reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Magdus to jak ma dlugie nogi to nawwt pprownujac do nog ma inny wynik ;)
Magdus i nie ma co mowic ze ja wiem ze urodze zdrowa ksiezniczke.. bo nie wiem.. nie miala zbadanej faldy karkowej ani kosci nosowej.. no ale co mam zrobic... boje sie ze przedwczesnie urodze .. tez mam stres ale staram sie nie myslec o tym i nie panikowac na zapas.. co bedzie to bedzie a ja nic swoim zamartwianiem sie nie zmienie..
Tylko ze ja mam inaczej bo np wczoraj jak mialam mroczki przed oczami to martwilam bardziej i chlopcow ktorzy byli przy mnie niz o mnie i o mala w brzuchu..
Wogle baardzo boje sie wakacji..boje sie ze m bedzie gdzies na wyjezdzie a ja z nimi wszystkimi sama i niedajboze mnie gdzies zlapie i na porodowke..a najpierw jakas opieke dla nich a jak nie bedzie nikogo do opieki ? Jak kolezanka nie odbierze tel..bo czesto sie to zdarza.. a jaak druga bedzie w pracy... i jak mi przyjdzie rodzic przy dzieciach ? Matko nawet nie chce o tym myslec.. ale boje sie o wszystkich kazdego dnia.. i jest mi zal moich dzieci ze matka juz nie ma na nic sil i sie zlosci w kolko na wszystko ;(

Ciesz sie kochana viaza bo to jest jedyny czas kiedy mozesz sie w pelni skupic na sobie i Liwce! Ciesz sie kopniakami, wypoczywaj ;) zbieraj sily.
Po porodzie zmartwien nie zniknie tylko przybeda .. a to bedzie ulewac i wtedy czy to nie wymioty itd.. jak kupa inna to czy wszystko w pozadku? Goraczka.. zabkowanie..kolki... juz zawsze bedziemy sie martwic.. jak beda juz dorosli i pojda na impreze to my bedziemy warowac pod drzwiami az wroca.. tak juz bedzie kochana
.takie nasze zucie -matek :)


Poszlam z chlopcami na plac i sie wyszaleli znowu...
Zaraz ich do wanny wrzuce i do spania...

Mnie caly dzien zgaga meczy i tak jak nigdy nie wiedzialam co to zgaga.. tak teraz ehhh.
 
reklama
Akuku to wloski jej rosna jak zgaga haha :-) tak sie mowi:-)
Wiesz, ja po prostu zawsze znajde sobie powod do zmartwien... Tez nie mam kolorowo, ale po co bede tak o wszystkim pisac... Brzuch mi ostatnio twardnial przez dwa wieczory ale nie chcialam siac paniki :zawstydzona/y: I w ogole za dwa dni mamy rocznice pierwsza i coraz czesciej mysle o tamtym czasie, przypomina mi sie wszystko i sie na nowo rozsypuje... Wiem, ze mam sie teraz cieszyc z Liwki i w ogole ale pierwszy maluch zawsze bedzie tym pierwszym i najbardziej wyczekiwanym, wystaranym.... A dobra, nie smuce juz. W piatek jedziemy na grob dziecka utraconego z racji braku swojego grobu i moze troche zluzuje...
 
Madzia takie różnice są normalne dzieci są przecież rożne. Gdyby było coś nie tak lekarz by na pewno ci powiedział. Nie martw się na zapas :-)
A ty nie wiesz dokładnie gdzie twoje pierwsze dziecko zostało pochowane? Ja w szpitalu pamietam ze wskazywałam miejsce gdzie moje małe ma spocząć i jeżdżę na konkretny cmentarz tez właśnie na grób dziecka utraconego I wiem że tam leży.
 
Magdus thmbardziej sfres sie pojawia mimo ze to inny thdzien ciazy.. ale ta data powoduje u Ciebie panike i paraliz. To zrozumiale. A to co pisze to nie jako atak do Ciebie tylko staram sie Tobie choc troszke pomoc ;)
Wiesz jak niunia sie urodzi to troszke bedzie Ci latwiej bo bedziesz czula wieksza kontrole nad tym co sie dzieje.
Moja kolezanka stracila malenstwo w terminie porodu.. nie wiem dokladnie jak byli czy czekali by wywolac czy jak..ale wiem ze musiala naturalnie urkdzicswoja coreczke ktora zostala pochowana jako donoszone dziecko. Biedna nie chciala odejsc od trumienki ;( nawet jej nagrobek ukradli! .. dosc szy ko zaszla w druga ciaze i ma coreczke druga.. zdrowa.. pierwsza czuwa nad nimi z gory. No ale zycie jej dalo popalic bo rozstala sie z tata dziewczynek ktory robil jej mega pod gore.. probowal odebrac druga corcie.. ale teraz ma nowego partnera i jest szczesliwa. Mimo tego wiem ze nadal niepogodzila sie ze strata corci i sie nigdy nie pogodzi... ja stracilam malenstwk raz na samym poczatku doslownie dwa dni po pozytywnym tescie ..po dwoch latach staran i wiem jaki smutek i pustke to u mnie powodowalo..
Takze wiem ze bedziemy sie bac az do samego porodu... bo duzo sie slyszy o zaniedbaniach niestety.

Ale trzeba to jakos przetrwac dziewczyny i damy rade.. duzo usmiechu nam trzeba.

Dobra dziecj w lozkacb Emis tez juz spi.. a ja ide sie meczgc z ta zgaga ;/ i oby do jutra haha.
 
Magdus mowisz ze wloski to czyli bdfe mogla watkoczyki odrazu po porodzie robic ? Hahaha

Love masz cisnieniomierz ? Poloz sie sprobuj uspokoic..
 
Bardzo mi przykro dziewczyny jak o tym czytam. Wiem, przezycia wracaja i od nowa boli. Z jednej strony trzeba swoje przejsc, zeby sobie to wszystko jakos wewnatrz poukladac. Ale z drugiej sila tkwi tez w nastawieniu, pozytywne myslenie pomaga lepiej znosic takie chwile. Takze trzymam mocno kciuki!!!
Akuku ma racje mowiac, ze juz nigdy nie przestaniemy sie martwic. Male dzieci maly klopot a duze wiadomo. Chociaz ja akurat najtrudniejszy moment do tej pory mialam po 1 porodzie, przez dlugi okres czasu nie potrafilam sobie poradzic z utrata kontroli wlasnie. Nie przyszlo mi wczesniej do glowy, ze to moze mnie bolec najbardziej. Ale ze wszystkim damy rade, od czego sa matki!
 
reklama
Do góry