Dziękuję Ci za słowa pocieszenia
tak naprawdę to wczoraj na tej wizycie lekarz powiedział mi tylko że się skróciła i nic więcej. No i że mam leżeć…nic o rozwieraniu nie mówił, więc chyba gdyby coś było, to musiałby coś powiedzieć…ja ogólnie mam mega schize na punkcie bakterii, infekcji, ciągle się boję, żeby czegoś nie złapać, ręce non stop myję, a jak muszę skorzystać z publicznej toalety to jestem chora…a posiew to bym najchętniej co chwilę robiła
zazdroszczę kobietom w ciąży, które wcale nie myślą o takich rzeczach i są wyluzowane…