reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Skaza białkowa :((((

Cześć Dziewczyny! Jestem mamą majową (a raczej czerwcową bo rozpakowałam się ostatnia ;-)) No i właśnie córka końcy 6 tyg i dopadł nas jekaś cholera :zawstydzona/y:
Podejrzewałam na początku uczulenie na płyn do kąpieli Hipp ale teraz przychylam się do skazy białkowej... od 3 dni jestem na diecie ale buźka nadal wysypana. Hania ma krostki na policzkach, czole, główce a teraz nawet w jednym uchu i w zgięciu łokcia :-( Skóra jest szorstka ale chyba nie sucha :eek: Pokażę na fotce:
Zobacz załącznik 149813

Do tego wszytskiego córka robi zielone kupki. lekarz zalecił badanie kału. Wyszło w nim że jestv dużo śluzu i nadtrawione białko ale na razie nie mam kompletnie pojęcia o czym to może świadczyć... Czy któraś z Was robila podobne badania?
No i czy Wasze dzieci też robią śluzowate kupki?
Napiszcie proszę po jakim czasie stosowania diety wysypka zeszła Waszym dzieciom...

Ja dziś upiekłam ciasto drożdżowe bez białek ale teraz jak poczytałam ten wątek to mnie naszła niepewność czy dobrze oddzieliłam białka od żółtek :zawstydzona/y::zawstydzona/y:ehh
 
reklama
Cześć Dziewczyny! Jestem mamą majową (a raczej czerwcową bo rozpakowałam się ostatnia ;-)) No i właśnie córka końcy 6 tyg i dopadł nas jekaś cholera :zawstydzona/y:
Podejrzewałam na początku uczulenie na płyn do kąpieli Hipp ale teraz przychylam się do skazy białkowej... od 3 dni jestem na diecie ale buźka nadal wysypana. Hania ma krostki na policzkach, czole, główce a teraz nawet w jednym uchu i w zgięciu łokcia :-( Skóra jest szorstka ale chyba nie sucha :eek: Pokażę na fotce:
Zobacz załącznik 149813

Do tego wszytskiego córka robi zielone kupki. lekarz zalecił badanie kału. Wyszło w nim że jestv dużo śluzu i nadtrawione białko ale na razie nie mam kompletnie pojęcia o czym to może świadczyć... Czy któraś z Was robila podobne badania?
No i czy Wasze dzieci też robią śluzowate kupki?
Napiszcie proszę po jakim czasie stosowania diety wysypka zeszła Waszym dzieciom...

Ja dziś upiekłam ciasto drożdżowe bez białek ale teraz jak poczytałam ten wątek to mnie naszła niepewność czy dobrze oddzieliłam białka od żółtek :zawstydzona/y::zawstydzona/y:ehh

U mnie jest wszystko identycznie, poza krostami w zgieciach lokciowych. Widze, ze Hania tez ma te krostki we wlosach. U nas w momencie spokoju, kiedy Julka nie drze sie, jest spokojna, krostki sa blade. Jak sie zaczyna wsciekac to czerwienieja. Bylam z tym u lekarza i powiedzial, ze to nie jest nic pokarmowego! Dal masc cholesterolowa i kazal natluszczac nia, zamiast oliwki. Dla niego wlasnie to Oliwki wina. Dodam, ze lekarz alergolog to mowil. Smarujemy caly czas, nawet dwa razy dziennie, cholerstwo wyglada jak smalec i strasznie tluste zostaje na cialku. Niby na buzi troche ich zniklo, ale teraz wiecej pojawilo sie na brzuszku. Na kupy ze sluzem powiedzial, ze u takich malych dzieci moze byc tak, ze ukl. pokarmowy niedojrzaly (ta sama gadka u wszystkich).
To wyglada dla mnie jak ktoras z Was pisala o lojotokowym zapaleniu skory. No i tak jak pisalyscie schodzi u nas w dol. Z buzi na brzuszek.... Zobaczymy jeszcze tak do ok. tygodnia stosowania masci.
Pozniej juz pojde do dermatologa jesli nic sie nie zmieni.
Katarzynak83 jakbys byla u lekarza z tym, to daj cynka co Ci powiedzial na sms'ka.
 
