reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Slub:)

Powiedziałam dzisiaj rodzinie mojej mamy, że wzielismy slub. Oczywiscie sie pogniewali ze im wczesniej nie powiedzialam, bo by przyjechali... a tak szczerze mowiąc mi o to chodzilo... nie robilismy zadego wesela, a tak by 5 osob przyjechalo... Moze jestem okrutna, ale ja nawet mialam pomysl, zeby byli tylko swiatkowie i Jacek.
 
reklama
Wcale nie jesteś okrutna - to Wasz dzień i Wy zadecydowaliście z kim chcecie się tym dniem podzielić.
My robilismy wesele i więcej było naszych znajomych niz rodziny...
 
Dzięki dziewczyny :-)

Co do brzucholka - jakoś tak generalnie jest u mnie w miarę maławy... Tak mówią wszyscy. Ale spokojnie i tak musiała sukienkę z tyłu trochę poszerzać ;-) Dopiero od jakiś dwóch tygodni czuję jakby powiększał się z dnia na dzień :-) Jakie to jest ciekawe, że u każdej przebiega to inaczej :-)

A co do okularów: musiałam je mieć, bo normalnie też noszę, jestem krótkowidzem i bez nich czuję się mało komfortowo i raczej mało bym widziała :-) Poza tym wszscy mówą, że mi w nich do twarzy. Tzn. że lepije "w" niż "bez". :-)

A co zasłuchania maleństwa podczas ceremonii: nie czułam nic, do momentu kiedy nie znaleźliśmy się w restauracji... Wtedy chyba najwięcej emocji opadło i aż musiałam trzy razy poluźniać sukienkę :-) Dobrze, że z tyłu była tak możliwość - ma z tyłu takie wiązanie z przeplataną wstążeczką.

A co do ślubu, wesela: ja też uważam, że to indywidualna sprawa każdej pary. Tymbardziej, że takie czasy, że trzeba się liczyć z każdym groszem. Chociaż tak jak sobie myślę teraz, po wszystkim, że jakbym miała to bardzo chętnie zorganizowałabym coś na ksztłt wesela, bo w sumie w dzisiejszych zagonionych czasach jest to też okazją na spotkanie rodziny czy znajomych z różnych zakątków... Ale na pewno nie w tym stanie - tj. ciązy, po samej ceremonii i obiedzie, w sumie po 7 godzinach, kiedy już była w domku, byłam padnięta! Jednak już nie te siły co kiedyś ... ;-)

Pozdrowionka!
 
Catherinka śliczne zdjęcia- a ja pomyłkowo odczytałam podpis że jestescie po ślubie 1 rok a nie 1 tydzień- i teraz oglądałam je po raz drugi doszukując się brzuszka- i co- i nic!!!! Sukienka prześliczna,wszystko piękne, aż słów mi brak!!!! Pełen zachwyt!!!!
 
dziewczyny takie szaleństwo przedślubne że nie mam kiedy wejść na bb
pozdrawiam i odezwe sie po wszystkim albo jak znajde wcześniej chwile :)
 
reklama
No Kasiula z pewnością nie będziesz miała czasu na bb. Wszystkiego NAJ NAJ NAJ Lepsiejszego. I połamania obcasów i zgubienia podwiązki :)
 
Do góry