reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Martyna93, nie wiem czy któraś Ci nie odpisała już, staram się doczytać...i utknęłam na 950 stronie
Kochana, moja rada, jedz do kliniki UJ na Montelupich tam jest od poniedziałku do piątku dyżur dentystyczny, przyjmą Cię bez problemu. wiadomo najlepiej z rana. Ja tam załatwiłam moją ósemkę w zeszłym roku (zapłaciłam tylko za zdjęcie), a teraz jak w 10tyg ciąży (tzn. najpierw pojechałam prywatnie bo to była niedziele, a i tak mi plomba wypadła po tygodniu) rozwaliłam zęba, to też tam pojechałam "z bólem", przyjęli mnie bez problemu. I za nic do tej pory nie zapłaciłam, wypełnienie będę robić w połogu, też jest wtedy za darmo. Mam nadzieję, że wytrzymasz do poniedziałku. Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie.
 
reklama
A ja dziś po całym dniu w plenerze na pikniku rodzinnym. Zmęczona, ale o dziwo czuje się ok. Pewnie czytanie będę nadrabiać jutro lub w nocy. Mam nadzieję, że miałyście równie udany dzień.

PS. I najlepsza atrakcja z pikniku: spotkałam mamuskę z wózkiem, który planuje kupić , ten z wersji limitownej . Tak więc zabrałam opinię z pierwszej ręki co dla mnie super bo wózek jest nowy i ma tylko 3 opinie w necie. No i choć widziałam wozek w sklepie to fajnie było zobaczyć to w prawdziwym użyciu z żywym pasażerem;)
 
Ostatnia edycja:
A u nas w czwartek było otwarcie Lidla i dziś poszliśmy spacerem zobaczyć co tam ciekawego. Niby nie aż tak daleko (ponad kilometr), ale ledwo doszłam. Nie dość, że tchu nie mogłam złapać, to jeszcze brzuch pobolewał.
Ale kupiłam parę rzeczy - dla siebie skarpetki (z dziecięcych :p), top ciążowy. Dla Agatki klocki, latawiec, piżamkę i bluzkę. Dla malutkiej nic nie było ciekawego.
 
Rany, doczytałam ten wątek.
Martyna, widzę, że sobie poradziłaś :-)
Natkusie, Ewcia, Wy już leżakujecie w domu. Bardzo się cieszę, że sprawy przybrały taki obrót. Tylko grzecznie leżeć i nic nie kombinować!

Ania, u nas jest podobnie, mój mąż ma dużo więcej ubrań i butów niż ja. Ale mnie to zupełnie nie przeszkadza, ja sama go namawiam,żeby coś kupił, albo po prostu sama kupuję. Jak wybierał ostatnio koszule do pracy, to stwierdził, że dość zakupów dla niego, kochany jest. Jedyne co narzeka, że ma mało majtek i skarpetek, ale to nieprawda, pół bloku można bym tym towarem obdzielić.


Ewcol, bardzo mi przykro. Ale jak trzeba wykonać ten zabieg to trzeba. Może tym razem "po" będzie trochę lepiej.
Też nie lubię głupich komentarzy odnośnie wagi i wyglądu kobiet w ciąży, wydaje mi się, że one to nie zawsze są ze złośliwości, tylko ktoś po prostu próbuje być zabawny. Ja jak ostatnio byłam w pracy zawieść L4, a miałam taką koszulkę w poziome paski, usłyszałam od kolegi, że co to ja nie wiem, że takie paski to niekorzystnie wpływają na wygląd figury ;-) ale to akurat było śmieszne, bo ja z nim sobie akurat żartuję, na różne takie tematy.

U mnie totalny spadek formy. Mogę spać cały dzień, a w nocy to już same wiecie, że bywa różnie. Jeszcze te bóle brzucha.
Jak dla mnie to jest zdecydowanie za gorąco, dobrze, że trochę popadało to jest przynajmniej czym oddychać.
Miłego wieczorku.
 
A ja na fali dzisiejszej powizytowej radości zaszalałam i UWAGA!!! wyszłam do ludzi (w końcu nie tylko dla lekarza oko i włos robiłam). Posiedzieliśmy trochę ze znajomymi. Myślałam, że mój świat przestanie kręcić się wokół ciąży, a tu ZONK - w towarzystwie była też ciężarna (8 miesiąc), posadzono nas obok siebie i ,oczywiście, temat był jeden :angry:
EwaS, nie przejmuj się. Ludziska okrutnie bezmyślne bywają!!!
Natkusia, super że synuś taki wyrozumiały!
 
Tak misiura ;-) od razu w piątek rano pojechałam do dentystki i dostałam skierowanie do chirurga stomatologa.

