Podaj miejscowość coś poszukamy, zawsze można trochę podjechać.
A naprawdę w Twojej sytuacji wizyta na NFZ nie rozwieje wątpliwości. O ile nawet zrobią Ci usg w co wątpię na tym etapie to pamiętaj, że często w tych gabinetach stoją sprzęty sprzed 20 lat. Prawdopodobnie właśnie taki ma Twój ginekolog.
W takiej sytuacji idzie się do kogoś kto po pierwsze umie robić usg (wbrew pozorom nie każdy ginekolog nabył te umiejętność przypominam, że mi typiara pomyliła macicę z ciałkiem żółtym), a po drugie ma Ferrari wśród usg i sprawdzi wszystko tak jak należy, a nie będzie wróżył z rozmazanych plam