reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

skaza białkowa

Dziewczyny, u nas również jest skaza białkowa, lekarz nie polecał kąpieli w krochmalu, a zalecił w Oilatum lub Balneum Hermal. Buzię mamy smarować kilka razy dziennie kremem Bepanthen i przemywać mydełkiem Oilatum. Poza tym jestem na diecie, na razie poprawa jest taka, że skóra na buzi nie schodzi nam płatami (z uszkami podobnie). Napiszcie co jecie, bo ja jak na razie żywię się:
- płatki jęczmienne, pszenne na wodzie
- jabłka, marchew, szpinak, buraczki gotowane, powidła śliwkowe
- wieprzowina i drób gotowany lub duszony w warzywach
- wędliny gotowane (w małych ilościach), parówki drobiowe
- ciasto kruche z mąki i margaryny zwykłej przełożone powidłami śliwkowymi
- soki jabłkowe, gruszkowe
- mus jabłkowy
- chleb biały, słonecznikowy, razowy
- do smarowania pieczywa margaryna zwykła
- ryż, różne kasze, makaron bez jajek, ziemniaki
- krupnik, pieczarkowa, pomidorowa ::)

To chyba wszystko :), podzielcie się informacjami na temat żywienia, bo nie wiem, co mogę jeszcze włączyć do diety.
 
reklama
u mojego Kamilka skaza pokazała się gdy miał 3 tygodnie. Wysypka była na główce klatce piersiowej i w zdieciach na łokciu i na nózkach pod kolanami. po zastosowaniu przeze mnie rygorystycznej diety znikało to długo bo około miesiąca, ale w zgięciiach na łokciu i pod kilankami ma prawie cały czas a na klatce piersiowej ma bardzo szorska skórę. Pomaga kąpiel w krochmalu, smarowanie parafiną i Balneum baby krem. Dodam że karmię piersia.

Anik78 ja jadłam jeszcze rosół, płatki kukurydzianne, ziemiaki, ogórkowa, kapusta pekińska, dzemy, królik
 
hej!
ja karmilam butla od 3 tygodnia zycia. a skaza pojawila sie dopiero jak wprowadzilam inne posilki w sumie tak na dobra sprawe nie wiem czy to skaza bialkowa bo nie da sie zrobic takiemu dziecku badan! ale tak podejrzewamy bo wlasnie po zjedzeniu serkow jajka itp dostawal plam na policzkach! teraz jak nie je to i policzki sa super ladne! czasem dam mu danio ale po jednym nic mu sie niendzieje. tylko ze wtedy zwracam uwage na to zeby nie dostal w jednym dniu albo dzien po dniu np. serka i jajka czy kaszki mleczno-ryzowej!
a jak policzki byly rozognione to smarowalam alantanem!
 
elusia79 pisze:
u mojego Kamilka skaza pokazała się gdy miał 3 tygodnie. Wysypka była na główce klatce piersiowej i w zdieciach na łokciu i na nózkach pod kolanami. po zastosowaniu przeze mnie rygorystycznej diety znikało to długo bo około miesiąca, ale w zgięciiach na łokciu i pod kilankami ma prawie cały czas a na klatce piersiowej ma bardzo szorska skórę. Pomaga kąpiel w krochmalu, smarowanie parafiną i Balneum baby krem. Dodam że karmię piersia.

Anik78 ja jadłam jeszcze rosół, płatki kukurydzianne, ziemiaki, ogórkowa, kapusta pekińska, dzemy, królik

Dzięki Elusia. A powiedz jeszcze jakie dżemy jadłaś??
 
A czy nie wiecie przypadkiem, co w przypadku skazy z mlekiem kozim (dla mamy oczywiście)? Czy ono też uczula tak jak krowie, bo słyszałam że nie. Może to byłoby pewne rozwiązanie uzupełnienia diety?
 
dżem jadłam wiśniowy i brzoskwiniowy bo to moje ulubione, ale były domowej roboty, więc mniej chemii ;D ;D

Wogóle słyszałam że przy alergii to jeść jak najmniej rzeczy z ulepszaczami i tymi chemikaliami co przedłużają żywotnośc produktów spożywczych, no ale teraz to one są wszędzie...