Dziewczyny przygotowałam sobie listę do szpitala dla MAMY także zamieszczam- może się przyda jakieś Sierpniówce :tak:

- dowód osobisty;
- karta ciąży;
- orginała badania grupy krwi;
- HbsAg;
- antyHCV
- VDRL;
- reszta badań; morfolia, usg itd.


ODZIEŻ:
- koszula do porodu (w przypadku porodu SN)
- 2x koszule do karmienia
- 2 staniki do karmienia
- szlafrok.


KOSMETYCZKA:
- szczoteczka do zębów;
- pasta do zębów;
- szampon do włosów;
- żel pod prysznic Babydream (najlepiej o łagodnym zapachu, żeby nie przeszkadzał Maleństwu);
- płyn do higieny intymnej biały jeleń, laktacyd, ( ja osobiście używam AA intymna pro - specjalistyczny płyn do higieny intymnej) ;
- tantum rosa+ spryskiwacz; (poród SN)
- chusteczki do higieny intymnej lactacyd;
- chusteczki nawilżane;
- krem bepanthen (w razie czego- na brodawki i w razie odparzenia);
- krem do rąk;
- grzebień do włosów;
- gumka do włosów;
- antyperspirant;
- pomadka do ust;
- osłonki na brodawki;
- wkładki laktacyjne;
- ręczniki papierowe;
- podkłady na łóżko 60x90;
- podkłady poporodowe (bella mamma, babyono, absorgyn);
- majtki siateczkowe SENI wielorazowe;
- pantofle typu "balerinki" w takich mi się najlepiej chodzi;
- japonki pod prysznic;
- 2 ciemne ręczniki, jeden duży, drugi mały.


RZECZY DODATKOWE:
- 2 wody mineralne z dziubkiem;
- herbatniki/wafle ryżowe itp.;
- kubek plastikowy
- telefon+ ładowarka;
- aparat fotograficzny;
- laktator elektryczny.
 
Ludziska są wredne czasami, bądź też źle słowa dobierają nie wiedząc że wyjdzie z tego coś niestety niemiłego..
Takich to lepiej olać, choć wiadomo, smutno też się robi. Jednak najważniejsze, że dzidzia zdrowa i brzuszek się ma. A to jaki i czy wagi doszło sporo czy mało to inna sprawa, nasza, prywatna i każdy jest inny, nie porównuje się na zasadzie, że tak być nie może..

Fajny ten spis do szpitala, przydałby mi się podobny pod cc. Ostatnio tak myślałam właśnie czy np te pieluchy mogłabym mieć bo blizna będzie i jak tu coś założyć? We wtorek mam wizyte ale nie wiem czy mi już lekarka poda co sobie zabrać ze sobą czy nie a też na ostatnią chwile ciężko się pakować.
Dla siebie nie mam jeszcze nic.. :-(

Przestało padać, świeci ślicznie słońce, obżarłam się obiadem pycha był i nie ma już miejsca na owoce :-D
 
Dziewczyny z planowanymi cesarkami macie już ustalone terminy? Jakie macie nastawienie boicie się? Mnie w sumie przeraża tylko perspektywa leżenia plackiem kilku-kilkunnastu godzin i utrata czucia w nogach to musi być paskudne uczucie
 
reklama
No nie żebym była prożna, ale odwali sie człowiek, do ludzi ruszy, a tu takie komentarze... nie muszą wszyscy piać z zachwytu ale darowaliby sobie ludzie czasem głupie komentarze, które są po prostu przykre. zawsze miałam odstający brzuch, taka moja uroda, wąskie biodra, duży biust i brzuch. nawet jak ważyłam 45 kilo, to mi odstawał. I owszem, przytyłam, ale przede wszystkim faktycznie mam spory brzuch :-) Co mnie osobiście cieszy, bo przy tym wszystkim przez co przeszłam przez ostatnie dwa lata, jest nie tylko mieszkankiem Zojki mojej, ale takim namacalnym dowodem na to, ze wszystko jest w porządku.I doczekać się nie mogłam, kiedy w końcu urośnie. I dumna jestem z niego i nosze obcisłe ciuszki albo takie podkreślające bo mam ochotę się całemu światu pochwalić, po czterech miesiącach strachu, duszenia w sobie tych wszystkich emocji, wypełniona jestem szczęściem po uszy :-) I dlatego mi przykro, jak ktoś go tak komentuje, nie z próżności :-)
Co do cesarki, to ja mam narazie wstępny termin na 20-21 czyli tydzień przed normalnym terminem. Ale skierowania jeszcze nie mam, i jeszcze tak dokładnie nie rozmawiałam z lekarzem jak to wszystko ma wyglądać.
 
Do góry