reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Smaczki inne niż mleczko

Olga a ile dałaś pietruszki? Bo jak dawałam całą, to Gabryś nie chciał jeść za bardzo, bo pietruszka jest intensywna w smaku. Teraz na 1-1,5 marchewki, małego ziemniaczka i mięsko daję kawałek pietruszki (tak 3cm od grubszej części) i jest ok. To samo było z brokułem - jak włożyłam za dużo, nie chciał, a jak dodaję mały kwiatek, to wcina ze smakiem :-D
 
reklama
może o to chodzi :) dała jedną pietruszkę, co prawda małą... i dwie spore marchewki. No i mięsko. W smaku wyszło to raczej słodkie. Tyle że przy miksowaniu nie wyszło idealnie gładkie, czuć to mięso w konsystencji. Będę próbować dalej bo naprawdę szybko i bez wysiłku zrobiłam to jedzonko więc to naprawdę nie jest problem... no i jaka by to była satysfakcja jakby zjadła obiadek który jej sama zrobiłam :)
 
moja Lena ostatnio zaczęła wcinać ilości jak na nią zatrważające hehe, rano jak jadła po 50 ml, tak potrafi wypić 150 ml, zupka często już słoiczek 190 ml, a i z kaszką nam idzie coraz lepiej i wreszcie jestem spokojniejsza :)
a dajecie już maluchom zupki z większymi grudkami? ja próbowałam, to za nic nie chce, odruch wymiotny wręcz ma
 
margoz, moja też mało jadła ale jakiś czas temu, jak się rozkręciła tak teraz zjada kaszki 200g (ważyłam :p) a mleka to jej się już zdarzało po 210 a raz nawet 240 :) a wcześniej też było 50

dziś Natalia zjadła trochę mojej zupki :) nawet całkiem sporo. Ale było w niej bardzo czuć włókienka mięsa, i może dlatego tak jej ciężko szło, łykała głośno, mlaskała, miała prawie cały czas pełną buzię i nawet tak jakby ją naciągało, ale buziorkę otwierała i chciała jeszcze. Tak że trochę pojadła a ja jestem zadowolona :) może następnym razem wybiorę jej jakieś delikatniejsze niż indyk mięso. Jutro jedziemy do moich rodziców, podobno mama ugotowała jej cielęcinkę, zobaczymy
 
moj tata czy maz w zyciu by nie zrobili obiadu dla malej (chyba ze by mogla zjesc z ich talerza)
A u nas 200 ml mleka z kaszka i ryk jeszcze
 
margoz- nasze córcie podobne- wagowo , więc jedzeniowo jak widze - prawie identycznie- tez probowalam zupek "z kawałkami" to o malo co a skończyloby się zachłyśnięciem - krztusila się , że hej - tak więc sobie odpuszczam na razie- tak pomyslalam ,ze moze az ząbki bedzie miala :-)
ostatnio tez z niejadka wypijajacego max 60-90 mleko zrobila mi się pozeraczką, a raczej popijaczką nawet i po 210 - zwłaszcza na noc- niestety nie przeklada sie to na najedzenie- i nadal w nocy domga sie mleczka max co 3 godz- wyjatkiem było dzisiaj - w ogole nie jadła- ale to chyba dlatego, że jest troszke podziębiona ...niestety dla mnie noc nie była przespana - bo i tak budziłam sie co te 3 godzinki:-)

w dzień wypracowalismy taki schemat: śniadanko: kaszka - robię z ok 100ml - ale nigdy nie zjadła jeszcze wszystkiego, koło południa - owoce - jak smakują zjada cały słoiczek - i ok. 15 - zupka jarzynowa - ok .200g - do tego mleczko wg potrzeby - potrzebe tę zazwyczaj sygnalizuje ruchem rączki ( taki miguś jakby krowę doiła;-) - czasem jak bardziej sie domaga przed snem tez jest troszke kaszki, albo dojedzenie słoiczka - a na noc i w nocy mleko z kaszką - 2R NANA - i tak zazwyczaj nigdy do końca nie zjada swoich porcji - ale widać starcza jej - bo energii ma w sobie mnóstwo ;-)

ciekawe jak to teraz będzie na tym żlobkowym jedzonku...
 
moja rano wypija ostatnio 120-160 ml mleka, potem po 2 godzinach jest słoiczek z owocami, nie zawsze zjadany do końca, koło południa dostaje kaszkę łyzeczką, robię jej na 120 ml mleka, raz zje a raz nie, koło wpół do trzeciej zupka, o piątej po południu 150-170 ml mleka i na noc mleko z kleikiem, 170-200 ml, w nocy już nie je
tak wypracowała sobie godziny, że nawet jak pośpi nieco dłużej, to przesuniecia są minimalne
 
widze ze nawet Lenka z niejadka zmienila sie w zarloczka a moja dalej po 90 mleka wypija. Wiecej to musi byz swieto. Dobrze ze chociaz obiadki i kasze zjada chetnie bo chyba zaczelabym sie powaznie martwic ta mala iloscia mleka.
 
reklama
Nina też je już więcej:) mleka wypija 180 ml, a pewnie zjadłaby i więcej. Nasze godziny pokarmó dostosowane są do karmień w żłobku- rano przed wyjściem mleko(w żłobku nie je śniadania bo to tylko godzina przerwy od karmienia w domu), potem o 10 II śniadanie, o 12 zupka, o 14 obiadek, o 17 mleko i o 19.30 kaszka.
 
Do góry