reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

reklama
fajnie ze nowa mama sie ujawniła !! ciekawe ile jeszcze siedzi w ukryciu!!! Witaj Agata !!!!!
zgadzam sie z Gagą jesteśmy zarąbiste
 
Klinke dzięki! Jest tam ten film tylko, że ja szukam wersji Disneya.
Słowiczku u nas jest identycznie. Wczoraj jak Arek przyszedł do domu to powiedziałam, że Bibi przez okno poleci ewentualnie tanio go sprzedam. Cały dzień wył, nawet na rękach i oczywiście nic nie jadł. Wywiozą mnie do obłąkanych.
Jutro jedziemy do Łodzi do neurologa, zobaczymy co powie.
 
Witam nową mamusię. Cieszę się, że się odważyłaś, tylko szkoda, że ja byłam prowokatorką. A może to i dobrze... ;D

Tak całe popołudnie zastanawiałam się nad tym co się dzieje. Doszłam do kilku wniosków.
Niestety ale może być to ciągle kolka. Problemy z brzuszkiem nie minęły i może dopadają go w trakcie jedzenia. Tylko dlaczego w momencie kiedy szykuję się do karmienia, przybieramy pozycje on od razu zaczyna jazdę?? Próbowałam kilka pozycji i w każdej jest to samo.
Denerwować się może dlatego, że mleko od razu nie płynie jak zaśsie. Ale gdy w końcu popłynie, zaczyna jeść i za chwilkę się odrywa i dalej drze.
Może po wypiciu większej ilości mleka chce mu się odbić i dlatego zaczyna walczyć. Daję go do odbicia, a później zaczyna się ta sama historia.
A może nie jest jeszcze głodny albo za bardzo głodny?? A może moje mleko najpierw słabo płynie a później pod dużym ciśnieniem??
A może faktycznie to ząbki, bo potafi oderwać się od cycka, zassać swoje paluszki.
A może to wszystko na raz??
Jak mam go karmić w dzień to na samą myśl trafia mnie szlag. No i mam nadzieję, że to wszystko chwilowe, jak napisała Gaga...

Dzięki za pomoc. Jak zwykle mogłam na Was liczyć. No i cieszę się, ( albo i nie, nie życze tego nikomu), że nie jestem sama z takim problemem. :( :( :(
Muszę przyznać, że Gabiszon był lżejszym dzieckiem, jeżeli chodzi o odchowanie z noworodka.Nie miałam z nią wielu problemów, które mam z Łukaszkiem. Ale za to teraz niezły z niej Czorcik. :D :D :D
 
ja panikowalam najpierw jak mala ulewala, potem jak za czesto jadla, teraz ze za czesto w nocy chce jesc a tak naprawde to przeciez maluchy rosna i sie zmieniaja i tez jakos musza wyrazac ze cos sie z nimi dzieje, a ze jest wszystko ok, to potwierdza ze nie tylko u slowiczka Lukaszek robi histerie, nie tylko moja Majcia ulewala, i nie jedno dziecko ma kolki, takze badzmy silne wszystko minie
 
Ja staram się nie denerwować (choć to trudne). Nie dość, że Bibi ma ataki histerii i nie chce jeść to jeszcze Arek mi podnosi ciśnienie (bo to ja jestem winna wszystkiemu oczywiści). Słowiczku my po 2 takich dniach wylądowaliśmy w szpitalu na izbie przyjęć. Widziało go 4 lekarzy i diagnoza była jedna, że to ostatnie podrygiwania kolki.
 
wow dziewczyny, nie miałam czasu wejść na formum, a szkoda, bo widzę że problem jedzieniowy mam nie tylko ja!!! szlag mnie trafia, nie dość ze problem z tymi cholernymi cyckami i zapalenie za zapaleniem to do tego mała szłu dostaje jak ją kładę na kolanach do karmienia, co ja odstawiam żeby jadła z cycka to szok ze stresem, uwierzycie że wiszę nad nią??? fajna pozycja nie? tylko w nocy je jak człowiek i już sama nie wiem kiedy i czy jest głodna ale łape do buzi to po samą krtań wkłada. W czwartek idziemy do poradni laktacyjnej na kontrolę to ją przynajmniej zważe. Czekam jeszcze tydzień i startuję z soczkami potem z przecierami itd. bo zwarjuję niedługo :o na butlę też czasem tak reaguje i na herbatkę też i krzyk straszny jak by ją ktoś mordował!!!
a tak wogóle to witam nowe emamy!!!
 
Słowiczku,
ja miałam to samo z Tymonkiem. Płakałam razem z nim, że nie chce jeść i takie histerie przy karmieniu odstawia.
Wiecie co pomogło...? Zaczęłam karmić go na stojąco, a właściwie chodząc z nim po pokoju. Najpierw go wyciszałam lulając w ramionach (ze smoczkiem w ustach) a jak był już spokojny to mu podmieniałam smoka na cycusia. Trwało tak 2 tygodnie i teraz nie mam już problemu.

Moniu - poszukam w Warszawie w księgarniach Pięknej i Bestii (jeśli chcesz)
 
reklama
A ja wlasnie siedze, sciagam mleko i pisze jedna reka. Jak ja nie lubie odglosu tego laktatora, choc bez niego nie wyobrazam sobie zycia.
 
Do góry