Cześć Dziewczyny! Jestem mamą majową (a raczej czerwcową bo rozpakowałam się ostatnia ;-)) No i właśnie córka końcy 6 tyg i dopadł nas jekaś cholera :zawstydzona/y:
Podejrzewałam na początku uczulenie na płyn do kąpieli Hipp ale teraz przychylam się do skazy białkowej... od 3 dni jestem na diecie ale buźka nadal wysypana. Hania ma krostki na policzkach, czole, główce a teraz nawet w jednym uchu i w zgięciu łokcia :-( Skóra jest szorstka ale chyba nie sucha :eek: Pokażę na fotce:
Zobacz załącznik 149813

Do tego wszytskiego córka robi zielone kupki. lekarz zalecił badanie kału. Wyszło w nim że jestv dużo śluzu i nadtrawione białko ale na razie nie mam kompletnie pojęcia o czym to może świadczyć... Czy któraś z Was robila podobne badania?
No i czy Wasze dzieci też robią śluzowate kupki?
Napiszcie proszę po jakim czasie stosowania diety wysypka zeszła Waszym dzieciom...

Ja dziś upiekłam ciasto drożdżowe bez białek ale teraz jak poczytałam ten wątek to mnie naszła niepewność czy dobrze oddzieliłam białka od żółtek :zawstydzona/y::zawstydzona/y:ehh
katarzynak nie jestem oczywiście ekspertem od skazy białkowej, ale moja niunia miała identyczne krostki (jak będę umiała to wstawię fotkę)
Zmiany na skórze zeszły po 3 tygodniach od odstawienia białka.
Uważaj - mleko w proszku bywa dodawane nawet do chleba!! Bez czytania etykiet teraz nic nie kupuję...
 
slonkoonline, ja tych lekarzy już mam dość sedrecznie - na wszytko mówią że jest normalne! :no: Zawracanie głowy! Jak byłam u swojego to zapisał nam jakieś mazidło na receptę -takie robione na bazie oleju lnianego ale tak śmierdziało że myślałam ze zemdleję przy karmieniu :confused2: Dziś kupiłam krem Dexeryl i tym smaruję buzię zobaczymy jak bedzie.
U nas też krostki są bardziej widoczne gdy Hania płacze lub gdy jest upał.:eek:
Jak czegoś się dowiem to napiszę... ja mam wizytę dopiero w czwartek chyba ze coś bedzie się dziać to polecę wcześniej prywatnie. Koleżanka ma mi jeszcze podać namiary na jakąś super dermatolog ale ponoć bierze 150 zł za wizytę :szok:

Mamstud ja tez czytam etykiety i czasami jestem w szoku gdzie to białko jest dodane. Chleb jem tylko paczkowany Mastermacher i wasa i tam nie ma białek. Najgorzej jest z wędliną... Mam w lodówce 1,5 schabu i tyleż samo indyka więc chyba zacznę własną produkcję...
Swoją drogą bardzo długo schodziło u Was to świństwo od zastosowania diety... Ja sądziłam ze rezultaty powinny być natychmiastowe, hmmm
 
