Trzymam sie, bo jakie mam wyjscie. Mysle, ze maz tez sie w koncu wkurzy tym co wyprawia jego matka i jak wroci, to jej sie bardzo ukroci- zeby nie powiedziec, ze nasze kontakty beda zerowe. Ale co zrobic, wyszlo szydlo z worka i tyle. Powiedzialam jej co ja o niej mysle i oby do niej dotarlo.
Orange, witamy. Uszka do gory, wszystko sie pomalu ulozy.
Orange, witamy. Uszka do gory, wszystko sie pomalu ulozy.