlepsze opinie, chociaż może wynikają z tego, że to szpital kliniczny i trafiają tam często trudne przypadki. W każdym razie moje znajome rodziły w Bogucicach (szpital Bonifratów) i w Piotrowicach (klinika na Łubinowej) i są zadowolone.
Ja patrzę też na odsetek cesarek (planuję rodzic naturalnie, więc wolałabym uniknąć szpitala gdzie "lubią" cesarki) i w przypadku Ligoty ten odsetek to aż 67%.... dużo za dużo...
Ja patrzę też na odsetek cesarek (planuję rodzic naturalnie, więc wolałabym uniknąć szpitala gdzie "lubią" cesarki) i w przypadku Ligoty ten odsetek to aż 67%.... dużo za dużo...
s.michalina
Fanka BB :)
Eva87 - leżałam tam na patologi przed porodem i nie dziwi mnie odsetek cesarek w tym szpitalu. Jak sama powiedziałaś - to szpital kliniczny, tam nie ma łatwych przypadków. Obawiam się, że sporo dzieciaków, które urodziły się tam przez CC w inny sposób w ogóle nie przyszłyby na świat albo byłyby chore. Jeżeli nie ma problemów można rodzić byle gdzie, nawet na Łubinowej - choć wiele złego tam słyszałam, nawet jak nie ma komplikacji przy porodzie - taki szpital "jako niespodzianka" ładne opakowanie a środek rozczarowuje.
Rodziłam w tym szpitalu. Choć lekarze odradzali mi podeszłam do porodu naturalnego - nie było z tym problemów, nikt mnie nie nakłaniał do CC!!! Ostatecznie wszystko skończyło się CC ze względu na komplikacje. Kto wie co by było w innym szpitalu.
Z tego co się tam "naooglądałam" to pracują tam ludzie z dużym wyczuciem medycznym, doświadczeniem i wiedzą. Wyobraźcie sobie, że na USG robionym praktycznie codziennie szacowano wagę urodzeniową mojej córki prawie o 1kg większą niż faktyczna waga urodzeniowa. ALE ordynator na badaniu organoleptycznym oszacował wagę urodzeniową myląc się ledwie o 10g. Dla mnie to dowód wyczucia, doświadczenia i umiejętności. Akcja przejścia z porodu SN na CC kilkadziesiąt sekund, pełna fachowość i mobilizacja.
Ja osobiście polecam ten szpital. Położne były szorstkie ale zawsze mogłam na nich polegać. Nie rozczulały się nad nami ale może to dobrze, bo my dzięki temu nad sobą też nie rozczulałyśmy się. A jak przyszło co do czego to postały, pogadały i przytuliły.
Lekarze strasznie oziębli, młodzi i studenci wystraszeni a przez to zamknięci mocno ale jak się przełamie lody to jest ok.
ALE jak chcemy szukać przyjaciół to nie idziemy do szpitala! Z takiego wychodzę założenia i gdybym miała znowu rodzić pojechałabym właśnie tam
Rodziłam w tym szpitalu. Choć lekarze odradzali mi podeszłam do porodu naturalnego - nie było z tym problemów, nikt mnie nie nakłaniał do CC!!! Ostatecznie wszystko skończyło się CC ze względu na komplikacje. Kto wie co by było w innym szpitalu.
Z tego co się tam "naooglądałam" to pracują tam ludzie z dużym wyczuciem medycznym, doświadczeniem i wiedzą. Wyobraźcie sobie, że na USG robionym praktycznie codziennie szacowano wagę urodzeniową mojej córki prawie o 1kg większą niż faktyczna waga urodzeniowa. ALE ordynator na badaniu organoleptycznym oszacował wagę urodzeniową myląc się ledwie o 10g. Dla mnie to dowód wyczucia, doświadczenia i umiejętności. Akcja przejścia z porodu SN na CC kilkadziesiąt sekund, pełna fachowość i mobilizacja.
Ja osobiście polecam ten szpital. Położne były szorstkie ale zawsze mogłam na nich polegać. Nie rozczulały się nad nami ale może to dobrze, bo my dzięki temu nad sobą też nie rozczulałyśmy się. A jak przyszło co do czego to postały, pogadały i przytuliły.
Lekarze strasznie oziębli, młodzi i studenci wystraszeni a przez to zamknięci mocno ale jak się przełamie lody to jest ok.
ALE jak chcemy szukać przyjaciół to nie idziemy do szpitala! Z takiego wychodzę założenia i gdybym miała znowu rodzić pojechałabym właśnie tam
Cześć Dziewczyny
z tego co tak czytam to tylko widzę że ile osób tyle różnych opinii ja Wam opowiem swoje:
- na raciborskiej to moją znajomą przy obu porodach przypinali pasami bo "za bardzo im się rzucała na łóżku" więc jak dla mnie odpada :/
- w bonifratrach rodziła przyjaciółka i bardzo sobie chwaliła - mówiła że tam poszła bo tam jest znieczulenie zewnątrz oponowe na nfz a w klinice csk na ligocie podobno tego nie ma
- o csk na ligocie też słyszałam dobre opinie - zaletą jest fakt że gdy coś się dzieje z maluszkiem to obok jest instytut matki i dziecka
- i teraz łubinowa - moje drogie mieszkam obok tego szpitala i parę razy byłam świadkiem jak wyjeżdżała z tego szpitala karetka noworodkowa na sygnale i jechała do ligoty do instytutu matki i dziecka bo niestety łubinowa nie ma żadnego ale to żadnego zabezpieczenia jak coś się dzieje z maluszkiem - wiem bo znajoma rodziła w styczniu i w jej przypadku było wszystko dobrze ale koleżanka z łóżka jechała z dzieckiem na ligotę więc jak dla mnie to ten szpital też odpada....