Ja na początku jak Kamilek był maleńki to nie jadłam kupnej szynki tylko dusiłam pierś kurczaka i to potem kroiłam na kanapke - pychotka i zdrowo, teraz już jam ... może to była przesada, ale tak poradziła mi znajoma i mąz mi tak kazał:)
 
Woitam was serdecznie :0
Czytam i czytam i az sie zaczelam zastanawiac , bo moj Szymcio ma niby skaze od 6 tygodnia zycia ... ale nie mial wysypki tylko kolke i dlatego pediatra stiwerdzila skaze... od tej pory zlopal nutramigen , ale bedac przypadkiem u innego lekarza ten kazal zmykac z nutramigenem ktory ponoc taki dobry nie jest i dawac zwykle mlekobebiko. Od jakis 2 tygodni szymo ma niewielkia wysypke na buzi, ale widac ja tylko kiedy wstanie po spanku-buzia jest wtedy bardziej czerwona. Czy mamy napewno skaze?
Czy majac takie objawy mam sie matrwic , bo 1 lekarz mowi ze alrgia a drugi ze nie..
pomozcie
 
Moja Kasia tez tak właśnie miała ale u niej wysypka utrzymywała sie przez 3 miesiące zanim zdiagnozowano skazę do tego ciemieniuszka na głowie(wyglada raczej na łuszczącą sie skóre a nie strupki) łuszcząca sie skóra za uszkami i przypominające odparzenie saczące sie w zgięciu na szyjce przy ramionkach
 
ANIK78 pisze:
Dziewczyny, u nas również jest skaza białkowa, lekarz nie polecał kąpieli w krochmalu, a zalecił w Oilatum lub Balneum Hermal. Buzię mamy smarować kilka razy dziennie kremem Bepanthen i przemywać mydełkiem Oilatum. Poza tym jestem na diecie, na razie poprawa jest taka, że skóra na buzi nie schodzi nam płatami (z uszkami podobnie). Napiszcie co jecie, bo ja jak na razie żywię się:
- płatki jęczmienne, pszenne na wodzie
- jabłka, marchew, szpinak, buraczki gotowane, powidła śliwkowe
- wieprzowina i drób gotowany lub duszony w warzywach
- wędliny gotowane (w małych ilościach), parówki drobiowe
- ciasto kruche z mąki i margaryny zwykłej przełożone powidłami śliwkowymi
- soki jabłkowe, gruszkowe
- mus jabłkowy
- chleb biały, słonecznikowy, razowy
- do smarowania pieczywa margaryna zwykła
- ryż, różne kasze, makaron bez jajek, ziemniaki
- krupnik, pieczarkowa, pomidorowa ::)

To chyba wszystko :), podzielcie się informacjami na temat żywienia, bo nie wiem, co mogę jeszcze włączyć do diety.

Matko Boska... ::) Taka "wypasiona" dieta przy alergiku...??? No, chyba że masz 100% pewności że jest to tylko skaza białkowa, albo już przetestowałaś wszystkie te produkty (ale pomidory o tej porze roku-tfu...). A ten lekarz to pediatra czy alergolog ? (pediatra zazwyczaj nie rozpoznaje alergii pokarmowej i merytorycznie jest do niczego)

Marysia ma na pewno skazę ale chyba na coś jeszcze jest uczulona i mogę jeść tylko ryż, kukurydzę, królika, indyka, gotowaną marchew, jabłka (juz myślałam, ze ją uczulają, ale to chyba nie to jednak), ziemniaki, z przypraw-sól i pieprz. Podobno wolno także brokuły, ale nie próbowałam. Na razie sie boję, bo skóra się nieco poprawiła. Alergolog zleciła mi 10 dni ostrej diety, ale już wiem, ze skóra powinna sie poprawić najwcześniej po 2,3 tygodniach, musze wytrzymać, już jest lepiej. Potem będę raz na kilka dni testowac nowy, najmniej podejrzany produkt.

