_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
no to ja wam powiem moje drogie że o wigilię wogóle się nie boję
ani o nic... i z głodu chyba nie umrę
w dzięń porodu na obiad dostałam kurczaka curryz ryżem i sałatką "colesław"
a co tam... do tego ciastko rababarowe z budyniem to była w sumie obiadokolacja bo podali mi nieco później niż wszystkim ponieważ rodziłam w ten dzień
dzień 2 obiad:.... lasagne do tego warzywa:groszek zielony, mawchew, fasola czerwona, i papryka , do tego zupka warzywna:-)
na kolację sałatka w stylu colesław ale nieco inna, pomidorki koktajlowe, jajko sadzone i czarny chleb,
na śniadania dostawałam płatki owsiane, czarny chleb , tosty i dżemiki pomarańczowe
to chyba nie tak źle co nie??
ani o nic... i z głodu chyba nie umrę
w dzięń porodu na obiad dostałam kurczaka curryz ryżem i sałatką "colesław"
a co tam... do tego ciastko rababarowe z budyniem to była w sumie obiadokolacja bo podali mi nieco później niż wszystkim ponieważ rodziłam w ten dzień
dzień 2 obiad:.... lasagne do tego warzywa:groszek zielony, mawchew, fasola czerwona, i papryka , do tego zupka warzywna:-)
na kolację sałatka w stylu colesław ale nieco inna, pomidorki koktajlowe, jajko sadzone i czarny chleb,
na śniadania dostawałam płatki owsiane, czarny chleb , tosty i dżemiki pomarańczowe
to chyba nie tak źle co nie??