mój synek uwielbiam wszystkie słoiczki które są po 4 miesiącu
Dziś dynia z ziemniaczkami, wczoraj zupka jarzynowa a jutro morze morelki
Wcina wszystko az mu sie uszy trzesą i jest wielka rozpacz jak miseczka robi sie pusta ;p
reklama
A może jak dzieciaczki nie chcą jeść to znaczy że jeszcze nie są gotowe, może warto odczekać trochę.
dlatego sobie odpuszczam kaszki w ogóle, a marchewkę z jabłuszkiem spróbuję za jakiś czas
mój synek uwielbiam wszystkie słoiczki które są po 4 miesiącuDziś dynia z ziemniaczkami, wczoraj zupka jarzynowa a jutro morze morelki
Wcina wszystko az mu sie uszy trzesą i jest wielka rozpacz jak miseczka robi sie pusta ;p
jak sam producent pisze po 4 miesiacu,czyli najwcześniej od 5.nasze dzieci o ile się nie mylę mają po 3,5.
Żebyś nie żałowała.
żałować nie będe bo to po konsultacji z lekarzem, więc sie nie martwie. A producenci zabezpieczają się bo gdyby jedno dziecko wykształciło sobie troszke później układ pokarmowy to oni niezle by popłyneli z odzkodowaniami.
ale szczęcie że każda mama ma prawo decydować co jak i kiedy
ale szczęcie że każda mama ma prawo decydować co jak i kiedy
ja nie chce krakac - ale myslę ,że szybko pultas sie z niego zrobi- bo przeciez może okazac się że dajesz mu więcej niz potrezbuje - a raczje tak jest , bo przeciez nasze dzieci jescze nie są na tyle aktywne by potrzebowac tyle jedzonka - potem - jak zaczynaja raczkować i chodzic to owszem - a teraz - skoro do tej pory do fikania wystarcza jej mleczko, to ja przekarmiac nie będę - raz powstałe komórki tłuszczowe juz nigdy nie znikna - no chyba , że dzięki skalpelowi
- i to juz nie chodzi o jakies tam walory estetyczne , ale o zdrowie - niestety ale ludzie otyli maja z tym gorzej
- ale tak jak piszesz - wybór każdej mamy - i ja to szanuję
ale szczęcie że każda mama ma prawo decydować co jak i kiedy
owszem matka decyduje i wychowuje ale nie koniecznie dobrze
........."Każdy nowy produkt może wywołać niepokojące objawy, więc podawanie nowości zaczynaj zawsze od małych ilości (1-2 łyżeczki). Jeden nowy produkt "sprawdzaj" przez tydzień: obserwuj, czy pojawia się wysypka, suchość i zaczerwienienie skóry, bóle brzuszka, biegunka itp. Jeśli podejrzewasz, że nowy produkt wywołał dolegliwości, odstaw go, a następny wprowadź po ustąpieniu niepokojących objawów. Powyżej przedstawiamy jeden z najczęstszych sposobów rozszerzania diety dziecka . Wprowadzenie go skonsultuj jednak z lekarzem, bo to on decyduje o rozpoczęciu i zakończeniu diety eliminacyjnej i ustala ją indywidualnie dla dziecka.
NOWE PRODUKTY
przewidziane do wprowadzenia w ciągu jednego miesiąca możesz wprowadzać w różnej kolejności. Nowości warto "dołączać" do podawanych już wcześniej (np. marchewkę z ziemniakiem, jabłko tarte z kleikiem ryżowym itd.)
Nie ma jak pokarm mamy!
Dla małych alergików i dzieci zagrożonych alergią szczególnie ważne jest karmienie piersią.
W BUTELECZCE i na łyżeczce
U niemowląt "butelkowych" pierwszy stały pokarm wprowadzamy po ukończeniu 4. miesiąca, a u karmionych piersią - po ukończeniu 5. (gluten o miesiąc wcześniej).
A co w następnych miesiącach?
5. miesiąc (pierś - 6. miesiąc)
- kleik ryżowy na wodzie (może być też dodawany do mieszanki bezmlecznej)
- marchewka gotowana, przetarta
- jabłko tarte
- ziemniak gotowany, przetarty
- zupka jarzynowa (marchewka + ziemniak + kleik ryżowy + oliwa z oliwek lub olej słonecznikowy)
6. miesiąc (pierś - 7. miesiąc)
- gotowana, przetarta dynia
- kaszka manna (do zupki zamiast kleiku ryżowego)
- burak ćwikłowy (np. można go dodać do zupki jarzynowej lub jako pierwszy barszczyk czerwony)
7. miesiąc (pierś - 8. miesiąc)
- brokuły
- indyk (do zupki)
- kalafior
- królik (do zupki)
8. miesiąc (pierś - 9. miesiąc)
- sucharek (bez jajek i mleka krowiego - sprawdź skład na opakowaniu!)
- kaczka lub jagnię (do zupki)
- morele (np. przecier ze słoiczka)
- mąka ziemniaczana (np. do deseru - kisiel morelowy)
9. miesiąc (pierś - 10. miesiąc)
- wieprzowina (np. środkowy schab - do zupki)
- brzoskwinie (np. przetarte owoce dodane do deseru na bazie preparatu mlekozastępczego)
- gruszka
- pieczywo (bez jajek i mleka krowiego)
10. miesiąc (pierś - 11. miesiąc)
- mięso z kury (np. rosół z kluseczkami z mąki i wody). Może być też mięso z kurczaka, jeśli pochodzi z pewnego źródła (czasami kurczaki są karmione mączką rybną, na które dziecko może być uczulone)
- pieczywo z margaryną bez mleka (np. Benecol, Flora Pro-Activ)
- kanapka z gotowanym mięsem
- żółtko (ugotowane, przetarte i dodane do zupki)
11. miesiąc (pierś - 12. miesiąc)
- sałata (np. do kanapki)
- koperek (do zupki)
- płatki owsiane (do preparatu mlekozastepczego)
- kalarepka gotowana, przetarta
Ostatnia edycja:
karmie piersią i raz dziennie daje małemu pół słoiczka jakiegoś warzywka lub owocka. Moja mama mnie i moja siostre tak karmiła i nic nam nie było, więc zdecydowałam się zapytać pediatry ta powiedziała że ok ale żeby kaszek i kleików nie podawać bo bardzo mi przytyje, a warzywka i owocki mu nie zaszkodzą. Więc podajemy. Zamiast karmienia o 11 dostaje zatem coś ze słoiczka i butelke wody, obojgu nam to pasuje a reszte posiłków pozostają takie same.
Ewusia to co wkleiłaś to tylko opinia pewnej pani doktor, widziałam takich opinii multum i na ulotkach i w internecie i w gazetach, ciekawa jestem czemu zawsze jest inna. Mam przed sobą trzy takie opinie i w jednej jest napisane ze brokuły po 4 miesiący w innej że po 6 a w trzeciej że w ogóle po 9.
Oczywiscie możecie oceniać moje poczynania itd. Po wizycie u alergologa również dostałam pozwolenie na podawanie małemu warzyw i owoców, gdyż jak skończył 3 miesiące to zaczoł mu się 4 i teraz skończy te 4. A alergolog twierdzi że skoro małemu nic nie jest to bardzo dobrze.
Ewusia to co wkleiłaś to tylko opinia pewnej pani doktor, widziałam takich opinii multum i na ulotkach i w internecie i w gazetach, ciekawa jestem czemu zawsze jest inna. Mam przed sobą trzy takie opinie i w jednej jest napisane ze brokuły po 4 miesiący w innej że po 6 a w trzeciej że w ogóle po 9.
