reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin i okolice - znajdę tu jakieś mamuśki stamtąd?

zakazana zmarła córeczka znajomych. Dzisiaj pogrzeb :(

co do Twojego usg, dobrze ze jedziesz jeszcze na inne usg sprawdzic, bo czasami lekarze mylą się i to bardzo ! , mi lekarz w 9 tygodniu chcial usunac ciaze ( pojechalam do DG do szpitala w nocy bo dostalam krwawienia), przyjal mnie , zbadal "ręcznie" zobaczyl ze na rękawiczce zostala mu żywa krew i chcial mnie juz na czyszczenie brac ! z daleka od dr. Stachowicza z dąbrowy ! , rozplakalam sie jak dziecko.. a on do mnie :" co ryczysz dziecko, jestes mloda , zrobisz sobie nastepne" .. to sie wlasnie kera nazywa zwierze człekokształtne jak to fajnie ujelas.. nie człowiek nie lekarz a zwierze !!!!!!!!!
wybieglam z płaczem z tego szpitala, moj maz nie wiedzial co sie dzieje.. zadzwonilam do swojego lekarz dr.Kozy w srodku nocy.. kazal od razu przyjechac na Klinike do niego, zrobil mi usg, okazalo sie ze dzidzius ZYJE!!!! a krwawienia biora sie z malego krwiaka ktory byl tuz kolo płodu.
Jak sobie pomysle... ze ...ahh nawet nie chce myslec co by bylo jakbym dalej byla w rękach tej szumowiny! a nie lekarza.. nie leżała by dzisiaj obok mnie moja słodka rozwydrzona Laurcia :)

takze zakazana ja trzymam kciuki i wierze ze bedzie dobrze :** buziaki dla Ciebie

Bibiana 20 osob w małym mieszkaniu? chyba teściowa nie zdaje sobie sprawy z czym sie porywa :D
Moja tesciowa widze bardzo podobny charakterek do twojej...
ma trójkę dzieci , a do dupy wchodzi tylko jednemu ! , od meza bratu i bratowej jakby mogla to by bez wazeliny weszla, ich dzieciom kupuje co chwile ciuchy, zabawki, jezdzi do nich srednio 4 razy w tyg, mimo tego ze np. do nas ma blizej.., mimo tego ze tamci za plecami ja obgaduja itp, no coz..widac nie zostalismy WYBRANI :D
płakac z tego powodu nie bede, pozostaje mi tylko wspolczuc tej kobiecie ze mimo urodzenia 3 dzieci, milosci i zainteresowania starcza jej dla jednego.

Buziaczki :*
 
reklama
tóż:
to byłby 11 tydzień mojej ciąży. Niestety 3 tygodnie temu płód obumarł. Przyczyna: wstrętny tasiemiec i lekarstwa jakie brałam. We wtorek rano idę na zabieg. Tego samego dnia jeszcze wrócę do domu. Potem maleństwo pojedzie na badania histopatologiczne by poznać rzeczywistą przyczynę.
Na USG dzidziuś był taki malutki bardzo. W tym wieku ciązy powinien mieć już ukształtowane rączki nóżki a u nas tego nie ma! Potem lekarz włączył jakąś funkcje która pokazywała przepływ krwi. I ostatnie kropeczki były przy pępowinie a u dzidziusia nic! Serduszka nie było! Pytałam czy to już na 100% pewne że dzidziuś nie żyje czy może jeszcze poczekać, ale lekarz powiedział że tu już nic się nie da zrobić. Macice mam malutką już się obkurczyła i traktuje dzidzie jako intruza.
Tak więc niebo zasili kolejny aniołek.

Nigdy bym się nie spodziewała takiego obrotu sprawy od wczoraj łzy ciekną mi cały czas! Ciężko się jest z tym pogodzić. Tłumacze sobie że tak musiało widocznie być.
To chyba tyle...
 
zakazana czytam po raz 5 twojego posta.. i nie wiem co napisac , brakuje mi słów, poleciały mi tylko łzy po policzku..

nie rozumiem tego wszystkiego w ostatnim czasie co sie dzieje... za dużo jak dla mnie..czlowiek w takich chwilach zastanawia sie gdzie ten milosierny Bóg..:(
koleżanka ostatnio poroniła w 11 tygodniu ( to juz drugie poronienie), znajoma straciła dziecko w 4 miesiacu, ta cala sytuacja z tragedia w Smoleńsku, kilka dni temu zmarła mała 5 miesieczna Amelka po cięzkiej walce.. jednak serduszko nie wytrzymalo.. teraz Ty zakazana piszesz... boże pozwól zrozumiec...

