Olga a ile dałaś pietruszki? Bo jak dawałam całą, to Gabryś nie chciał jeść za bardzo, bo pietruszka jest intensywna w smaku. Teraz na 1-1,5 marchewki, małego ziemniaczka i mięsko daję kawałek pietruszki (tak 3cm od grubszej części) i jest ok. To samo było z brokułem - jak włożyłam za dużo, nie chciał, a jak dodaję mały kwiatek, to wcina ze smakiem
reklama
Olga RaQ
Fanka BB :)
może o to chodzi dała jedną pietruszkę, co prawda małą... i dwie spore marchewki. No i mięsko. W smaku wyszło to raczej słodkie. Tyle że przy miksowaniu nie wyszło idealnie gładkie, czuć to mięso w konsystencji. Będę próbować dalej bo naprawdę szybko i bez wysiłku zrobiłam to jedzonko więc to naprawdę nie jest problem... no i jaka by to była satysfakcja jakby zjadła obiadek który jej sama zrobiłam
moja Lena ostatnio zaczęła wcinać ilości jak na nią zatrważające hehe, rano jak jadła po 50 ml, tak potrafi wypić 150 ml, zupka często już słoiczek 190 ml, a i z kaszką nam idzie coraz lepiej i wreszcie jestem spokojniejsza
a dajecie już maluchom zupki z większymi grudkami? ja próbowałam, to za nic nie chce, odruch wymiotny wręcz ma
a dajecie już maluchom zupki z większymi grudkami? ja próbowałam, to za nic nie chce, odruch wymiotny wręcz ma
Olga RaQ
Fanka BB :)
margoz, moja też mało jadła ale jakiś czas temu, jak się rozkręciła tak teraz zjada kaszki 200g (ważyłam ) a mleka to jej się już zdarzało po 210 a raz nawet 240 a wcześniej też było 50
dziś Natalia zjadła trochę mojej zupki nawet całkiem sporo. Ale było w niej bardzo czuć włókienka mięsa, i może dlatego tak jej ciężko szło, łykała głośno, mlaskała, miała prawie cały czas pełną buzię i nawet tak jakby ją naciągało, ale buziorkę otwierała i chciała jeszcze. Tak że trochę pojadła a ja jestem zadowolona może następnym razem wybiorę jej jakieś delikatniejsze niż indyk mięso. Jutro jedziemy do moich rodziców, podobno mama ugotowała jej cielęcinkę, zobaczymy
dziś Natalia zjadła trochę mojej zupki nawet całkiem sporo. Ale było w niej bardzo czuć włókienka mięsa, i może dlatego tak jej ciężko szło, łykała głośno, mlaskała, miała prawie cały czas pełną buzię i nawet tak jakby ją naciągało, ale buziorkę otwierała i chciała jeszcze. Tak że trochę pojadła a ja jestem zadowolona może następnym razem wybiorę jej jakieś delikatniejsze niż indyk mięso. Jutro jedziemy do moich rodziców, podobno mama ugotowała jej cielęcinkę, zobaczymy
Olcia_87
Fanka BB :)
No to powiem Wam dziewczyny ze moja zjada max 140 ml no moze czasami 160ml .