z tego co tak czytam to tylko widzę że ile osób tyle różnych opinii
ja Wam opowiem swoje:- na raciborskiej to moją znajomą przy obu porodach przypinali pasami bo "za bardzo im się rzucała na łóżku" więc jak dla mnie odpada :/
- w bonifratrach rodziła przyjaciółka i bardzo sobie chwaliła - mówiła że tam poszła bo tam jest znieczulenie zewnątrz oponowe na nfz a w klinice csk na ligocie podobno tego nie ma
- o csk na ligocie też słyszałam dobre opinie - zaletą jest fakt że gdy coś się dzieje z maluszkiem to obok jest instytut matki i dziecka
- i teraz łubinowa - moje drogie mieszkam obok tego szpitala i parę razy byłam świadkiem jak wyjeżdżała z tego szpitala karetka noworodkowa na sygnale i jechała do ligoty do instytutu matki i dziecka bo niestety łubinowa nie ma żadnego ale to żadnego zabezpieczenia jak coś się dzieje z maluszkiem - wiem bo znajoma rodziła w styczniu i w jej przypadku było wszystko dobrze ale koleżanka z łóżka jechała z dzieckiem na ligotę więc jak dla mnie to ten szpital też odpada....
s.michalina
Fanka BB :)
Właśnie nie rozumiem tego parcia na Lubinowa...
Jeżeli o bonifratów chodzi to polozna mi odradzala - mówiła ze zbyt szybko wypisują, dzieci okazuje się że jednak mają żółtaczkę i trzeba szukać leczenia w przychodniach.
Dla mnie również wyznacznikiem przy wyborze szpitala było to jak mogą zająć się maluchem gdyby była taka potrzeba ew dokąd pojedzie.
Znieczulenie zewnątrz oponowe jest refundowane wszędzie. Korzystałam z niego przy cc. W trakcie naturalnego porodu też jest dostępny komplet znieczulenia.
Uwaga taka mała są tam dwie równolegle działajace kliniki, różnią się personelem, standardem pokoi. Choć są na jednym piętrze, na jednym korytarzu. Neonatologia i porodowka - wspólne.
Jeżeli o bonifratów chodzi to polozna mi odradzala - mówiła ze zbyt szybko wypisują, dzieci okazuje się że jednak mają żółtaczkę i trzeba szukać leczenia w przychodniach.
Dla mnie również wyznacznikiem przy wyborze szpitala było to jak mogą zająć się maluchem gdyby była taka potrzeba ew dokąd pojedzie.
Znieczulenie zewnątrz oponowe jest refundowane wszędzie. Korzystałam z niego przy cc. W trakcie naturalnego porodu też jest dostępny komplet znieczulenia.
Uwaga taka mała są tam dwie równolegle działajace kliniki, różnią się personelem, standardem pokoi. Choć są na jednym piętrze, na jednym korytarzu. Neonatologia i porodowka - wspólne.
Ostatnia edycja:
Czesc;-)
Ja rodzilam 8lat temu w bonifratrach tzn wtedy jeszcze byl przed remontem, wspominam wspaniale. Personel swietny;-) teraz w maju tez tam rodzic bede, mam lekarza prowadzacego stamtąd i polozna. Wypytalam ja czy jest tam teraz taki przemial ale ograniczaja liczbe porodow zeby moc zajac sie pacjentkami...
Jesli macie pytania piszcie;-)
Pozdrawiam
Ja rodzilam 8lat temu w bonifratrach tzn wtedy jeszcze byl przed remontem, wspominam wspaniale. Personel swietny;-) teraz w maju tez tam rodzic bede, mam lekarza prowadzacego stamtąd i polozna. Wypytalam ja czy jest tam teraz taki przemial ale ograniczaja liczbe porodow zeby moc zajac sie pacjentkami...
Jesli macie pytania piszcie;-)
Pozdrawiam
reklama
panikara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2015
- Postów
- 840
Cześć Dziewczyny
z tego co tak czytam to tylko widzę że ile osób tyle różnych opinii
- na raciborskiej to moją znajomą przy obu porodach przypinali pasami bo "za bardzo im się rzucała na łóżku" więc jak dla mnie odpada :/
- w bonifratrach rodziła przyjaciółka i bardzo sobie chwaliła - mówiła że tam poszła bo tam jest znieczulenie zewnątrz oponowe na nfz a w klinice csk na ligocie podobno tego nie ma
- o csk na ligocie też słyszałam dobre opinie - zaletą jest fakt że gdy coś się dzieje z maluszkiem to obok jest instytut matki i dziecka
- i teraz łubinowa - moje drogie mieszkam obok tego szpitala i parę razy byłam świadkiem jak wyjeżdżała z tego szpitala karetka noworodkowa na sygnale i jechała do ligoty do instytutu matki i dziecka bo niestety łubinowa nie ma żadnego ale to żadnego zabezpieczenia jak coś się dzieje z maluszkiem - wiem bo znajoma rodziła w styczniu i w jej przypadku było wszystko dobrze ale koleżanka z łóżka jechała z dzieckiem na ligotę więc jak dla mnie to ten szpital też odpada....
Jeśli chodzi o Łubinową to bardziej dziewczyny decydują się na poród tam dla ,,wygody". Warunki są dobre, same 1 lub 2os, bez problemu robią cesarki ... Z dzidziusiami jest gorzej, ale z tego co wiem nie biorą porodów ,,z ulicy", trzeba przed porodem skonsultować to z lekarzem tam pracującym właśnie przez wzgląd na brak fachowej opieki noworodkowej.