reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Dzień doberek ;-) od rana upał i duchota, a co będzie za kilka godzin :szok:
zaliczyłam rano laboratorium - moje jest 3 tygodnie zamkniete więc musiałam pojechać dalej. I cieszyłam się bo wyniki tam się odbiera przez internet, a okazało się że nie mogę, bo kurcze tam był zlecony też HIV i ten jeden wynik i tak trzeba odebrać osoboscie. No nic, przejadę się.

Teściów w sobotę nie było bo M poszedł do pracy i okazało się że tata M też ;-)
brat M miał wpaść do nas z żoną w weekend, oczywiście nie mam na to sił, ale dwie osoby przeżyję - kawa, coś słodkiego i tyle, bez szykowania;-) oczywiście nie odezwali się cały weekend, dopiero wczoraj o 21 zadzwonili że nie mieli czasu przyjechać i że za tydzień pewnie przyjadą. Na to M im powiedział że jest coraz bliżej porodu i on nie wie gdzie my będziemy za tydzień, może na porodówce ;-) wszystkim się na odwiedziny zbiera w ostatnim mc ciąży...

I jeszcze wczoraj dowiedzieliśmy się od mamy M że jego siostra się żaliła że jej nie zapraszamy :szok: M się wkurzył bo przez kilka miesięcy jej mówiliśmy żeby przyjechała z chłopakiem i przyjechała tylko raz :tak: a ona mieszka z rodzicami więc ostatnio nie mówimy każdemu z osobna że zapraszamy, tylko jak jesteśmy u nich i odjeżdżamy to zawsze mówimy że jak mają ochotę to niech nas odwiedzą...
Nie wiem, chyba trzeba każdemu z osobna pocztą zaproszenie wysłać na dany dzień i godzinę...
M zadzwonił do siostry i zapytał się co robi, bo my siedzimy w domu to może by wpadła do nas na pizze i lody z chłopakiem ;-) powiedzieli że może przyjadą po południu, nic się nie odezwali aż w końcu M o 17 zadzwonił i powiedzieli że nie przyjadą bo jej chłopakowi się nie chce jechać :szok: i po co tyle gadania, jak zawsze ich zapraszamy to nie przyjeżdżają a jak przez ostatnie powiedzmy dwa miesiące zapraszaliśmy ogólnie wszystkich a nie każdego z osobna to jakieś żale że ich nie zapraszamy :szok:

I ogólnie to brat M powiedział że pewnie za tydzień przyjedzie z żoną, i siostra M też powiedziała, że może za tydzień. W końcu i teściowie się wybiorą... i się załamie :wściekła/y: bo dla tylu osób to trzeba sporo szykować... a ja mam coraz mniej siły, zwłaszcza w te upały.
I wracamy do punktu wyjścia...
 
reklama
MONYA - poobserwuj, jesli sytuacja sie powtórzy lepiej pojechać i sprawdzic czy to wody sie nie sacza.
Ja pare razy w ciazy tak miałam i nie były to wody. No i moje to chlustaja wiec na saczeniu sie nie znam :)

CWIKLA - dolne masz bardzo wysokie, lepiej dac znac lekarzowi jesli to nie jednorazowa sprawa.

LILITH - ja tez lubię te pieluchomajty :) Ale u nas nie dają po, za to dają przed na wyciekajace wody :) Tym razem sama poprosiłam, komfort psychiczny bezcenny :)
 
Hej dziewczyny
Oj pospałyśmy dziś z Martysią, ale w sumie późno chodzimy spać to i długo śpimy i boję się, że jak się urodzi Kornelia to ja będę wiecznie niedospana, a jak jestem niedospana to jestem zła ;-) no, ale pewnie przywyknę ;-)
Dziś na obiad będzie spaghetti bo na nic innego siły nie mam, i tak muszę za niedługo wybrać się na targ a w ten upał to cienko to widzę, ale mus to mus! butelka wody ze sobą i idziemy ;-)

Monia ja niby też ciągle mokro w gaciach ale u mnie to ewidentnie albo pot albo mocz bo wkładki mają brzydki zapach i co chwila je zmieniam

Martuśka dokładnie - jedź i sprawdź skoro pewna nie jesteś, a nóż widelec się zaczęło :-)