Ostatnia edycja:
Katarzynak83, Słonko-mój synuś tez miał podobny problem, buźka obsypana, pod włoskami, szyja, no i zielona kupkam, dodatkowo miał taka sucha i czerwoną skóre w okolicy brwi.
Ja jak wstałam rano i zobaczyłam buźkę synka od razu poleciałam z nim do dermatologa.lekarka przepisała mi krem clotrimazol(chyba tak się pisze) i hydrocortisonum, kazała mieszać oba kremy w proporsi 1:1 i smalować nim tylko w tych miejscach gdzie są krostki, w sumie to u mnie wychodziło że prawie całą główkę smarowałam, twarzyczkę, no i szyje:zawstydzona/y:I co ważne tylko przez 2-3dni miałam tym smarowac- jakby po 4 dniach nie przeszło zgłosić sie.A.... co ważne odstawić całkowicie oliwkę.
Robiłam tak jak kazało i po 3 dniach skóra malego wyglądał już bardzo ładnie.
Co do kupek????pediatra podobnie jak Słonkowi powiedział, ze możliwe że mały ma jeszcze niedojrzały uklad pokarmowy, i z racji tego że go dokarmiam kazał przejśc na mleko hipoalrgiczne.
Kupki juz od dwóch dni są ładne żółciótkie, skóra bardzo ładna. czasem tylko jak długo płacze skóra pod włosami mu czerwienieje i widac jeszce jakieś krostki, ale pediaatra mówi zeby sie tym nie martwić.

dziewczyny w chorobach skórnych ważne jest szybkie rozpoznanie i leczenie. Nie mówie , ze akurat wasze dzieci mają jakieś alergi, bo możliwe że to tylko potowki-oby. Ja sama jetsem alergiczką i jak mi coś wyskoczy od razu jadę do dermatologa po maści, bo wiem że im szybckiej zaczne przeciwdziałać tym mniej się nacierpie. Może jestem u Miłoszka tez przewrażliwiona na punkie skóry, bo jak teściowa dowiedziała sie że od razu z małym do dermatologa poleciałam to uznała że przesadzam, możliwe, tylko ja wiem na swoim przykładzie, że ze skóra nie ma żartów.
 
katarzynak - patrząc na fotkę i czytajac opis (poza kupkami) - My mialyśmy identyko!!! Na Obawach dokladnie tydzien temu wstawialam fotkę buzi mojej Jagi. Bylyśmy z tym problemem u dermatologa i padla diagnoza łojotokowego zapalenia skóry (slonkoonline - ja i AgA borykamy się z ŁZS).
Dermatolog kazal nam przemywac buzie herbatką z lipy (rewelacja!!!) a smarowac robionym w aptece Linomagiem z woda wapienna (tu akurat przyznam, ze mazidlo bylo gotowe do odbioru w aptece dopiero po 2 dniach, a buzia juz wygladala rewelacyjnie - wystarczylo przemywanie ta herbatką, a cale cialko i twarz smarowalam balsamem z Pharmaceris do suchej i atopowej skory - wiec ten Linomag wg mnie nie byl juz potrzebny:-D). Ja równiez podejrzewalam skaze - i ponad tydzien nie jadlam zadnego bialka. Wczoraj delikatnie zaczelam dodawac cos mlecznego do swojego menu i poki co nic nowego nie wyskoczylo.
Reszta ciałka nadal jest suchawa i w zgieciach lokci sa delikatne krostki - ale cóz..Lekarz stwierdzil, ze jest to fizjologiczne czyszczenie. Co do krostek na główce - u nas to sie pozniej przekształcilo w ciemieniuche (krostki - sucha głowka - ciemieniucha).
Konczac ta wypowiedz, katarzynak - życze Ci aby i w Twoim przypadku obylo sie bez skazy:tak::-) a taka tygodniowa dietka bez bialka tez jest dobra do poobserwowania malucha.
 
Dziewczyny to jak można odróźnić te różne rzeczy o których piszecie od skazy????:eek:

Ja dziś poszłam z Hanią do pediatry - lekarka od razu orzekła atopowe zapalenie skóry... bez wahania powiedziała ze to skaza Co do kupek to powiedziała ze zielone sa (uwaga) NORMALNE!:eek::szok: Sluz tez jej nie wzruszył!:baffled:
Powiedziała że mam nie pić mleka... to ja jej na to że NIGDY mleka nie piłam, jadłam jedynie przetwory... Na o to ona że musiałabym w takim razie odstwić cale białko na 2 tyg ale ona mi odradza ponieważ to dla mnie niekorzystne...
Mam już wodę z mózgu!