Margoz u nas sie raz zdarzyly wieksze grudki bo moj tato raz robil dla malej obiadek i za krotko blendowal Nadia wszystko zjadla :-)
Margoz u nas sie raz zdarzyly wieksze grudki bo moj tato raz robil dla malej obiadek i za krotko blendowal Nadia wszystko zjadla :-)
bobomama24
Mama Izy i Martynki
moj tata czy maz w zyciu by nie zrobili obiadu dla malej (chyba ze by mogla zjesc z ich talerza)
A u nas 200 ml mleka z kaszka i ryk jeszcze
A u nas 200 ml mleka z kaszka i ryk jeszcze
margoz- nasze córcie podobne- wagowo , więc jedzeniowo jak widze - prawie identycznie- tez probowalam zupek "z kawałkami" to o malo co a skończyloby się zachłyśnięciem - krztusila się , że hej - tak więc sobie odpuszczam na razie- tak pomyslalam ,ze moze az ząbki bedzie miala :-)
ostatnio tez z niejadka wypijajacego max 60-90 mleko zrobila mi się pozeraczką, a raczej popijaczką nawet i po 210 - zwłaszcza na noc- niestety nie przeklada sie to na najedzenie- i nadal w nocy domga sie mleczka max co 3 godz- wyjatkiem było dzisiaj - w ogole nie jadła- ale to chyba dlatego, że jest troszke podziębiona ...niestety dla mnie noc nie była przespana - bo i tak budziłam sie co te 3 godzinki:-)
w dzień wypracowalismy taki schemat: śniadanko: kaszka - robię z ok 100ml - ale nigdy nie zjadła jeszcze wszystkiego, koło południa - owoce - jak smakują zjada cały słoiczek - i ok. 15 - zupka jarzynowa - ok .200g - do tego mleczko wg potrzeby - potrzebe tę zazwyczaj sygnalizuje ruchem rączki ( taki miguś jakby krowę doiła;-) - czasem jak bardziej sie domaga przed snem tez jest troszke kaszki, albo dojedzenie słoiczka - a na noc i w nocy mleko z kaszką - 2R NANA - i tak zazwyczaj nigdy do końca nie zjada swoich porcji - ale widać starcza jej - bo energii ma w sobie mnóstwo ;-)
ciekawe jak to teraz będzie na tym żlobkowym jedzonku...
ostatnio tez z niejadka wypijajacego max 60-90 mleko zrobila mi się pozeraczką, a raczej popijaczką nawet i po 210 - zwłaszcza na noc- niestety nie przeklada sie to na najedzenie- i nadal w nocy domga sie mleczka max co 3 godz- wyjatkiem było dzisiaj - w ogole nie jadła- ale to chyba dlatego, że jest troszke podziębiona ...niestety dla mnie noc nie była przespana - bo i tak budziłam sie co te 3 godzinki:-)
w dzień wypracowalismy taki schemat: śniadanko: kaszka - robię z ok 100ml - ale nigdy nie zjadła jeszcze wszystkiego, koło południa - owoce - jak smakują zjada cały słoiczek - i ok. 15 - zupka jarzynowa - ok .200g - do tego mleczko wg potrzeby - potrzebe tę zazwyczaj sygnalizuje ruchem rączki ( taki miguś jakby krowę doiła;-) - czasem jak bardziej sie domaga przed snem tez jest troszke kaszki, albo dojedzenie słoiczka - a na noc i w nocy mleko z kaszką - 2R NANA - i tak zazwyczaj nigdy do końca nie zjada swoich porcji - ale widać starcza jej - bo energii ma w sobie mnóstwo ;-)
ciekawe jak to teraz będzie na tym żlobkowym jedzonku...
moja rano wypija ostatnio 120-160 ml mleka, potem po 2 godzinach jest słoiczek z owocami, nie zawsze zjadany do końca, koło południa dostaje kaszkę łyzeczką, robię jej na 120 ml mleka, raz zje a raz nie, koło wpół do trzeciej zupka, o piątej po południu 150-170 ml mleka i na noc mleko z kleikiem, 170-200 ml, w nocy już nie je
tak wypracowała sobie godziny, że nawet jak pośpi nieco dłużej, to przesuniecia są minimalne
tak wypracowała sobie godziny, że nawet jak pośpi nieco dłużej, to przesuniecia są minimalne
polis1010
Leniuszkowa mama
widze ze nawet Lenka z niejadka zmienila sie w zarloczka a moja dalej po 90 mleka wypija. Wiecej to musi byz swieto. Dobrze ze chociaz obiadki i kasze zjada chetnie bo chyba zaczelabym sie powaznie martwic ta mala iloscia mleka.
reklama
Nina też je już więcej mleka wypija 180 ml, a pewnie zjadłaby i więcej. Nasze godziny pokarmó dostosowane są do karmień w żłobku- rano przed wyjściem mleko(w żłobku nie je śniadania bo to tylko godzina przerwy od karmienia w domu), potem o 10 II śniadanie, o 12 zupka, o 14 obiadek, o 17 mleko i o 19.30 kaszka.
Podziel się: