reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Smaczki inne niż mleczko

Jak ja Wam zazdroszczę dziewczyny, że Wasze dzieciaczki ta ładnie jedzą...Filip ma rozszerzaną dietę od 1,5 miesiąca i nadal słabo wcina....ani mleko modyfikowane mu nie smakuje, pluje nim, ani obiadki, ani deserki, ani kaszka. Chyba niejadek mi się trafił?
Znacie jakieś sposoby na karmienie niejadka? zaczynam się martwić...ile samym moim mlekiem może żyć???

dziewczyny, ponawiam moje pytanie, może któraś z Was zna jakiś sposób?
 
reklama
z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, ze cierpliwość w dawaniu nowych dań...podobno dziecko musi spróbować kilkanaście a nawet kilkadziesiąt razy zanim w czymś zasmakuje
 
zamiast kaszki daję o 10 owoce lub jogurcik <ten dla niemowląt> a po obiedzie czasem też - w zależności od tego co dostał rano, na podwieczorek daję to drugie. Więc myślę, że organizm nie odczu7je tego jakoś, że tych kaszek nie dostaje.
Dziubasek, myślę, że jak by Twój Filipek potrzebował jeść więcej, to by jadł.. Cierpliwie podawaj mu inne potrawy a w końcu załapie i może zacznie ładnie jeść.. A dobrze przybiera na wadze?
 
anusiak, Filipek dobrze przybiera. Teraz waży 8,5 kg.

Najgorsze jest to, że moja cierpliwość się kończy :( Ile można wyrzucać kaszek/obiadków/deserków? On po prostu zaciska buzię i tyle. Jednego dnia kiedyś zjadł pół słoiczka ziemniaka ze szpinakiem, manewru tego już nie powtórzył z tym samym daniem.
Prawie 2 miesiące już próbujemy jeść, wiele razy już próbował i nic.
To samo z mlekiem mm, jednego dnia wypił 80 ml, potem już nic nie chciał wypić, pluje i płacze, a ja nie mam serce wmuszać w niego.

Olafek je świetnie od zawsze, nie byłam gotowa na tego typu problemy ;)
 
A moje dziecko tak zasmakowało w zupkach w żłobku, że nie chce jeść tej ze słoiczka w domu w weekend...masakra...w sobotę i niedzielę pluła jedzeniem dalej niż widziała...W ogóle w weekend je mniej niż w tygodniu, nie wiem z czego to wynika.
Zasmakował jej strasznie jogurcik taki dla niemowlaka a kiedyś go nie chciała. Owocki dalej chętnie je. Ale zupki to tragedia, chciałam jej dawać już taki duży słoiczek a ona teraz nawet nie chce takiego małego zjeść. Poradźcie coś proszę...
 
susel chyba czeka cie gotowanie zupek. Duzo dzieciaczkow jak zasmakuje domowego jedzenia to sloiczkowego juz nie chce.

dziubasek nie wiem jak ci pomoc bo moja Lenka jada wszystko co dostanie ale z obserwacji kolezanki wiem ze czasami jest bardzo ciezko. Jej cora ma dwa lata i nadal glownym jedzeniem dla niej jest mleko. Zupy czy innego obiadu zjada 2-3 lyzki i wola o mleko. Owocow nie je w ogole, na sniadanie i kolacje sporadycznie cos poza mlekiem. A zaczynal sie tak jak u ciebie, tez nie chciala sloiczkow ani domowych obiadow i niestety tak ma do dzis. Dlatego mysle ze nie nalezy sie poddawac ( pewnie pomyslisz ze latwo sie mowi;-)).Dobrze ze Filipek ladnie rosnie i przybiera na wadze-to znaczy ze dostaje wszystkie potrzeba kalorie.
 
Polis no noby dostaje wszystko co potzrebuje, ale jednak w tym wieku powinien coś więcej jeść oprócz mleczka. Ja już wysiadam z nocnym wstawaniem, budzi się jak noworodek albo częściej bo karmię go ok. 4-5 razy w nocy!!! Jestem nieprzytomna a mam dwóch urwisów w domu i jestem z nimi sama na co dzień.
Nie poddaje się, ale nie wpływa to jego nie jedzenie za dobrze na moje morale....
 
moja Lena najchętniej by się żywiła jabłkami i chrupkami kukurydzianymi hehehe
zupek też za bardzo nie chce jeść, a jak już wyczuje grudki to jest szczękoscisk, tyle ze czasami biorę ją na przetrzymanie i jak jest mega głodna to się uda trochę zjeść i grudek, krztusić się nie krztusi, dobrze sobie radzi z rozdrabnianiem, tyle że uparciuch jest
 
moja Maja tez za duzo obiadku nie chce jesc. Czasem odwraca glowe, udaje, że nie wie o co chodzi. Czasem je ze smakiem a czasem kilka lyzeczek i koniec. Kaszke chetniej je. Owoce tak sobie.
Chrupki równiez uwielbia. Ale za czesto nie dostaje bo nie chce jej uczyc podjadania. Ale mimo ze nie ma zebów to je grzyie po kawalku :)

a co to sa za jogurciki dla niemowląt?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Doriss jogurty dla niemowląt to takie niby-jogurty, ma je na pewno bobovita, nestle, trzeba ich szukać na półkach ze słoiczkami, bo nie stoją w lodówkach (nie muszą).

Mi też się trafił egzemplarz mało jedzący*. Zastanawiam się nad BLW jak już usiądzie, bo już teraz np. kawałek jabłka czy banana sobie z chęcią ciumka, ale karmienie łyżeczką to już trudniejsza sprawa. Czasem mały słoiczek z obiadkiem wystarczy mu na 3 dni, owoce wszystkie są blee, czasem jak ma dobry dzień to zje z 1/2 słoiczka, tylko Babydream wciągnie więcej (tylko tutaj zdarzało mu się mnie popędzać, żebym szybciej machała łyżeczką), pewnie dlatego, że mają łagodniejszy smak, bo są z kleikiem ryżowym. Muszę kupić jakieś ich obiadki, może też mu lepiej podejdą.
Kaszki zjada ostatnio codziennie na 60ml mleka, ale jak ma zły humor to z łyżeczki nie zje, musi dostać w butelce.

*Nie dotyczy mleka ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry