reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin i okolice - znajdę tu jakieś mamuśki stamtąd?

Layla sorki chodzilo mi o znieczulenie zewnatzroponowe :sorry2: tak to jest jak sie pisze i sie pozniej tego nie przeczyta :-D wiem cos o takich skurczach :-( heh ja to z bolu wymiotowalam i drgawki mialam,ehhh...jak juz urodzilam i lezalam na oddziale to co chwile przychodzila pielegniarka i na chama chciala mi tabletki przeciwbolowe dac hehe,bo na porodowce jak sie darlam to blagalam ich o znieczulenie,Jezuuu jak se przypomne moj porod to smiac mi sie chce,ze tak malo odporna na bol jestem:-D:szok::-D a dodam ze bylam tak wykonczona ze jak mi welfron chciala zalozyc to zyly mi pekaly,dlon potem mialam spuchneta jak nie wiem co :no:
layla dobrze zrobilas ze ja pobilas heheh nalezalo sie takiej:wściekła/y:

na ciuszki to lubie po lumpach chodzic :-D jak siostra moja urodzila syna to ja non stop mu cos kupowalam i raz kumpela mi mowi ze glupia jestem bo ciuszki drogie a on raz dwa z tego wyrosnie i poszlam z nia na lumpy,:szok:ile tam fajnych ciuszkow jest i orginalne czasem nawet nowe:szok:

Martyna2006 czytalam o twoim porodzie na watku hmmm....zapomnialam jaki mial tytul....hehe chcialabym zobaczyc mine tego lekarza hihi:-D:-D zlamany obojczyk to czesto sie zdarza u dzieci,a moj mial na glowce taki siny obrzek,bo ja mialam bole parte a rozwarcie tylko na 7 i parlam :-( ale nie umialam tego powstrzymac,staralam sie jak moglam,nawet polozna straszyla mnie ze dziecku moge krzywde zrobic,ale na szczescie po 2 dniach sie wchlonelo.
 
reklama
ja tez uwielbiam zakupy ciuszkowe w Tesco, ale ostatnio strasznie podrożały ciuszki cherokee... jednak wolę dac ciut więcej i mieć super jakość

uciekam spać bo padam na cycki

Dobranoc
 
Witam z rana,pogoda piękna tyle że śniegu napadało dużo:(
Co do ciuszków to ja też lubie marke Cherokee-większośc ubranek mam z Cherokee-bluzeczki i bluzy nawet po wielokrotnym praniu nie tracą kolorów.Fakt nie są za tanie te ubrania ale nie są też kosmicznie drogie.Mam tyle fajnie,że nie musze sie martwic o ubrania bo Alan ma ich aż za dużo-moja teściowa i chrzestna Alana uwielbiają mu kupowac ubrania:) Często zwracam im uwage,że już nie potrzeba,że nie mieszczą mi sie już w szafce-ale to nic nie daje hi hi.Wszystkie ubranka przechowuje w workach u moich rodziców na strychu-będą dla mojego rodzeństwa jakby kiedyś mieli dzieci albo może jeszcze kiedyś mi sie przydadzą.Fajnie,że mam je gdzie przechowywac bo tak to musiałabym je na bierząco komuś wydawac.
 
Cześć dziewczyneczki!

Martyna
rany i jak się czujesz?? Początek porodu miałaś bardzo ciekawy z tym lekarzem i wodami płodowymi :-)

