reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Ja zarówno do sushi jak i tatara musiałam dojrzeć. I teraz tęsknię za tym i jeszcze owocami morza, a ze do sierpnia szykują mi sie 2 wyjazdy nad Morze Środziemne to zupełnie przeżyć tego nie mogę. I głowię sie nad tym co ja będę tam jeść.
 
reklama
A mnie naszlo na wspomnienia. Równo 2 lata temu byłam na porodowce:) i rodzilam moje szczęście, jak to szybko zlecialo. Fakt ze Wiki urodziła sie po północy, czyli 19, ale ta pora to już konkretne skurcze były :) ehhh
 
Edys sto lat dla córeczki :-)

Ja lubię i tatara i sushi ba nawet jak wyrabiam mielone na kotlety to zanim dorzucę bułkę to tego surowego sie nażrę :-D mąż patrzy na mnie jak na kanibala :-D on nie ruszy nic surowego

Martynka coraz więcej smarka i doszedł nam kaszel. chyba bez wizyty u lekarza się nie obejdzie choć bronię się przed tym, bo tam to tylko antybiotyk walą, ato byłby już jej 3 w tym sezonie :-(zobaczymy

Dobranoc
 
Witam z rana.Deszczowo w tych moich wloszech ostatnio.Zyc sie niechce.
Do tego moj maly jakas wysypke ma.Niby wyglada zawsze tak samo jak alergia.Znika pojawia sie i tak od 3 dni a ja panikoje zeby to cos inne niebylo.Juz chyba na tle psyhicznym mnie swedzi.Dzisiaj chyba przejde sie do lekarza,boje sie tym bardziej bo ja tylko na rozyczke chorowalam zane ospy odry i inne swinstwa mnie ominely.Daje malemu wapno niewiem co jeszcze moglabym mu podac.

Dzziewczeta jesli chodzi o suchi spokojnie mozecie jesc.Ruzbcie same w domu ze swiezej ryby i delektojcie sie smakiem.Te ktore nielubia surowej ryby moga przeciez suchi z wedzonej robic.U nas w sklepach sprzedaja takie gotowe juz wlasnie z wedzona rybka.
Ja jestem okropna miloscniczka sushi.Jestem nawet stalym klijentem w WOK SUSHI hihi.
No teraz ubolewam nad tym ze wogole ryb jesc niemoge bo odrazu zygam.Ale jak tylko mi mina te cholerne mdlosci i odrzuty lece do WOKA...tak samo jest z serami plesniowymi.Mozna psokojnie jesc...Aby zalapac sie na ta chorobe o ktorej sie ludzie rozpsowiadaja(niepamietam jak to sie nazywa)trzeba by bylo seks z tym serem uprawiac...Choroba jest choroba zakazna pluciowo...

Zycze milego dzionka.I te u ktorych slocne prosze go przeslac mi ociupinke bo ja zdechne od grudnia u nas leje;(
 
To i ja sie witam na chwileczke,
wczorajsza kontrola poszla mi super i nawet sie nie denerwowalam, dzisiaj kolejny dzien kontroli a wlasciwie zacznie sie za 10 minut... no dzisiaj juz moze byc wiecej problemow ale to niezaleznych ode mnie... Ale jestem dobrej mysli... z nowosci to hmmm osoba ktora miala przyjsc na moje miejsce rozmyslila sie .. powiedziala ze to zbyt duza odpowiedzialnosc... no myslalam ze padne... ja obstawialam ze raczej powie ze sobie z jezykiem nie poradzi no ale trudno... dzisiaj po kontroli bede do jednej kobietki dzwonic i bede starala sie z nia umowic na popoludnie bo jednak nikt z firmy nie nadaje sie na to miejsce.... a no i juz zostalo mi zapowiedziane ze jak wroce z maciezynskiego to bede miala pozycje inspektora... czyli w sumie lepiej bede tylko chodzila i sprawdzala ;-)a ktos inny bedzie musial odwalac cala robote hehe no tylko jeszcze trzeba kogos znalezc na to miejsce ... najpozniej ta osoba musi zaczac w przyszlym tygodniu ;-)
 
Hej , pogoda się coś psuje , a tak pięknie wiosennie było , widzę że dzieciaczki się pochorowały , moja też jeszcze kaszle , po antybiotyku było jeszcze gorzej niż przed , zdrówka życzę .
Tak się rozpisałyście na temat sushi że sama mam ochotę zjeść :) , tatara nie zjem ale np carpaccio uwielbiam :)

Domi -wychodzi na to że jesteś niezastąpiona :-) mam nadzieje że szybko kogoś znajdą do pomocy , i gratuluję awansu :)
 
Amelia - nie ma ludzi niezastapionych, takie jest moje zdanie. Po prostu jest zbyt wiele leniwych ludzi ktorzy zostawiaja wszystko na ostatnia chwile ( i dlatego odrzucilam kilka propozycji) po prostu na to stanowisko musi byc ktos odpowiedzialny. Dziekuje odnosnie awansu bedac na maciezynskim musze kilka kursow zrobic ale firma postara mi sie je zalatwic online wiec luzik :-). Ok ksiegowa pojechala juz po inspektora takze ja zwijam zagle bo lada chwila tu beda.
 
reklama
Do góry