Smaruję Hanię teraz tym kremem Dexeryl dostałam też jakieś nowe smarowidło o tej świetnej lekarki... Dietę stosuję nadal bo chyba nie ma innego sposobu aby wykluczyć lub potwiedzić tą skazę :confused2:
Krostki na razie chyba bez zmian
Wczoraj Hania zrobiła 3 żółte kupy ale dziś znowu zielona... Zapisuję wszystko co jem i notuje kupki ale nie mam pojęcia po czym ona robi takie zielone... Może faktycznie to normalny kolor? Dziewczny jak myślicie bo ja już mam mętlik w głowie.:baffled: lekarka powiedziała ze na zielony kupy można podawać dziecku probiotyki... dodała że lekarze nie zwracają uwagi na kolory kup...

Powiem Wam ze oszaleć można z tymi lekarzami! :wściekła/y:
 
Dziewczyny to jak można odróźnić te różne rzeczy o których piszecie od skazy????:eek:

Ja dziś poszłam z Hanią do pediatry - lekarka od razu orzekła atopowe zapalenie skóry... bez wahania powiedziała ze to skaza Co do kupek to powiedziała ze zielone sa (uwaga) NORMALNE!:eek::szok: Sluz tez jej nie wzruszył!:baffled:
Powiedziała że mam nie pić mleka... to ja jej na to że NIGDY mleka nie piłam, jadłam jedynie przetwory... Na o to ona że musiałabym w takim razie odstwić cale białko na 2 tyg ale ona mi odradza ponieważ to dla mnie niekorzystne...
Mam już wodę z mózgu!

Smaruję Hanię teraz tym kremem Dexeryl dostałam też jakieś nowe smarowidło o tej świetnej lekarki... Dietę stosuję nadal bo chyba nie ma innego sposobu aby wykluczyć lub potwiedzić tą skazę :confused2:
Krostki na razie chyba bez zmian
Wczoraj Hania zrobiła 3 żółte kupy ale dziś znowu zielona... Zapisuję wszystko co jem i notuje kupki ale nie mam pojęcia po czym ona robi takie zielone... Może faktycznie to normalny kolor? Dziewczny jak myślicie bo ja już mam mętlik w głowie.:baffled: lekarka powiedziała ze na zielony kupy można podawać dziecku probiotyki... dodała że lekarze nie zwracają uwagi na kolory kup...

Powiem Wam ze oszaleć można z tymi lekarzami! :wściekła/y:
Kasiu spróbuj odciągnąc to początkowe mleko przed karmieniem. To nie zaszkodzi a bedziesz mogła zaobserwować czy sa zmiany czy ich nie ma szczególnie jeśli chodzi o kupki. To nie jest metoda inwazyjna a u nas się sprawdziło.
 
reklama
Ja nie rozumiem niektórych lekarzy jak można tak mówić jeżeli trzeba odstawić mleko(przy skazie białkowej) to znaczy że wszystko co ma mleko czyli jogurty,śmietanę,serki i inne...wapno można sobie suplementować albo poprosić o przepisanie na dziecko bebilonu pepti i samej go pić 2 razy dziennie(wstrętne jak jasna cholera)mój pediatra tak mi polecił.Jeżeli organizm dziecka nie"odpocznie" od alergenów to będzie się uczulał na coraz to inne produkty...to się nazywa marsz alergiczny który kończy się astmą dlatego tak ważne jest żeby ochronić dzieciaszki przed alergenami.

Łatwo powiedzieć ja sama mam ciągły i nieprzerwany problem z "oberwanymi " uszami córki...do tego stopnia że sterydy idą w ruch 2 razy w miesiącu i wysypka też potrafi się pokazać ale staram się ,za miesiąc idę do pediatry opracować rozszerzanie diety i już się boję:szok::szok::szok:
 
Do góry