Jeśli nie wyłapałaś jeszcze wszystkich alergenów, to na twoim miejscu od razu wyrzuciłabym z diety jęczmień, pszenicę (mąka, chleb,płatki), parówki (Chryste, przecież parówki maja takie domieszki, ze strach to jeść w ogóle ::)), sok jabłkowy (może uczulać), chleb żytni, pomidory (sily alergen), kurczaka (jeśli odstawiłaś jaja a będziesz jeśc kurczaki to możesz zaczynać walkę z alergią od nowa). I trzeba wyrzucić jak najwięcej rzeczy zawiarających konserwanty. Szczególnie uczulający jest glutaminian sodu(sustancja wzmacniająca smak i zapach, E-621)- np. wszystkie Vegety, Jarzynki itp. Ktoś tam wcześniej pisał, ze jadł płatki kukurydziane-uwaga, chyba wszystkie płatki zawieraja śladowe ilosc mleka i orzechów (ja również żarłam do niedawna, nieświadoma składu). I uwaga na seler (bardzo silny alergen) i pietruszkę. Uwaga również na leki-lekarze często przepisują Lakcid na kupę- a zawiera białko mleka krowiego albo Trilac-zawiera glutaminian sodu. Jeśli ktoś zamiast chleba je chrupkie pieczywo- tylko ryżowe i kukurydziane (inne niedozwolone, poza tym zawiera mleko w proszku).

Cięzko jest na takiej diecie (zwłaszcza że Wielkanoc idzie :mad:), ale da się żyć. Polecam książeczkę : "Żywienie niemowląt i dzieci z alergią pokarmową lub zagrożonych jej wystąpieniem" (wyd. Nestle) - każdy alergolog to ma. Fajne przepisy (bez mleka, glutenu, jaj), te dla starszych dzieci można wykorzystywac dla siebie, dopiero ja przeczytałam i przestałam się załamywać, bo mogę jednak coś "normalnego" sobie ugotować.Pocieszam się, że jeśli będę uważać, Mała ma szansę z tego wyrosnąć. Kąpię ją w Oilatum, smaruję ciałko parafiną (nie jest na nią uczulona...uff), buzię maścią pośladkową na Eucerynie, Vaselinie i wodzie. Zanim trafiłam do pediatry-alergologa lekarze przepisywali mi do smarowania Locoid (zeszło i wróciło), Hydrokortyzon (nawet nie wykupiłam). Teraz dostałam Laticort, ale posmarowałam tylko raz i więcej chyba nie użyję, bo to tez steryd, poza tym chcę żeby krosty zeszły po zmianie diety a nie po lekach. Na swędzenie-Fenistil w kropelkach.

Zmiany skórne są bardziej widoczne po przebudzeniu, w czasie płaczu, po kąpieli-kwestia rozgrzania ciałka.

Mleko kozie nie powinno uczulać, ale są dzieci uczulone nawet na ryż.

Poszukaj DOBREGO alergologa.
 
reklama
skazę białkową owszem mozna wykryc bardzo wczesnie, ale słyszałam że czy alergia pokarmowa występuje u dziecka mozna stwierdzić po ukończeniu 3 roku zycia. Bo wtedy mozna dziecku wykonać testy alergiczne. przynajmniej u nas tak jest. A jak się spożywa jakieś pokarmy, i nic się nie dzieje to dlaczego ich eliminować??? Alergik to nie znaczy że od razu uczulony na wszystko!!!

A dzieciaczki do 3 miesiąca (niektóee dłużej) mają jeszcze niedorozwinięty układ pokarmowy i moga na niektóre pokarmy reagowac wysypka itp, ale to nie musi od razu być alergia, poczekac, wprowadzić dany produkt do diety później i moze się okazać że nic dziecku nie jest.

Niestety mleko kozie tez może uczulac (u nas tak jest :( )
 
Do góry