reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Monia z tym wcinaniem postów to co jakiś czas każda z nas taki przypadek ma :(

Caltha my się nie kłócimy bo po co... chociaż ja parę razy się zagotowałam :) ale wychodzę z założenia, że moje nerwy to mój problem... najczęściej wynika to z braku otwartości i ograniczeń moich własnych więc jak coś mnie wkurza to przyglądam się sobie :)

Monya81 a po co mamy się kłócić :) tak jakby mało było problemów poza forum :) tutaj chyba każda chce być wsparciem i dostać wsparcie... jesteśmy Mamusiami... nie bądźmy dla siebie niedobre... Bądźmy dobre :) Ja zawsze mówię Żyj i pozwól żyć innym... bardzo nie lubię kiedy ktoś swoje teorię usiłuje przeforsować jako jedyne słuszne... które muszą obowiązywać innych koniecznie, natychmiast i są jedyną prawdą objawioną... ile ludzi, ile żyć tyle doświadczeń... karmienie piersią, rodzaj porodu, wychowanie itd. to nie podlega ogólnej dyskusji... nie wszystko co dobre dla mnie będzie dobre dla innych... jeżeli każdy będzie miał takie podejście nie będzie powodów do kłótni :)

Stokrotka współczuję zgagi... ja wczoraj zjadłam pół słoika powideł śliwkowych domowej roboty i też się bałam, że mnie w nocy zgaga dopadnie ale na szczęście nic się nie działo.

Madison w przyszłym roku będziesz mogła zająć się organizacją wczasów dla całej rodzinki :))) a teraz wakacje na Górnym Mokotowie ;) Madison a istnieje coś takiego jak książkowe dziecko? :)

Monya81 jak to cudownie brzmi - feromony szczęścia dla kota... napisz czy działąją może i mój przestanie mieć muchy w nosie :) od kiedy dokonaliśmy renowacji wózka jest obrażona bo nie może w nim spać :)

Kahaka dobrych wieści Ci życzę w laboratorium :)

Martusia - udanego planowania imieninek :) a co do teorii Twojego męża to nie rozmawiałaś z nim przed ślubem? Jak on widzi macierzyństwo i tacierzyńśtwo oraz podział obowiązków? Ja po poznaniu takich teorii omijałabym chłopa szerokim łukiem... potem to tylko przerośnięte oczekiwania i pretensje!!! Ale nie martw się przy najbliższej okazji zostaw mu dom i dziecko na głowie na jakiś czas :) będzie miał szansę się nawrócić :)

Naktusia 18 dni :) no no no :) aż mnie cierki od emocji przeszły ihihihi

Cieszę się, że Domi i Lilly dogadują się w sprawie karmienia :)

Sierpniowa niestety mogę Ci tylko współczuć... bo ja dla mężczyzn którzy dołują i wnerwiają swoje żony w ciąży nie jestem zbyt tolerancyjna więc nie mogę się wypowiedzieć bo będę bardzo subiektywna i złośliwa... powtarzam sobie zawsze, że oni są zwyczajnie inni i nie czają bazy :)

Sianeczka witaj!

EwaElinka kciuki u nas masz w pakiecie :) współczuje tego ciągłego zamieszania! Oby wszystko Ci się tam pookładało Kochana!!!

Caltha bardzo podoba mi się Twoja wyrozumiałą teoria na temat obowiązków i stresów obojga rodziców. Myślę, że jeżeli jesteśmy w stanie zachować taką równowagę to jest bardzo duży sukces!!!

Angie to i u mnie relacja z mężem bardzo podobna... nigdy nie usłyszałam, że mam coś zrobić, że coś jest niezrobione... nigdy w życiu nie usłyszałam, że przytyłam za mocno albo, że obiad nieugotowany... itd. kto ma czas i siłę ten robić coś w domu ale sprzeczki mamy... głównie właśnie o te jego przeciąganie w czasie ;)

Dzień dobry
Zjadłam 4 młode marchewki, byłam z psem na spacerze i w aptece po leki bo Maja kaszląco- smarkająca a w niedzielę ma urodziny... zaproszenia rozdane w klasie więc muszę ją postawić szybko na nogi. Dziś wizyta... odczyn Coombsa nie dojdzie na czas :( chyba, ze skan a nie oryginał ale to jeszcze się okaże po telefonie o 13 do laboratorium.
Mam coraz większe problemy z chodzeniem :( chód kaczo-pingwini- żółwiowy ;) wymagający dużego wysiłku... wszystkie sklepy itd. mam blisko ale mam wrażenie, że wszędzie zmierzam 2 godziny ;)

Aha ciagle jestem wkurzona... ot tak :(
 
reklama
Az zajrzalam na te Lipcowki. Na żadna kłótnie nie trafiłam, a szkoda, miałam ochote na jakies walki w kislu ;)

Fajna tam atmosfera - 38tc, ktg, skurcze itd... :) Az mi sie wszystko przypomniało i tak miło zrobiło :)

Narzekamy, martwimy sie itd, a prawda jest taka, ze przed nami jedno z najcudowaniejszych doświadczeń w życiu, tych emocji nic nie podrobi.
I to tak szybko mija wszystko..., trzeba sie cieszyć poki trwa.

Pamiętajcie, ze do torby do szpitala to przede wszystkim musi trafić aparat i/lub kamera :)))
 
Ja tylko na moment przywitać się
"Hello"
Dobra przywitałam się
:-Da teraz uciekam na miasto z małą.
Miłego dnia brzuchatki ;-):tak:
 
Witam się i ja. Dzisiaj nie pospałam za dobrze grrrrrrr :wściekła/y:. Chyba ze 3 razy szłam siku a jeszcze całkiem nad ranem chwycił mnie po raz pierwszy skurcz w łydce :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. a myslałam, że już mnie ta przyjemność w tej ciąży ominie. Mężuś oczywiście jeszcze w najlepsze śpi- a jest 10:30 i mieliśmy jechać na zakupy ! KIBIC echhhhhhh :szok:.



