Fimka
Fanka BB :)
Okasia - ja zużyłam 1 proszek Lovela i 1 butelkę płynu do płukania Jelp.
Później prałam w naszym, a piorę w płynie Biały Jeleń + płyn do płukania Silan.
Synek miał syndrom dziecka przenoszonego i miał bardzo suchą skórę.
Kąpałam więc w Dermedic Linum, do zużycia 1 butelki.
Później jak skóra mu się poprawiła, to przerzuciłam się na Dzidziusia/Hipp, a teraz Ziajkę.
happymama - mam dokładnie takie samo podejście
Mój syn słodycze, frytki, parówki zna. Dostaje czasami, tak samo jak i my.
Wychodzę też z założenia, że jeśli mi nie wszystko smakuje, to dziecku też nie wszystko musi.
Tym tokiem myślenia nie wciskam mu na siłę twarogu, wiem że nie lubi.
Mleko krowie ostatnio odrzucił, za to bardzo smakuje mu "kawka" - czyli kawa zbożowa z mlekiem.
Hitem też jest jajo, więc widzę, że uzupełnia sobie dietę.
Nie prowadzałam go za rączki, nie sadzałam, gdy nie umiał siedzieć.
Jest bardzo samodzielny, czasami aż za bardzo
Później prałam w naszym, a piorę w płynie Biały Jeleń + płyn do płukania Silan.
Synek miał syndrom dziecka przenoszonego i miał bardzo suchą skórę.
Kąpałam więc w Dermedic Linum, do zużycia 1 butelki.
Później jak skóra mu się poprawiła, to przerzuciłam się na Dzidziusia/Hipp, a teraz Ziajkę.
happymama - mam dokładnie takie samo podejście
Mój syn słodycze, frytki, parówki zna. Dostaje czasami, tak samo jak i my.
Wychodzę też z założenia, że jeśli mi nie wszystko smakuje, to dziecku też nie wszystko musi.
Tym tokiem myślenia nie wciskam mu na siłę twarogu, wiem że nie lubi.
Mleko krowie ostatnio odrzucił, za to bardzo smakuje mu "kawka" - czyli kawa zbożowa z mlekiem.
Hitem też jest jajo, więc widzę, że uzupełnia sobie dietę.
Nie prowadzałam go za rączki, nie sadzałam, gdy nie umiał siedzieć.
Jest bardzo samodzielny, czasami aż za bardzo