Layla możesz go nauczyć samodzielnego zasypiania, tylko musisz być konsekwentna i cierpliwa. Jest taka metoda 3-5-7. Że odkładasz dziecko do łóżeczka i zostawiasz (niby czytałam, że się wychodzi z pokoju, ale myślę, że można po prostu zostać w pokoju poza zasięgiem wzroku dziecka). Dziecko oczywiście się buntuje i płacze, ale płacze tylko dlatego, żeby je wziąć, no chyba, że coś je boli, to wtedy całkiem inna sprawa. No ale wracając do tematu jak odłożysz dziecko to wracasz do niego po trzech minutach (głaszczesz, całujesz lub robisz cokolwiek innego żeby się uspokoiło, pisało, żeby nie brać na ręce, ale jak się inaczej nie uspokoi to weź na ręce i jak się uspokoi to z powrotem do wyrka) i znowu odchodzisz i wracasz po pięciu minutach itd. To jest bardzo skuteczna metoda, tylko tak jak pisałam, trzeba być cierpliwym i konsekwentnym. Dziecko wreszcie zrozumie, że nic nie da ten płacz.
A co do Twojego porodu to nieźle im tam dałaś popalić :tak:ale masz rację - należało się im :-)

olimama daj znać jak tam dzieciątko jak wrócisz od lekarza!

Bibiana mój mąż też tak reaguje jak widzi, że patrzę na jakieś ubranka w sklepie :-) ale wczoraj udało mi się go przekonać, żeby kupić małej taki zestawik do zabawy w piasku - no nie mogłam się powstrzymać! Tam jest 9 elementów, naprawdę bardzo fajny - kupiłam w Auchan za 17 zł.
A ubranka to ja też bardzo często kupuję w ciuchlandach, bo tam są takie świetne te ubranka! A z tą wymianą ubranek to też jest super pomysł,bo przecież dzieciaczki tak szybko wyrastają!

Rany ale macie przeżycia po tych porodach. To u mnie było "nudno", bo cesarkę miałam ;-)ale po porodzie się podnieść nie mogłam! Na szczęście z dnia na dzień było coraz lepiej. W trzeciej dobie miałam nawał pokarmu i mi położne masowały cycki (a raczej torturowały) i wtedy też się troszkę podarłam, bo bolało jak cholera :wściekła/y:
 
Cześć dziewuszki , no nie było mnie trochę bo wczoraj miałam gości i zero czasu, a dzisiaj mam trochę ciężką głowę, ale co tam trzeba zakasać rękawy i brać się do roboty:-)

DomiK moja 1-sza ciąża też była zakończona cesarką ,wspominam strasznie ten czas:baffled: Ale na szczęście Lenę urodziłam siłami natury , tak jak chciałam:-)

Martyna hehe ale fajna akcja z tymi wodami co ci odeszły prosto na twarz gina, heh czasem nawet w porodzie można się dopatrzyć jakiś śmiesznych sytuacji:-)

Ja swój poród wspominam bardzo dobrze , można powiedzieć , że los mnie oszczędził, bo wszystko trwało szybko i bolało tylko trochę, rodziłam z mężem, ale wiem , że nie wszystkie porody są takie , wspołczuję dziewczynom, któe musiały się nacierpieć, bo ja przy 1 szym dziecku tak cierpiałam:baffled:

Ja dla mojej Leny mam tyle ubranek że mi się w szafce nie mieszczą , niektórych w ogóle nie miała okazji założyć , te lepsze sprzedaję na allegro i mam pare groszy dla siebie:-)

Pozdrawiam was , aha mój synek straszy jest prawdopodobnie chory na zapalenie gardła , ma gorączkę i dzisiaj mnie jeszcze lekarz z nim czeka:baffled: Przechlapane jest jak dzieci chorują...:confused:
Narka:-)
 
:-Dwitam poniedzialkowo:-D
Domik ja tez bym juz chciala mojemu jakies zabawki kupowac ale na piaskownice jeszcze za maly bedzie :-( szkoda,bo jak jezdze do siebie do domu to zawsze bawie sie z moimi siostrzencami,hehe takie dziecko ze mnie:-D przynajmniej wtedy nie mysli sie o szarej rzeczywistosci i mozna zatracic sie w swiecie dziecka...ehhh...czasami chcialabym jeszcze dzieckiem byc:confused: czasami wspominam sobie jak to bylo kiedys....nasze dzieci nie beda miec takiego wspanialego dziecinstwa jak my,potrafilismy sie wszystkim zabawic,a teraz jak nie masz komputera to nie ma zabawy....