Aniołku czuwaj teraz nad swoimi rodzicami, oni teraz tak bardzo tego potrzebują
[*]
 
Witam dziewczynki

zakazana ja też pierwszy raz nie wiem co napisać. Chyba nie ma słów ktore by były odpowiednie w takiej sytuacji.
[*]

U mnie też podły nastrój. Moja babcia ciężko chora, źle z nią. Niby ma 80 lat i swoje przeżyła, ale nie wyobrażam sobie, że miało by jej nie być. Do tego ta tragedia w Smoleńsku. I jeszcze jakieś czarne chmury nad nami... Jak dla mnie za dużo tego. Jedyna optymistyczna wiadomość, to taka, że moja szwagiereczka jest w ciąży. Zaraziła się ode mnie. Ale jak się tutaj naczytam ile wy przeżyłyście w ciąży to modlę się żeby u niej było wszystko w porządku. Powiem szczerze, że dopiero od was się dowiaduje jakie straszne rzeczy mogą spotkać ciężarną. Dzięki Bogu u mnie nie było prawie żadnych problemów.

Pozdrawiam wszystkie :*
 
zakazana bardzo bardzo bardzo mi przykro .....to jest niesprawiedliwe ..............

wiem jak straszny to był zabieg dla mnie ..... wiem ile łez wylałam w ostatnią noc ... ale jedynie moge sobie wyobrazić to co Ty teraz czujesz ..... i jak ciężko przetrwałaś tą noc .....

trzymaj się

i miliony światełek dla twojego maleństwa (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) Będziemy o nim zawsze pamiętać ........... Śpij w spokoju Aniołku (*)
 
Witam!

Co się z Wami dzieje? Tak, wiem, mnie też jest smutno, w telewizji same pogrzeby ofiar katastrofy, u mnie też nie specjalnie są powody do radości, u was z resztą też, ale nie zapominajmy o sobie.
Ja posprzątałam, zrobiłam pranie, byłam dziś u mamy i babci i jakoś dzień zleciał. Mały nie bardzo chce spać, ale zaczyna jeść zupki, co bardzo mnie cieszy (mnie osobiście wcale nie smakują). Wogóle ostatnio ma apetyt. Ciekawe, ile przytył. W środę się okaże.

Piszcie, bo lubiałam wieczorkiem czytać co tam u was i waszych maluchów słychać.
pozdrawiam cieplutko
 
reklama
zakazana czytam Twojego posta i uwierzyć nie mogę,popłakałam się,wierzyłam że wszystko będzie dobrze....nie wiem co Ci napisać....bardzo mi przykro:-(
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)dla Aniołka.....

Nie płacz, kochana Mamo
ja patrzę na Ciebie co rano...
Jak tylko oczka otworzę
i skrzydła anielskie rozłożę
to zaraz lecę do Ciebie
pomimo, że jestem tu - w Niebie.

Lecę, by Ciebie utulić,
do serca mego przytulić,
głaskać Twe włosy rozwiane
i skleić serce złamane.

I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku, co siadł na ramieniu.

W Tatrach i w szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W Tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko...

I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham - przy Tobie jestem
w zachodzie i wschodzie słońca.
Ja będę z Tobą do końca...




a my już po chrzcinach...Filipek był bardzo grzeczny,a dziś spał do 10.30 :):)



kera przykro mi z powodu choroby Twojej babci,zawsze jest smutno gdy najblizsi odchodzą nie ważne czy mają 80 lat czy tez mniej,w koncu to nasi najblizsi....

dobrze ,że Krystianek ma apetyt :-)

U mnie byla siostra z dziecmi od czwartku....a w domu mam teraz wielki balagan hihihi i znow sprzatanie mnie czeka :):):)
 
Do góry