reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Po prostu zero tolerancji. Mój R. mimo, że sam palił (zmusiłam go do rzucenia, nie wyobrażam sobie nawet żeby szedł z dzieckiem w wózku i w tym czasie np palił), to chyba by mnie zabił. Dlatego nie rozumiem rodziny. Nie mówiąc o tym, że dobra, może młoda i głupia (21lat), no ale jakaś świadomość powinna mieć...
 
reklama
Anney Ja paliłam przed ciążą... a raczej popalałam (w pracy)...z chwilą zobaczenia dwóch kreseczek na teście odechciało mi się palić.

Mam pytanie do mam które już rodziły: otóż czy któraś z Was miała problemy z kością ogonową po porodzie? Mi najprawdopodobniej pękła przy pierwszej ciąży i teraz boje się, że znów będzie tak samo.

Gratulacje dla Borysiątka!!!
 
No i mogę z Wami troszkę posiedzieć. Wszystko już zrobione, jutro jedziemy po komode tylko i będzie czekało mnie przełożenie rzeczy, s tak to dzisiaj wszystko zrobiłam z m. Nawet pomógł umyć mi okna i super mu tp wyszło nic nie trzeba było poprawiać. Dumna z niego jestem!;)
Borysiatko gratulacje! Fajne, że wszystko okej, kiedy was wypuszvza? ;D
Sann wracaj do domu, ach te polozne. Wiem jak to, jak ja byłam na patologii, to w pokoju obok była młoda dziewczyna inie umiała czegoś zrobić, a ta wredna baba do niej chciałaś dziecko, to to zrób. Było sobie go nie robić. Jak ja bym na nią trafila, to by tak lekko nie miała, bo ja się nie patyczkuje i mówię, to co sądzę albo idę na skargę, to odrazu milutkie są, bo one są dla nas a nie my dla nich.
Anney ja palilam i trudno było przestać, ale ważniejsze było dziecko niż fajki.
 
Ja paliła od 18 roku życia. Przestalam na miesiąc przed zajściem w ciążę z joschka. Długo się staraliśmy i obiecałam sobie, że przestanę palić i nigdy nie wrócę jak mi się uda zajść w ciążę i do dziś nie pale prawie 4 lata... I nawet ami na chwile nie pomyślałam żeby wrócić a baaardzo lubiłam palić.
 
To ja przed szpitalem widziałam kobietę w szlafroku wiec była na odziale, wyglądała jakby lada dzień miała rodzic i oczywiście fajka w buzi.. Masakra
 
reklama
Wiesz anney ja może nie normalny człowiek jestem ale obietnicy zawsze dotrzymuje. Jak obiecam to choćby się walił i paliło dotrzyma.
Wole się napić coli niż zająć fajkę :p
 
Do góry