Eh Kornelka znów nie spała od 24 do 3 :-( Prężyła się, jęczała, płakała :-( aż w końcu podałam jej kropelki espumisan i po nich dziecko zasnęło. nie wiem czy to ich zasluga czy po prostu już czas na sen przyszedł, ale zasnęła
Jak zasnęła jedna to druga się obudziła :-( normalnie padam, bo od wyjścia ze szpitala wszystkie nocki są takie i chodzę nieprzytona, a jeszcze ta moja hemoglobina pozostawia wiele do życzenia, kręci mi się w głowie :-( boję się, że upuszczę w końcu mała :-(
Dziś w nocy mąż musi mieć nad nią dyżur no i jak po południu przyjdzie mama to muszę się zdrzemnąć
Anna no ja się właśnie boję, że Martynka mi tak niechcący uderzy Kornelkę, bo Martysia 5 sekund nie usiedzi. skacze, kręci się, wywija nóżkami i wszystko robi w biegu
i głupio mi też ciągle jej mówić "uważaj na Kornelkę" ale nie mam innego wyjścia
Sierpniowa moja Kornelka lubi kąpiele, raczej specjalnych rytuałów nie stosuję tylko najgorsze jest wyciąganie z kąpieli, ale wszystko robię w łazience, szybko zawijam w ręcznik + jeszcze w rożek, bo Kornelka bardzo lubi mieć ciepło tak ją w tym trochę trzymam, potem ubieram, znów zawijam w rożek i wkładam do kołyski/łóżeczka i młoda zasypia. zazwyczaj kąpie ją przed jedzeniem, bo jak kiedyś zrobiłam to po jedzeniu to po wyjściu z kąpieli znów chciała jeść
Za nierozpakowane trzymam nieustannie kciuki i z jednej strony Was rozumiem, że już byście chciały, z drugiej cieszcie się ;-)