Madison fajnie, że impreza udana a dziewczyny to widzę masz charakterne ;-) jak to baby. ja słyszałam, że z chłopakami to jest prościej, a córki to zawsze coś ;-)
no i tego życia seksualnego zazdraszczam ;-)

Ulika oj współczuję sytuacji z mamą. U mnie mama to złota kobieta , poza jednym - odkąd zaczęłam dorastać to ciągle słyszałam, że gruba jestem i mam tyle nie jeść i tak jest do dziś! i jeszcze próbuje to samo mówić Martynce ale absolutnie na to nie pozwalam! myślę, że przez to jej gadanie mam bardzo niskie poczucie własnej wartości i nie pozwolę, żeby Martynka czy Kornelka miały takie!

cwikla no to dolne wysokie i wg mojej ginki dużo ważniejsze niż górne i mi np. kazała się informować jak dolne będzie powyżej 90

sylwia_k oj jak mnie wkurza jak tak każdy na osobne zaproszenie liczy :szok: ja to ogólnie uważam, że nie ma co zapraszać, jak ktoś ma ochotę przyjechać to niech zadzwoni i spyta czy jesteśmy w domu - jak jesteśmy to zawsze można podjechać! a nie bawić się w jakieś zaproszenia - normalnie jak mój kuzyn! do nich to się trzeba ze 2 tyg wcześniej zapowiedzieć, a najlepiej to na zaproszenie czekać - masakra

No nic uciekam trochę mieszkanie ogarnać ;-) i na ten rynek idę

Miłego dnia
 
Madison...bacznie obserwuje...położna mi mówiła kiedyś, że jak wody to bedą się sączyć cały czas, jak co innego to poleci i przestanie. U mnie póki co dalej się nie sączy , wiec jeszcze nie panikuję;)

Dziś urodziny mojej psiapsiółki, przyjeżdża też najstarsza córa na tydzien do nas i muszę ogarnąć mieszkanie. Tak wiec mam co robić;)

PS. No a wczoraj zastosowaliśmy sie do zaleceń lekarza. Pierwszy raz od 4 mcy. Już zapomniałam jak może być fajnie;). Szkoda by było gdybym na 2 mce znowu musiała zapaść w celibat;)
 
Gawit - no właśnie my jak jakieś imieniny robimy czy coś to zapraszamy na dany dzień i godzinę. A tak to mówimy wszystkim ze zapraszamy do nas jak mają ochotę, niech zadzwonia tylko czy jesteśmy w domu i tyle. Siostra M pewnie się wkurzyła ze rodzice mieli do nas przyjechać a jej nic nie mówimy - a tak mieli tylko przyjechać bez okazji i niekoniecznie chcemy tyle gości ba raz bo wtedy trzeba stoły zastawiac i się gościć kilka godzin a ja teraz nie mam na to ochoty...
 
Ja już po wizycie w labo i jestem w pracy. Wyniki będą wieczorem... Ciekawe jak moja anemia się ma....
Antek tak wypina nogi,że masakra :szok: teraz zjadłam śniadanie i chyba do niego dotarło. Kacper ma dziś ponoć dużo lepszy dzień :) Fajowo! jutro ja z nim będę do wieczora. I jutro wizyta!

Monya- obserwuj i dawaj znać jak sytuacja.

Cwikla- czekaj na mnie z tymi skurczami no! Mamy mieć potrójny forumowy poród przecież :p

Kupiłam herbatę z liści malin. A nóż coś da....
 
Madison - fajnie, że urodziny udane...
Monya - ja czasem też mam takie uczucie, że mi cos leci..... niby mokro,ale nie wiem, co to.... i od wczoraj więcej wydzieliny, niczym przy płodnych :-)
i koncze dzis 40 tydzien..... i odliczanie od nowa..... do dupy
 
Gorgusia - byłaś w alabie? Do której tam można odbierać wyniki? Bo pobierają do 11.30, a potem też tam jest otwarte? Przez net bym odebrała ale HIV musze osobiście :|
 
reklama
Będę na bieżąco. Póki co w ramach mobilizacji zaległam z nowà książką na tarasie;)

Martushka...czyli teraz odliczanie na minusie?

Ćwikła, Gorgusia...bez Was nigdzie się nie wybieram.
 
Do góry