reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Śmiech to zdrowie :-)

edis - niezła ta ankieta :))) powinny być takie same dla matek synów ;)))
MR - skąd my to znamy :))) zwłaszcza to wyprzedzanie i chowanie się na ostatnią chwilę między autami - brrrrrrrr!! a to wylewanie asfaltu już kiedyś widziałam heheheh
 
reklama
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego kure...ego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery! ;-)
 
A teraz coś świątecznego:

mikoaj9bw.gif
 

To jest jedna publiczna toaleta w Houston

To co widzisz, to WC z zewnątrz. Teraz zobaczymy jak to wygląda z wewnątrz:

Kabina jest z czystego szkła – jednokierunkowego lustra – z zewnątrz nic nie widać, ale ze środka masz wrażenie, że siedzisz na tronie w szklanej budce...

A teraz wyobraź sobie coś innego – jesteś na party na x-tym piętrze drapacza chmur. Idziesz do łazienki, o której ci mówili, że ma na podłodze specjalny wzór. Otworzysz drzwi – powtarzasz sobie: To jest tylko namalowane! – ale mimo to na chwilę zapiera ci dech.

Umiesz to sobie wyobrazić? Wszedł byś (o czymś innym nie mówiąc) do tej łazienki?


A na koniec: To jest obraz na suficie w pomieszczeniu przeznaczonym dla palaczy...

Hmmm, no comment...
 
edis :-D

> Idzie strapiony i zafrasowany facet przez las. Nagle na drogę wyskoczyła
> mała zielona żabka i mówi ludzkim głosem:
> - Czym się tak martwisz ?
> - A, bo życie jest do dupy. Dom się wali, żona brzydka, auto w rozsypce,
> kasy brak... Ogólnie lipa.
> - Nie martw się. Idź do domu a wszystko będzie OK.
> Facet wraca, patrzy a tu chata pięknie odstawiona, żona piękna jak Cindy
> Crowford, pod bramą garażu stoi Maybach a w skrzynce na listy wyciąg z konta,który
> po prostu powalił go na kolana. Jak już doszedł do siebie, postanowiłpodziękować
> żabce za to, co dla niego zrobiła i wrócił się do lasu . W tym samym miejscuspotkał
> żabkę i mówi:
> - Żabko, jak mogę Ci się odwdzięczyć za twe dobre serce ?
> - Nigdy nie kochałam się z nikim...
> - Rozumiem, ale ty jesteś żabką. Jak to możemy zrobić ?
> - Mogę zamienić się w kobietę. Jednak większość mocy czarodziejskiej
> zużyłam na dobry uczynek dla ciebie, więc mogę
> przemienić się najwyżej w 12-13 letnią dziewczynkę.
> - Rób żabko, co chcesz. Zawdzięczam Ci tak wiele, że nie będzie mi to
> przeszkadzać.
> - ... I tak to było! Wysoki Sądzie, a nie tak, jak gada ta gówniara!
>
> Roman POLAŃSKI
 
[FONT=&quot]Anegdota sądowa....

Prawnicy nigdy nie powinni zadawać pytań babciom z Mississippi,
jeśli naprawdę nie są gotowi na odpowiedź. A oto dlaczego:

Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu,
pełnomocnik prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą
kobietę.

Zbliżył się do niej i zapytał: "Pani Jones, czy pani mnie zna?".
Kobieta odpowiedziała: "Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana
odkąd pan był małym chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim
rozczarowaniem. Pan kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i
obgaduje ich za ich plecami. Myśli pan, że jest wielkim paniczem,
jednak nie potrafi sobie zdać sprawy z tego, że niugdy nie będzie
nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."

Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na
drugą stronę sali, pytając: "Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika
obrony?"

Kobieta znów rozpoczęła tyradę: "Tak, również znam pana Bradleya
odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym.
Nie potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego
kancelaria prawna jest jedną z najgorszych w całym stanie. Nie
wspominając już o tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi
kobietami. Jedną z nich była pana żona. Tak, znam go."

Pełnomocnik obrony zamarł.

Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i stonowanym,
cichym głosem, powiedział:

"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta jej czy zna mnie, wyślę
was obu na krzesło elektryczne."

[/FONT]
 
reklama
Do góry