magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
A może one mówiły golgo już z cukierkiem w buzi? To mogłoby tak brzmieć zwłaszcza przy krówce lub tofi.
A dziś Julek mnie zaskoczył całym zdaniem.
Nasz kot (Biba) miałczy pod drzwiamy (chce wyjść na klatkę) a Julek stwierdza: "Biba szuka taty". Ja powtórzyłam dumna: "tak, Biba szuka taty", a na to Julek do Biby takim pocieszającym tonem "pyjdzie" (czyli - przyjdzie).
A dziś Julek mnie zaskoczył całym zdaniem.
Nasz kot (Biba) miałczy pod drzwiamy (chce wyjść na klatkę) a Julek stwierdza: "Biba szuka taty". Ja powtórzyłam dumna: "tak, Biba szuka taty", a na to Julek do Biby takim pocieszającym tonem "pyjdzie" (czyli - przyjdzie).