reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

Magdalena szkoda, że jeszcze musicie zostać :(
Mamakulka mam nadzieję, że czujesz się w miarę dobrze i już utuliłaś synka :)
 
reklama
Magdalena współczuje ja tez sie modliłam zeby mnie wczoraj wypuścili. W domu zupełnie inaczej. Ale nie załamuj sie bedzie wszystko ok to Was wypiszą. Dziewczyny jak to jest z ta żółtaczka? Mała była naswietlana wypisali nas i mówili ze jest ok, ale martwię sie bo ona w domu bardzo ładnie śpi, budzi sie co 4h na karmienie a z piersi pije tylko 15min i usypia;-/ boje sie zeby znowu ta żółtaczka nie wróciła, kupy ładne robi, po 5-6 codziennie, w pieluszkę sika bo jest ciężka tylko ze tak mało je;-//
 
Agata, jeżeli kupki robi, sika i przybiera na wadze to wszystko ok. To ze sie najadą w 15 min to tylko sie cieszyć. Moja córka jadla z piersi godzinę co dwie godziny i to było dobijające bo ja nic nie mogłam zrobić bo cały czas jadła a mnie od tego bolały cycki. Każde dziecko inaczej, trafił Ci sie szybki model, ciesz sie tym :-)
 
agata - jeden z moich synków własnie też tak miał. jadł z piersi do 10 min maksymalnie I był najedzony na 3-4 godziny. nie płakal, miał długie drzemki po 2 godziny w międyczasie. troche trwało zanim się przekonałam że naprawdę się najada. ale najadał się, też kupki robił, spał ładnie I przybierał na wadze. karmienie piersią z nim to była czysta przyjemność :-) :) wogóle był idealnym niemowlakiem (po wcześniejszych trudnych przeprawach u starszego z kolkami itd....). za to teraz łobuz I mądrala jakich mało :wink:
 
pierwsze kupki, zoltaczki, karmienia i inne atrakcje. Nawet ciężko mi sobie wyobrazić i czym mówicie, jakby ten temat był dla mnie mega odległy. Chyba czas się ogarnąć i szykować na poważnie do porodu... :-D

Ale zazdroszczę rozpakowanym...:cool2:
 
Ja dziś chyba nie wyrobie tak mnie boli pod piersią lewą ani siedzieć ani chodzić ból taki jak kolka nie wiem co to bo jak leże na prawym boku to nie pomaga czyli dziecko to chyba nie jest. Do tego jak chodzę to mnie kuje a mój lekarz dziś nie przyjmuje w mojej miejscowości.
 
A ja dzisiaj chyba wybuchnę, tak mi hormony szaleją, tak się boję jutrzejszego ściągnięcia szwu,
że płaczę i się cieszę na przemian :/ no masakra
do tego tak mnie pachwiny napierdzielają, że chodzić nie umiem......
 
maldob tez sie wkrecic nie moge w tematy noworodkowe ale jeszcze chwila moment i tez na nie przeskakuje :D dzisiaj od rana tylko gadamy ze to juz zaraz za chwilke :D

anezram a moze to wiezadlo?

aniab nie przejmuj sie ja tez mocno niestabilna emocjonalnie jestem, a sciagania sie nie boj podobno to tylko nieprzyjemne, nie boli no i niekoniecznie od razu akcja porodowa :)

moj organizm ma dosc chyba postanowil przespac stres oczy mi sie same zamykaja dobudzic sie mnie nie da, tylko nikt nic przez chwile ode mnie nie chce zakopuje sie pod kocyk, glowa na poduszke i przysypiam :D moze to i lepiej bo tak to albo placze z byle powodu albo jakies jazdy mam
 
Nie wiem co to ale boli nadal :( mam nadzieje że skurcze na tym ktg będą i dostane się na tą cc.
Co do ściągania szwów to ja nic nie czułam więc nie ma co się stresować spokojnie. Jak dobra pielęgniarka a rana ładna to zero bólu
 
reklama
Do góry