reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin i okolice - znajdę tu jakieś mamuśki stamtąd?

reklama
Layla współczuje... mój mąż w ogóle nie interesuje się dziecmi. On sobie został we wrocławiu my jesteśmy tu i w tym czasie od maja tylko 2razy ich widział, ale to tylko dlatego, ze podałam go o alimenty i MUSIAŁ przyjechać do SO... nie dzwoni, nie pyta co u nich... 2 razy kazał ich ucałowac i to wszystko.. w dupie ma totalnie więc nie wiem co gorsze..
 
Dzień dobry Paniom :-) Przede wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji tak pięknego Święta ;-)

Witam nową mamusię i zapraszam do dyskusji! Twoje dzieciaczki są przesłodkie, ale Ty też się ujawnij :-p zresztą tak jak reszta, bo na razie to tylko ja, mamabartka i wavejka są ujawnione - oj nieładnie dziewuchy okropne :-p

Co do zwierzaków to ja zapomniałam dodać, że też mamy rybki w stawie i jeszcze pare kur, koguta, kaczki itp. To jest zamiłowanie mojego teścia - ale w sumie jestem zadowolona, bo świerze jaja są po prostu przepyszne :tak:

Z facetami to jest różnie - cosmolady, widzę, że u Ciebie to jest nieciekawie, bo skoro alimenty to pewnie też rozwód... masz rację - nie wiadomo, co gorsze...

Layla właśnie więc z drugiej strony to lepiej, że się interesuje za bardzo, niż żeby miał się w ogóle nie interesować... chociaż faktycznie przegina. A z tymi klapsami to spróbuj mu na spokojnie wytłumaczyć, że to nie najlepszy pomysł. Co do Twojej mamy to ona na pewno chce jak najlepiej dla wnusia i ma klapki na oczach :tak: ale masz rację - bądź konsekwentna i stawiaj na swoim, w końcu to Twoje dziecko!
A tak w ogóle to podziwiam Cię, bo ja sobie nie wyobrażam mieć dziecko na studiach. Wierzę Ci, że jesteś zmęczona, zresztą dzieciątko też czasem da popalić, bo może mieć gorszy dzień (tak jak my wszyscy). A Wy mieszkacie sami? Czemu rodzina Twojego męża jest cały czas u Was? Mój mąż też ma czasem dziwną minę, jak mu mówię, żeby wziął małą. Może oni po prostu tacy są? Mój mąż mówi, że mała tylko przy mnie nie płacze, a to nieprawda, mi się wydaje, że on się po prostu boi, że nie będzie wiedział co zrobić, jak mała będzie płakać, tylko nie chce się do tego przyznać ;-)

wavejka i jakie masz nowiny kochana?

Dziewczynki poszukuję jakiejś kwatery na wakacje. Nie macie czegoś godnego polecenia nad morzem, obojętne gdzie?

A gdzie reszta dziewczyn: megicarpenter, mamabartka, Wera1985, zoska-6?????
 
Ostatnia edycja:
Czesc kobietki kochane :) Wszystkiego Najlepszegoo :D

Witaj cosmolady ! :)) , urocze dzieciaczki , a co do męża to masz rację , lepiej jak sie interesuje nawet na wyrost niz ma miec swoje dzieci za przeproszeniem "w dupie".
Ja sie ciesze jak jedziemy razem na zakupy a moj K wybiera dla dzieciaków ciuszki, widze ze sprawia mu to frajde, nie zawsze mi sie podoba to co jemu, bo jego gust pozostawia wiele do życzenia:), ale cieszy mnie sam fakt i jego satysfakcja. W domu tez duzo czasu spedza z Amelią, grają w pilke, rysuja, idą na spacerek do lasku. A odkad Laura jest w szpitalu, jeździ codziennie 90 km(w dwie str), siedzi przy łożeczku i moze patrzec i mowic do niej godzinami. Też czasami prawi mi morały na temat wychowania ,że cos robie nie tak, ale z czyms przesadzam, nie powiem wkurza mnie to , ale jak sobie przemysle, wychodzi na to ze czesto ma racje, a nawet jak jej nie ma, to ciesze sie ze sie interesuje dzieciakami i tym co sie wokól nich dzieje.

