reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smaczki inne niż mleczko

reklama
Moj daniel wypija od 120ml do 210ml, przewaznie w tej gornej granicy. Daje mu butle 3 razy w ciagu dnia i rano piers. Zastanawiam sie czy nie za malo, bo sasiadka daje prawie 900 ml w ciagu dnia i maly przesypia noce. William raczej drobno przy Danielu wyglada :) nie wiem za kim to takie duze :)
Ja nie gotuje, jakos wydaje mi sie, ze Danielowi nie beda smakowaly moje obiadki ....czasem posmakuje te ze sloiczkow czy tubek i naprawade sa dobre. Troche duzo kasy idzie mi na te sloiczki. Kupuje z firmy Organix, Ellas kitchen i hipp. Wczoraj zrobilam zapasy- ciekawwe na ile mi wystarczy. Jak mniej niz na miesiac, to chyba sie zastanowie nad gotowaniem.
 
to moje dziecie jest jakies inne:-D
jak dostanie papke ( czy to zupke czy obiadek) pluje na pol kuchni, najlepiej sie sprawdzaja kawalki ktore mozna rozgniesc dziaselkami-bo zebow wciaz brak

owoce czy warzywa przestalam juz dawno jej scierac czy miksowac- mieka brzoskwinie czy gruszke , ugotowana marchewke a nawet jablko kroje w slupki a mloda ma radoche i zajada.

martwiac sie o moja pocieche-balam sie zeby sie nie zakrztusila zaczelam buszowac w necie i co sie okazalo ze nieswiadomie wprowadzilam malej metode Babyledweaning- jest to duze ulatwienie dla mnie i to z korzyscia dla dziecka.

wiecej mozna poczytac tutaj Baby Led Weaning

hitem jedzeniowym jest u nas suszona morelka ( musi to byc jednak suszona naturalnie bez dodatku siarczanow)
 
Ostatnia edycja:
O widze ze wasze dzieciaczki podobnie jak nasza Tisia już smakują na całego - u nas kawałki już poszłu w ruch na poważnie - papki są beee bo wypluwa - jemy nawet chlebek w kawałeczkach
Zupki juz powoli jada nasze jak np rosołek drobiowy czy kalafiorową
 
Gosialew pomalutku u nas tez tak było ale zauwazyłam ze to wąłsnie odruch wymiotny a nie dławienie się wiec zaczełam mniejsze kawałki dawać a poza tym zauwazyłam tez ze ma ten odruch przez pierwsze dwa do 4 razy a potem juz lepiej i tak za kazdym mrazem a z czasem całkiem przeszło i papki teraz wypluwa - a jemy juz naprawde duze kawałki chlebka np czy ziemniaczków - u dzieciaków szybko to idzie tylko nie trzeba się bać
 
Ja tez probowalam podac Lence obiadek z tymi wiekszymi kawalkami ale definitywnie sie krztusila. Probowalam przez kilka dni i za kazdym razem to samo. Chyba poczekam az beda jakies zeby-moze wtedy lepiej pojdzie.

Kupilam jej tez dwa niekapki ale z zadnegonie chce pic. Juz na ich widok zaczyna marudzic. Oj cos widze ze ciezko bedzie ze zmianami.
 
Sorbuś a córcia ma już ząbki. Kuba nie ma ale dziąsełkami potrafi ładnie ogryźć np. chrupka tylko potem zwymiotował bo mu utknęło, jeszcze sobie nie radzi. ale teraz będę próbowała czasem dać mu kawałek np. jabłuszka.

Polis bo nie każde dziecko potrafi pić od razu z niekapka, możesz spróbować "kapkiem" najwyżej się poleje trochę albo można założyć kaftanik.

Na naukę dużych kawałków jeszcze czas jest. Z tego co zauważyłam nawet w tych słoiczkowych obiadkach to większe elementy są w tych po 8 miesiącu
 
reklama
a ja się rozkręcam z gotowaniem, pierwsze co ugotowałam - pierś z indyka z marchewką - za krótko blendowałam i były włókienka mięsa, Natalia jak to jadła to na początku też miała taki jakby odruch wymiotny ale za drugim podaniem mimo odruchu i ciągle pełnej buzi otwierała że chce jeszcze, no to dawałam, nawet w miarę zjadła. Drugie moje gotowanie robiłam jej z ryżem, zmiksowałam na gładko (odkryłam jak dobrze się to robi w słoiku), i trochę ryżu dosypałam na koniec do zmiksowanego obiadku, zaczęłam miksować ale się dziecko poryczało no i nie miałam jak skończyć i zostały takie większe kawałki ryżu (ale niewiele), i jadła ładnie. Dziś do tego z ryżem dodałam brokuła i miksowałam krótko (mało miałam i pryskało, nie było jak) - i było dużo maleńkich kawałeczków, moje dziecko pierwszy raz jadło brokuła i zjadło wszystko co było (jakieś 140g). Muszę częściej jej gotować takie dania :) i robić stopniowo coraz większe kawałki

rany, jak ten czas szybko leci i nam te dzieci rosną! niedługo będziemy im robić kanapki...
 
Do góry