reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

reklama
Hej!!!
U mnie jak na razie poranne mdłości się skończyły (odpukać, bo miałam już dość), z apetytem jeszcze kiepsko. Czasami nie mam, kiedy zjeść, bo mój urwisek zrobił się bardzo absorbujący i tylko mama i mama. I latam za nią. Całe szczęście, że mała ma apetyt także podjadam razem z nią.
W przyszłym tygodniu idę w końcu na usg. Może wszystko już będzie dobrze. Serducho będzie biło i pęcherzyk nie będzie spłaszczony. Tak się boję.
Ostatnio ogarnęło mnie jakieś czarnowidztwo i czasami ryczę przez swoją głupotę...

Miałam dwa bardzo zwariowane dni, bieganina, sprzątanina, załatwianie różnych spraw a teraz już jest po wszystkim i baaardzo boli mnie brzuch. Mam takie kłucia. Chyba wezmę no-spę. No i muszę przede wszystkim odpocząć.

No właśnie miałam już wcześniej napisać:, co tak cicho się tu zrobiło???
 
Hej!!
Słowiczku mnie ostatnio w nocy obudziło silne kłucie w dole brzucha i też się tym martwie, ale to podobno normalne!!! Ja niestety po dwóch tygodniach przerwy znów wymiotuję. Ale i apetyt dopisuje. Pamiętaj że trzeba myśleć pozytywnie!!! Wiem że to często nie jest łatwe, sama też mam ostatnio kiepski humor.
Pozdrawiam Wszystkie Mamuśki!!!!
 
Cześć Sierpnióweczki!!!

Co się stało, że taka tutaj cisza????

Anecik, mam nadzieję, że kłucia już minęły. U mnie raz lepiej raz gorzej. Czasami mam plamienia. Wymioty sporadycznie się jeszcze zdarzają, głównie wieczorem...Nic nie mogę jeść, bo mnie mdli...
I na dodatek mam dużego doła. Mąż ma mnie już dosyć a zwłaszcza tych moich huśtawek humoru, nie mogę się ostatnio z nim dogadać...Dziecko doprowadza mnie do szału, ciągle mnie ciąga, chce to, chce tamto... a ja mam leżeć i nic nie robić tylko jak to zrobić????
Czasami chciałabym zapaść w jakiś sen i obudzić się za parę miesięcy... Marzenia...
No ulżyłam sobie.

A jak Wasze nastroje mamuśki. Czy tylko ja jakaś zdołowana??? Może to przez tą pogodę, zrobiła się chlapa, deszcz pada, smutno szaroburo.

Dobra kończę te dołowe nastroje i życzę dużo uśmiechów na Waszych buźkach.

I piszcie.
 
Hej!!
Słowiczku kłucia minęły ale brzuch jeszcze pobolewa. Byłam dziś u lakarza i dostałam na to no-spę i zalecenie aby dużo leżeć. Słyszałam dziś serduszko mojego Maleństwa!! Może to niewiele ale strasznie się wzruszyłam!!! Dalej siedzę na zwolnieniu, ale wcale mi to nie przeszkadza!!!
Kiepski humor kiedyś musi minąć!!! Myśl pozytywnie!!! Mężowi powiedz że jak będzie niegrzeczny to pójdzie spać na balkon albo na wycieraczkę!!!! Oczywiście w żartach!!!
U mnie pada śnieg!! Słowiczku w jakim mieście mieszkasz?
Pamiętaj wszystko będzie dobrze!!!!
Pozdrawiam serdecznie!!!
 
Hej !!!
Ja mam nadzieję, że w tym tygodniu odwiedzę lekarza. Jakoś nie mogę się zebrać. A to mąż do późna w pracy, a to nie mam z kim dziecka zostawić...
Oj chciałabym dostać zwolnienie od obowiązków domowych, hehehe, ale to raczej nie możliwe...

Wiesz, jeżeli chodzi o pozytywne myślenie to też zawsze wszystkim powtarzam, myśl pozytywnie, i wiem, że to działa. Ale jakoś tak dzisiaj mnie wszystko dołuje. Jutro będzie lepiej.

A mieszkam w Żarach, dziś niestety mocno u nas wieje i pada...buuuu, nie lubię takiej pogody.
Byłam z Gabą na spacerze i szybko wracałyśmy do domu, tylko rundka wokół bloków. Ale mojemu małemu czortowi wcale się do domku nie spieszyło. Oczywiście bunt i histeria pod klatką. Ale ja się z nią mam...
Pozdrawiam
 
A co do bijącego serduszka to też jak pierwszy raz usłyszałam bijące, rytmicze, (wtedy Gabiszonka) to mało się nie poryczałam.
Muszę w końcu odwiedzić lekarza i zobaczyć czy z tą ciążą wszystko ok.

Cieszę się razem z Tobą, że jest u Was wszystko dobrze...
Pozdrawiam
 
Cześć wszystkim kobietkom. Mam termin porodu na 5 sierpnia, a więc jeszcze daleko. Nie jest to moja pierwsza ciąża, mam już wspaniałą córeczke - Paulę, która ma 2,5 roku.Ta ciąża jest zupełnie inna od poprzedniej. Tym razem mam problemy ze spaniem, całkowity brak apetytu, żadnych mdłości (co jest akurat plusem), i w ogóle jakoś tak nie czuję się kobietą w ciąży. Przypomina mi o tym jedynie brzuszek, który pięknie rośnie. :)
Pozdrawiam wszystkie mamusie oraz przyszłe mamusie. :)
http://www.TickerFactory.com/ezt/d/1;20704;32/st/20050805/dt/6/k/1e71/preg.png
 
reklama
Do góry