DomiK , u Laury coraz lepiej, daje im popalic :D, lekarka mowi ze ona jest grzeczna tylko jak my jesteśmy:)

Już 12 dni bieze antybiotyk.. wiec jeszcze 2 dni i może do domku...:) oby.. tak mi za nią tęskno..
Ma dzisiaj 12 dni a ja jej nie miałam jeszcze na rękach :(, ale jak wyjdzie to szybko nadrobie :)))

A mnie o dziwo dzisiaj nie boli rana po cc.. i oby tak już zostalo. Dzisiaj po raz pierwszy od cięcia spałam na boku..
 
Domik nie, nie mamy rozwodu, na razie same alimenty. Rozwodzić niestety muszę się we Wrocławiu. Tez miałam dzieci na studiach. Maję na 4roku, Michaś na 5... mąz nie pomagał w ogóle. Jak był w pracy to mogłam pisac wtedy swoja magisterkę na co teściowa mu mówiła, ze nic nie robię tylko siedzę na necie haha tam nikt matury nawet nie miał poza szwagrem więc nie mieli pojęcia o studiach i o tym ile trzeba się namęczyć. W nocy pisac nie mogłam bo mój mąz okupował kompa
na 10 dni Mai na świecie dostałam cudny prezent w postaci kopa w dupę za to, ze dziecko płacze w nocy a on musi być wyspany do pracy... i w sumie od tego dnia zaczęlo sie moje piekło... I tak długo wytrzymałam... Jak szlam na zajecia (studia zaoczne) to co chwilę dostawałam esa że mam wracać, bo mała płacze itp... owoców dzieciakom nie kupował, bo twiertdził, że nie potrzebują, za to piwa dla siebie nigdy nie odmówił. I ta jego mamusia i siostrunia, wiecznie obgadujące po kątach,m nie umiejące powiedziec niczego wprost. Na szczęście to już za mną :)
 
wszystkiego najlepszego w Dniu kobietek :) a i ja dziękuje za życzenia :)

witam cosmolady :):) piękne masz dzieciaczki :) wprost cudowne :) córeczka przecudowna :) ja mam teściów na ostrowach :) to spokojnie może zorganizowac jakis spontan spotkanie :)
wspólczuje takiego "odpowiedzialnego" męża

ja osobiście na razie na niego nie mogę co narzekać , był ze mna w wszystkich wrecz traumatycznych przeżyciach i się sprawdził :) kupuje ubranka i wybiera je :) i na razie slowa zlego powiedziec nie moge ale przekonamy się o tym dokladnie za jeszcze kilkanaście tygodni

wavejka dobrze ze z córeczką jest coraz lepiej :) i mam nadzieje ze za chwilke będziecie razem :)

Layla mój maż zna ciebie z widzenia :) moja mama też chce o wszystkim wiedziec na poczatku to przeszkadzało ale teraz nie :) zreszta my mieszkamy sami aaa i do rodziny męża tez nie moge powiedziec ani jednego slowa zlego :)

DomiK jak tylko wróce ze sklepu to sie ujawnie :)

aha ja obecnie nie mam zwierzat w bloku ale w domku jedno. mam dwa koty psa owczarek niemiecki i stadko kur :)

ejjj kobietki nie straszcie mnie tym porodem bo to jeszcze przede mna :) ;P
 
ujawniam się z męzem :tak:
 

Załączniki

  • bbbbbbbbwesele ra&#11.jpg
    bbbbbbbbwesele ra&#11.jpg
    28,2 KB · Wyświetleń: 75
reklama
ślicznie razem wyglądacie, szczęscie z was bije , oby tak już całe zycie :):-) życze z całego serducha!

co do mieszkania, to ja całe zycie mieszkałam w centrum katowic w bloku.. od 3 lat mieszkamy z męzem w domku.. i nie wyobrazam sobie zamienic spowrotem domu na mieszkanie, człowiek to sie jednak szybko przyzwyczaja do tkzw "luksusów":-)

magic... to już 30 tydzien ci wskoczyl.. zleci nim sie obejrzysz i bedziecie tulic swoje maleństwo :):-)
 
Do góry