ojj..ja bym niechciala cesarki....chociaz wiem ze nie boli porod to sama mysl ze pozniej wszystko dlugo sie goi przeraza mnie....jak mi lekarz powiedzial ze jak nie urodze w 24h to bede miec cesarke...przerazilam sie:baffled: no ale jak trzeba to tzreba

ja tez musze z moim Filipkiem do lekarza,nadal kaszle aboje sie na wlasna reke cos podawac...mialam flegamine ale juz tydzien podaje i nic,no moze troszke lepiej...

Reghina to masz dzielnego meza,bo moj nie chcial byc przy porodzie,ale to dobrze bo bym go chyba zabila:-D:-D daj znac jak wrocisz od lekarza.

Domik trzeba bylo poloznym powiedziec ze z piersiami trzeba delikatnie:-D co one chlopow nie maja??no chyba ze im tez tak masuja:-D:-D
 
Bibiana oj , masz rację , ja tez tęsknię za zabawami z dzieciństwa, wtedy dzieci były takie kreatywne , wymyślało się tyle świetnych zabaw i ile radości było...:-) Jejku a teraz to faktycznie tylko komp albo telewizor, ja widze po moim synu i jego kolegach , teraz rzadko jest spotykanie się na podwórku czy odwiedzanie się w domu i robienie fajnych rzeczy , bo każdy siedzi u siebie z nosem w monitorze w wirtualnym swiecie...:baffled: Szkoda, no ale świat do przodu pędzi, wszystko się zmienia...

Bibiana na zapas sie nie martw , może cesarka konieczna nie będzie ,w moim przypadku jak rodziłam córkę to też mi powiedzieli ,żebym sie ewentualnie przygotowała na cesarkę, bo jestem w biodrach zbyt wąska...i jak rodziłam to lekarze mieli w pogotowiu salę operacyjną żeby w razie czego mnie szybko przewiezć...ale udało się , malutkiej bez problemu wydostać naturalnie:-) I tak cesarka mnie ominęła , a byłam pewna , że nie dam rady:-)

No ja do lekarza po południu idę z synem , wiesz a ty ze swoim Filipkiem tez dobrze robisz , że idziesz , lepiej niech go zbadają skoro kaszle już tak długo, moja Lena tez tak kaszlała parę dni , i myslałam ze jej przejdzie a jak poszłam to sie okazało ze zapalenie oskrzeli dostała:baffled:
miała coś jescze napisac ale moja Lena siedzi w kojcu i juz sie troche wkurza , muszę się z nią pobawic trochę:-)
 
Reghina troszke zle zinterpretowałam:sorry2: chodzilo mi o to ze jak rodzilam Filipka.to mi tak lekarz powiedzial ale obeszlo sie bez cesarki :-)
 
reklama
Martyna2006 jak ja krzyczałam podczas porodu usłyszałam ze jestem histeryczka,ze strasze inne pacjentki i nie jedna juz rodziła a ja sie tak nad soba rozczulam..okazało sie pozniej ze dziecko naciskało mi na dół kregosłupa,dlatego podswiadomie kuliłam sie na boku,ale połozna co chwile kazała mi sie na plecach kłasc,az w koncu pekła mi kosc ogonowa...pod koniec na skurczach partych juz by łam tak zmeczona i zdesperowana ze mój porod trwał..10 minut...i ja tez trzymam ciuszki,dla rodzenstwa Igora jakby miało byc;)

Bibiana a jak sie czuje na znieczuleniu zewnatrzoponowym?jakie sa odczucia?ja w szmateksach nie umiem sobie radzic,nie wiem gdzie szukac i czego..musze miec rzeczy na wieszakach...

cosmolady a gdzie jezdzisz do tesco?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry