nastraganie
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2023
- Postów
- 108
Ja również dziś. 4 dni wcześniej. Bez zapowiedzi. Jestem wkurwionaJa dostałam okres, 8 dni wcześniej
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja również dziś. 4 dni wcześniej. Bez zapowiedzi. Jestem wkurwionaJa dostałam okres, 8 dni wcześniej
DOpiero nadrabiam ale się wypowiem, bo jestem świeżo po wizycie. ZRobiła wywiad, usg, sprawdziła miednicę, rozejście mięśnia, blizny, a nawet jelita i tkankę tłuszczową Zaczęłą sprawdzać mobilność od stóp i u mnie tu już ię zaczely schody. Póxnniej szła coraz wyżej aż do miednicy. Rozpracowała mi bliznę. Na końcu pokazała ćwiczenia jak oddychać, ćwiczyć itd. I przy okazji terapia psychiczna bo sama starałą się kilka lat i pomógł jej fizjoCzy któraś z Was była u fizjo uroginekologicznego i mogłaby opowiedzieć jak wygląda wizyta?
Zawsze jesteś mile widziana!Dzień dobry, autentycznie popłakałam się dzisiaj jak weszłam na forum. @Avy @Bolilol @Motylkowa! Dziękuje za wywoływanie i troskę! Musiałam zniknąć, odpocząć. Za dużo się działo w mojej głowie i życiu, szczególnie rodzinnym. Emocjonalne rollercoastery nie pomagały. W tym oczekiwanie na okres, które wydawało mi się wiecznością. W końcu przyszedł - po 6 tygodniach i 3 dniach.
Zaraz napisze Wam update tego co u mnie, bo nie potrafię ogarnąć tego w głowie.
Mam nadzieje, że nikt nie wygania. A jeśli nie wygania to poproszę o wpisanie. w wątku jako rezerwowa, obserwator @Bolilol
Ja nadal walczę z infekcją weekend był intensywny zrobiłam ponad 30 km na rowerze i odwiedziłam sobie WisłęDzień dobry! jak Wam minał weekend? Ja jestem mega zmęczona fizycznie ale psychicznie odpoczełęłam. Spędziiłam noc z mężem pod gołym niebem, na odludziu uprawiając dziki seks. Szkoda tylko, że do owu jakięs 1,5 tyg bo na bank z takiego poweru wyszłoby coś fajnego Ale dzisiaj ledwo zyje w pracy. Na szczęście po robocie chill, relax i basen
Czekamy na relacje co tam u CiebieDzień dobry, autentycznie popłakałam się dzisiaj jak weszłam na forum. @Avy @Bolilol @Motylkowa! Dziękuje za wywoływanie i troskę! Musiałam zniknąć, odpocząć. Za dużo się działo w mojej głowie i życiu, szczególnie rodzinnym. Emocjonalne rollercoastery nie pomagały. W tym oczekiwanie na okres, które wydawało mi się wiecznością. W końcu przyszedł - po 6 tygodniach i 3 dniach.
Zaraz napisze Wam update tego co u mnie, bo nie potrafię ogarnąć tego w głowie.
Mam nadzieje, że nikt nie wygania. A jeśli nie wygania to poproszę o wpisanie. w wątku jako rezerwowa, obserwator @Bolilol
Niestety wydarzyło się dużo prywatnie i medycznie. Staram się właśnie Wam opisać to tak abyście się nie pogubiły i zrozumiały. I tak szczerze, to trochę tęskniłam za forum! Nie było tygodnia żebym nie myślała o Was.Czekamy na relacje co tam u Ciebie