Oczywiscie możecie oceniać moje poczynania itd. Po wizycie u alergologa również dostałam pozwolenie na podawanie małemu warzyw i owoców, gdyż jak skończył 3 miesiące to zaczoł mu się 4 i teraz skończy te 4. A alergolog twierdzi że skoro małemu nic nie jest to bardzo dobrze.
bobomama24
Mama Izy i Martynki
sylwanas moje tez je sloiczki po konsultacji z lekarzem i mam zamiar to kontynuowac martynka jadla od 3.i pol i nic jej nie bylo
reklama
Mama cyca spadło nisko nisko a tu widzę ruch spory wiec zapytam tutaj
Wymysliłam sobie schemat przejscia na mm (przy pozostawieniu rannego i wieczornego karmienia piersia) troche w oparciu o ksiazke Kaz Cooke Dzieciozmagania.
Mam prosbe, jezeli mozecie cos doradzic lub odradzic to napiszcie.
1. wg kaz Cooke dobrze jest rezygnowac z jednego karmienia co dwa tyg, ja mysle skrócic to do 1 tyg
np jesli karmie o 7, 10, 13, 16, 18 i 20 to w pierwszym tyg zamiast o 16 cyc to dam mm. I tak w nastepnym zamiast o 10 cyc to mm. Tak zeby na poczatku karmienie cyc a mm bylo w kratke
stosujac metode co dwa tyg musialabym zaczac juz w przyszlym zeby na dwa tyg przed pojsciem do pracy miec juz wszystko uporzadkowane.
Poniewaz Maja nie chce za bardzo pic z butelki wody ani herbatki obawiam sie czy bedzie piła mleko wiec mysle czy nie spróbowac na poczatku (własciwie musialabym zaczac juz) na jedno karmienie podac butle, ale sciagnac wlasne mleko
Później nie chce sciagac mleka swojego bo chodzi tez o to zeby laktacja mi sie unormowała a sciagajac to sie nie uda. A kiedy wroce do pracy nie chce sciagac mleka.
Po skonczonym 5 miesiacu zamiast mm o 16 dostanie jakies warzywko.
Taki jest mój ambitny plan.
Nie ukrywam cyc jest łatwy, prosty i wygodny. Wprowadzenie czegos nowego troche mnie przeraza.
Dlatego jesli macie jakies propozycje lub porady co do tego co napisałam to piszcie prosze
Wymysliłam sobie schemat przejscia na mm (przy pozostawieniu rannego i wieczornego karmienia piersia) troche w oparciu o ksiazke Kaz Cooke Dzieciozmagania.
Mam prosbe, jezeli mozecie cos doradzic lub odradzic to napiszcie.
1. wg kaz Cooke dobrze jest rezygnowac z jednego karmienia co dwa tyg, ja mysle skrócic to do 1 tyg
np jesli karmie o 7, 10, 13, 16, 18 i 20 to w pierwszym tyg zamiast o 16 cyc to dam mm. I tak w nastepnym zamiast o 10 cyc to mm. Tak zeby na poczatku karmienie cyc a mm bylo w kratke
stosujac metode co dwa tyg musialabym zaczac juz w przyszlym zeby na dwa tyg przed pojsciem do pracy miec juz wszystko uporzadkowane.
Poniewaz Maja nie chce za bardzo pic z butelki wody ani herbatki obawiam sie czy bedzie piła mleko wiec mysle czy nie spróbowac na poczatku (własciwie musialabym zaczac juz) na jedno karmienie podac butle, ale sciagnac wlasne mleko
Później nie chce sciagac mleka swojego bo chodzi tez o to zeby laktacja mi sie unormowała a sciagajac to sie nie uda. A kiedy wroce do pracy nie chce sciagac mleka.
Po skonczonym 5 miesiacu zamiast mm o 16 dostanie jakies warzywko.
Taki jest mój ambitny plan.
Nie ukrywam cyc jest łatwy, prosty i wygodny. Wprowadzenie czegos nowego troche mnie przeraza.
Dlatego jesli macie jakies propozycje lub porady co do tego co napisałam to piszcie prosze
Podziel się: