reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

jjm teraz to juz napewno zobaczysz malenka dzidzie z serduszkiem. Ja mialam usg w 7t4d i juz byly duze dzidziolki wiec u ciebie napewno maluch bedzie mial juz ponad 1cm a moze i prawie 2 :-)
 
reklama
Gwiazdeczka, ja bym sie nie nastawiala na serduszko w 5t5d. U mnie bylo widac serduszka w 6t0d, ale pani doktor powiedziala ze to tylko przez to ze mialam ivf i u mnie sie procedura od zaplodnienia do zagniezdzenia troszke skrocila niz przy naturalnej ciazy.
 
lavandela kciuki i trzymaj się!

U nas tez sylwester w domu. Nastrój mam mało imprezowy, w głowie tylko mdłości no i musielibyśmy wziąć syna a on dalej ma kwarantannę i zakaz spotykania się z większym gronem ludzi. Ale obiecaliśmy sobie z mężem że się wystroimy zrobimy cos dobrego do jedzenia żeby całkiem nie zatracić sylwestrowego ducha :-). A na fajerwerki i tak będzie musiał mnie pewnie budzić :-)

Maluś dużo siły ! Ja wiem jak trudno jest olać teściów ale da się uwierz, nawet tych najbardziej toksycznych. Ja jestem tak wyćwiczona że już nigdy, przenigdy nie będą w stanie pogorszyć mojego nastroju. A maż Cie wspiera a to gwarantuje 100% sukces.


Wracajac do zwierząt oj jak mi się teraz marzy buldożek francuski. W tym roku odeszła mi właśnie bokserka i pokochałam psy o skróconych mordkach, a na dużego czy średniego psa teraz sobie nie mogę pozwolić. Z reszta nie majac parterowego domu i musząc nosić wszystkie swoje poprzedni psy w czasie choroby wiem że mały ma ta zaletę że nie musiałabym na nikogo czekać chcąc biec np. do weterynarza. Ewentualnie zawsze w gre wchodzi siła wyższa czyli pies który sam nas znajdzie :-).
 
Nikitka my tez chcieliśmy buldoka francuskiego znajomi mają bardzo zachwalają. No ale mąż się rozmyslił stwierdził że będzie nam dziecko w nocy budzic.
My tez Sylwester w domu.
 
ookatkaoo, niech zgadnę. Twój mąż jest jedynakiem? Mój M ma siostrę, która jest najważniejsza dla nich i jej dzieci. Moi teście nie są tacy jak Twoi. My bardzo dużo kasy płacimy i jakby mogli, to braliby o wiele więcej, ale też musimy z czegoś żyć. Oni potrafią co jakiś czas pokazać jak mnie nienawidzą, tak jak moją starszą córkę, bo jest bardzo do mnie podobna. Młodszą uwielbiają, bo wygląda tak jak M był mały. Tak to nawet nie odzywają się do starszej jak mówi do nich, ale jak krzyknie to z pretensją skaczą do niej. To nie jest normalne. I nigdy nie zaakceptuje takich teściów. Na ich pomoc nie mamy co liczyć i dlatego też z mężem wszystko samo robimy. Na ślub zapracowaliśmy sami, a teść w pracy gada, że to oni nam go zafundowali ;/ Pożyczyli 3 tysiące, które zaraz oddaliśmy. Dostaliśmy od nich meble, które M z nią na raty brał, ale co z tego jak za meble babcia M zapłaciła teściom, aby niby to od nich prezent ;)

lavandela, jak tam? Martwię się <przytul>:*
 
My sylwester też w domu. Chociaż chciałabym o północy jechać z synkiem w takie miejsce niedaleko nas, z którego widać całe miasto i musi być super widok na te wszystkie ognie sztuczne. Ale nie wiem czy wytrzyma i czy ja wytrzymam:) do tej pory.

Co do zwierzaków to my mamy koło domu owczarka niemieckiego i rybki w domu:) Pewnie się narażę wielu mamom:) (przepraszam) ale ja za kotami nie przepadam..nie wiem czemu,jakoś tak mam od dzieciństwa, mimo że nawet raz miała kota,ale sobie poszedł:)

lavandela...zaczynamy się martwić:(
 
ja tak tylko szybciochem - jestem już w domu, ale jestem tak zmęczona, że nie mam siły nic pisać :-( w dodatku mam dziś straszne mdłosci, takich to jeszcze nie miałam
Lekarz kazał mi robić w domu to samo co w szpitalu - czyli nic tylko leżeć ;-)dostałam L4 na 2 tygodnie, potem kontrola u mojej ginki i zobaczymy co dalej
 
reklama
Ojaka no co Ty, ja kiedys za kociakami tez nie przepadalam, mialam silna alergie do tego. Dziewczyny tutaj, na staraczkach mnie namowily i teraz sobie zycia bez nich nie wyobrazam. Kazdy lubi co innego, wazne by miec szacunek do zwierzat i tyle :*

Lavenda, ja rowniez trzymam mocno kciuki i czekam niecierpliwie na wiesci.

My na sylwestra w domu, nic to strasznego, trzeba odpoczywac a nie szalec ;p



O Gawit jestes! zadowolona, ze w domku? Mdlosci straszne ale podnosza troche na duchu ^^ Lez wiec, nie przemeczaj sie i podczytuj nas tu chociaz :*
 
Do góry