reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

madison zgadzam się, że to działa w obie strony :)

Fiuuu oczywiście, że wizyta u lekarza rodzinnego wystarczy - nie musi to być gin, współczuję dolegliwości!!! Witaminka c, rumianek a nawet odrobina clotrimazolu na cewkę moczową mogą przynieść ulgę... ale najlepiej badanie moczu i wizyta u lekarza...

Ewcol ja też tak uważam, że jesteśmy zgraną grupą :)

Ulika tulę... mam to samo z poczuciem bezradności i ociężałością...

Anna uważaj na to swoje serduszko... bardzo Ci współczuje taki atrakcji nocnych, pewnie padasz na nos... ale wypoczywaj dużo.

Wyczekany bol po drugim cc podobno jest właśnie dużo lżejszy :) i ja tej wersji kurczowo się trzymam :)))

Agula i ja dziś już będę grzecznie magnez łykać :)

Naktusia mój maż oświadczył mi się 13 w piątek i jakoś jesteśmy bardzo szczęśliwi :)))))

Afja -Anetka - ja byłam bardzo zrównoważona po pierwszym porodzie... spokojna... chyba dlatego, ze byłam zwyczajnie w szoku ihihihihi teraz też się obawiam... burzy hormonów i tego, że emocjonalnie się nie ogarnę... ale gdzieś tam w sercu wierzę, że wszystko będzie dobrze :)

Ojaka ucałuj Synka i zdrówka życzę !!! DObrze, że zakupy zrobione...

Monya jjak mi wczoraj opadł brzuch to sobie pomyślałam, że chyba też się nieco zmniejszył ;))))))) myślę, ze to tylko takie wrażenie ;)

Gorgusia ja już sama bym Ci tą torbę spakowała chętnie ihihihi :))))

Dzień dobry... obudziłam się niedawno... dziś łyknę magnez po śniadaniu. Wasze dyskusje o monitorach oddechu sprawiły, że zastanawiam się czy rzeczywiście dzięki temu spokojniej bym spała... muszę to przemyśleć bo pamiętam jak godzinami wpatrywałam się w Maję i sprawdzałam czy wszystko ok a potem oczy na zapałki :) może to byłoby jakieś rozwiązanie...

Moja córeczka właśnie przytuptała do mnie po swoje poranne mizianie i całuski :))))
 
reklama
Asiołek...no nie wiem czy tylko takie wrażenie, bo wczesniej musiałam się mocno wychylić, żeby zobaczyć stopy , a teraz wystarczy "centymetrowy " ruch głową. Szczerze mówiąc rano upewniałam się czy Kostek tam jeszcze jest i czy czegoś nie przespałam ;)
 
Natkusia to tylko się ciesz, że cukrzyca odpuściła. A wiesz, że cukry bardzo często się normują przed porodem, więc .... może na dniach się coś u ciebie zacznie. Ja tylko podnoszę jednostki insuliny i za każdym razem jak mierzę cukier mam stresa. We wtorek wizyta u gin niech podejmie decyzję co dalej bo boję się że moje łożysko jest niewydolne. Moja Waga od kwietnia ciągle ta sama.
Anna uważaj z tym ciśnieniem
Ojaka zdrowia życzę dla synka
 
Monya a może coś w tym jest... ja wczoraj jak się przyglądałam to... rzeczywiście brzuch się zmienił :)

Wciągnęłam końską porcję klusek lanych na mleku :)))) a Oliwka teraz wystawia nóżki i tyłeczek do mnie ;)

Już za kilka dni przyjdzie do mnie kołyska po mojej siostrzenicy - wszystko zależy od tego kiedy szwagier skręci łóżeczko :) Natalka mojej siostry właśnie skońćzyłą 6 miesięcy a jak wczoraj usłyszałam w telefonie jak wola Mama to myślałam, że padnę :)))) to było cudne :) aż się wzruszyłam :)
kołyska posłużyła im 6 miesięcy i pewnie jeszcze z miesiąc mogłaby spokojnie w niej pospać ale postanowili skręcić łóżeczko abym ja mogła z niej korzystać :)
O zakupie łóżeczka będę mogła pomyśleć dopiero w lutym :) co mi bardzo ułatwia sprawę :) ponieważ na stanie w domu będę już miała 2 wózki i kołyskę... a w końcu nei mam tu aż tyle miejsca... chyba że jeden wózek będę trzymała w aucie w bagażniku bo on ma służyć jedynie do spacerów.
 
Caltha - dzieki. Wiem, ze lepiej wiedziec niz nie wiedziec. Po prostu jestem ta z nielicznych osob, ktore cc zniosly zle. Pamietam jak lezalam w domu na lozku i przy skurczach macicy mialam wrazenie jakby mi ktos rozpalonym zelastwem gmeral w ranie. Nie wspominajac o koszmarze w toalecie. To mnie tak wymeczylo, ze bylam o krok od depresji, bo zwykly baby blues to napewno juz nie byl. I tylko tego sie boje, swojej psychiki, czy dam rade.bo teraz bede miala dwojke dzieciaczkow, a starszy synek nie powinien widziec mamy w takim stanie.

Ale dosc narzekania, co ma byc to bedzie, wazne zeby dzidzia byla zdrowa.
 
Wyczekany rozumiem Cię doskonale... mój lekarz zawsze mi mówi, że gorzej niż było za pierwszym razem już nie będzie ;) ale on też mimo upływu lat doskonale pamięta moją cesarkę i powikłania. Pocieszam się tym, że mimo iż cesarka itd. były jakie były po 3 tygodniach od porodu czułam się już dobrze :)

Nastawiam się teraz zadaniowo - wstać tak szybko jak się da aby przyspieszyć cały proces gojenia itd. Przy Mai wstałam po 36 godzinach wcześniejsze próby zwalały mnie z nóg. Teraz chciałabym po 12 - 14 godzinach wstać... aby dłużej tego nie przeciągnąć. Mam też nadzieję, że tym razem wyniki moje nie oszaleją i obędzie się bez antybiotyków, że nie wrócę na czworaka do szpitala z bólami, które były nie do opisania i będę karmić piersią :) DObry plan nie jest zły ;)
 
Madison a ja naprawdę rozumiem Cie i to rozchwianie nastrojów również. Wszystko ułoży się jak dziewczyny będą z Wami w domu. Ja momentami mam już dosyć tej ciąży , ale z drugiej strony póki jest brzuch to mała jest tylko moja i ja wiem kiedy jest jej dobrze, a kiedy źle.A jak przyjdzie na świat to mam nadzieję, że instynkt macierzyński zadziała, ale lęk jest. Nie jestem z Wami od początku, ale odkąd jestem to wydaje mi się, że właśnie w Twoich postach było najwięcej pocieszania nas i wspierania. Więc chyba coś jesteśmy tez Tobie winne. :-)

Fiuufiuu współczuje dolegliwości, spróbuj kupić Urosept (ziołowy) i jak dla mnie zawsze pomagały kąpiele lub nasiadówki z kory dębu. Ja mam zawsze słabe wyniki moczu i ostatnio lekarz powiedział mi, że nie zaczyna się kuracji antybiotykowej w tak zaawansowanej ciąży, ale to pewnie zależy od wielu czynników.

wyczekany damy radę :-) mam nadzieje.:sorry:

A ja dziś pierwsza nocka przespana, nie było nawet siusiu, za to rano jak się obudziłam, to nie wiedziałam jak wstać szybko (ból miednicy, kręgosłupa i zdrętwiałe dłonie) , żeby zdążyć, ale udało się. Mam nadzieję, że moje dwa dni dołowania się minęły bezpowrotnie.:-)


Natkusia ja poproszę o przepis na to ciasto, może spróbuję zrobić. Bo ja raczej antytalent do ciast(poza biszkoptem).
 
reklama
Gorgusia oj masz siły, cały tydzień w pracy i jeszcze w dzień wolny na wycieczkę. I tak chyba trzeba funkcjonować.:-) Az zazdroszczę.
Asiołek dobry plan nie jest zły. I trzeba w niego wierzyć i robić wszystko by sie zrealizował. A psychika potrafi działać cuda.
 
Ostatnia edycja:
Do góry