Ewelinka- trzymaj się kochana. Jesczcze trochę niech mała siedzi.


Co do wagi to ja już 11 kg do przodu, ale coś to nie idzie w mała w brzuszku, tylko we mnie :no:. No nic- potem będziemy sie martwić, choć po mnie jakoś i tak nie widać tych kg.


Czy jest jeszcze ktoś, kto jeszcze nie wybrał imienia dla dzidzi??????
My jeszcze na 100% nie wiemy, ale ostatnio skłaniamy się do Alicji. Ale jak ktoś pyta, to i tak mówimy, ze nie mamy imienia, bo potem- a po co takie, a to siakie, a lepsze byłoby takie. A tak dowiedzą się, jak się urodzi i nie ma dyskusji :-).
 
witam się :-)

Atana cudne foty widać , że jesteś bardzo szczęśliwa:-)

Asiołek gratuluje postu imponujący ;-)

Wczoraj robiłam wyniki mocz, morfo i tsh o dziwo lekko sie podniosła morfologia hehhe tsh w normie uffff

Przeprowadziłam też wczoraj eksperyment. Mianowicie ostatnio podpasowała mi Warka Radler 0.0% alkoholu, a że miałam w domu taki mały jednorazowy alkomat z marketu to chciałam się przekonać czy istotnie jest tam 0 alkoholu. Z testu wyszło, że tak .

Planuję dotrwać do 36 tyg a potem się rozsypać hehehe , opuchlizna na nogach i bolące łydki mnie wykańczają ehhh, a międzyczasie zamierzamy wziąć jeszcze mały kredyt bo musimy nieco podrasować mieszkanko, czeka nas trochę jeżdżenia po sklepach ehhh

U nas miał być Jan jeśli chłopiec ale teraz wahamy sie pomiędzy Nikodemem, Natanem, Wojtkiem , Vincentem i nie możemy się zdecydować
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzien dobry laseczki :-)

Nie wiem o co lipcowki sie kloca ale jesli o karmienie , wychowanie itp to i tak kazdy zrobi po swojemu. Ile ludzi tyle opiniii.

Ewelinka
trzymam kciuki

Martuska- teraz twoj chlop bedzie mial okazje przekonac sie na wlasnej skorze jak to jest byc z malcem i znalezc czas na ugotowanie obiadu i posprzatanie,Zalatw mu ta atrakcje:tak: moze zmieni zdanie


Tez od meza nigdy nie usluszalam , ze cos nie jest zrobione czy ugotowane. Nawet siedzac w domu czasem mi sie nic nie chcialo robic wiec jak porzyszedl z pracy sam robil. Czesto i to bardzo dziekowal mi za ugotwanie obiadu, posprzatanie czy wypranie :szok: Ciesze sie , ze to docenia i zawsze mowi, ze kiedys jak sam mieszkal to wszystko sam musial robic.

Mexi - my wybralismy imie daniel dla naszego malca. Juz w 13 tygodniu lekarz na karcie ciazy napisal Daniel :-D i tak juz zostalo.Moja kochana mamuska wyjechala z tekstem pare dni temu, ze co to za imie?jak dla zwierza i ona da mu lepsze :szok: Dobrze, ze nie ma nic do gadania a do imienia sie przyzwyczai :no:

Laski jak patrze na wasze suwaczki wy juz prawie koncowki . Ja sie czuje jak bym byla w polowie ciazy :sorry: Dopiero teraz to do mnie dochodzi:rofl2:
 
No to teraz padniecie te wszystkie bole nie sa spowodowane skurczami !!!!!!!okazalo sie ze moje spojenie lonowe (i teraz mam problem jak to nazwac po polsku)jest nie tyle co zlamane co tak bardzo rozciagniete ze tam sie cos robi!!!!!!z tad te bole ktore myle z silnymi skurczami bo to promieniuje ,,,teraz z tym nic nie moga zrobic ,ale po porodzie czeka mnie dluga rehabilitacja jak nie operacja-oczywiscie zaraz siade w neta i pewnie sie samych madrosci dowiem ,ale moja ciekawosc nie zna granic
U malej wszystko ok oczywiscie dalej moge tylko lezec ale jest nadzieja ze wypuszcza mnie na dlugi weekend do domku chodz watpie ale moze jak pomarudze to sie uda
No takze przezylam szok ahaaaaa oczywiscie pomalu wykluczaja porod sn -teraz to juz cc wchodzi w gre
Nie wiem co juz napisalam a co nie ale padam blagam o chwile ciszy spokoju i snu :-(

Kciuki za wizytujace!!!!
I wielkie buziaki dla Was wszystkicg:-*
 
Witam gaduły. Wczoraj napisałam ogromnego posta i szlag go trafił aż mi para z uszu wyszła z nerwów. No i obraziłam się na forum i nic nie napisałam.
Dziś mi już przeszło ale ciekawe czemu tak się niektórym z nas dzieje?

Asiołek podziwiam twój mega post i zgadzam się z twoim zdaniem jeśli chodzi o partnerstwo w związku.

caltha twoje zdanie na ten temat też popieram :)

natkusia 18 dni to naprawdę już z górki. super że w końcu będziesz mogła żyć normalnie bez leżenia

ewaelinka jesteś wytrwala i tak trzmaj

Trzymam kciuki za wyniki wizyty za wszystkie wkurzone i niezadowolone i żeby uśmiech był na wszystkich twarzach.
 
reklama
Do góry