reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

sierpniowa mama

alem kurcze twórcza :cool2:

a jeszcze jedno marta jak podczytujesz to napisz może choć parę zdań co ?????

aha i słowiczku off cors moderatorka z Ciebie będzie super
zuzaczku GRATULACJE za nową funkcię pełnioną na forum, sprawuj nam się dobrze :cool2:
 
reklama
słowiczku ja tam ci wróżę karierę rajdowca :-) pierwsze koty za płoty,

...a reszta rozjechana....:tak::-D:-D:-D:-D:cool2:

Co do mojego zawału. Oj blisko on był. szczególnie jak mi sie wydawało, że Witek przestaje oddychac. Normalnie odjazd. nikomu, nikomu nie życzę.

A w sprawie chłopów. najdalej pare minut temu na gg pytała mnie kumpela co ja robię, że zmusiłam mojego do opieki nad dzieckiem jak wraca z pracy. ja oczy wielkie postawiłam. Tomek uwielbia zajmowac się synem. jak tylko zje obiad to juz z nim jest do usypiania. ja tylko mleko robię jak Tomek go kąpie. Teraz był z nim w szpitalu pół dnia i całą noc.
I wiecie co. Jak Tomek był w klinice na zabiegu (swoim) to Witek stał w oknie i nie chciał zasnąć bez taty. bardzo go kocha i potrzebuje. I Tomek na ta miłość w pełni zasłuzył. gwarantuję, ze jak Witek będzie starszy to nie zacznie sobie szukac idoli na podwórku. jego tata to będzie CAR i BOH.
OOO.... pochwaliłam mojego fenomenalnego meża.
 
hej kochane!
ja żyje....chociaż ledwo, sesja, zmiany w pracy (niekoniecznie na lepsze) jak tylko się z tym wszydktim uporam to napiszę coś więcej...

życzę Wam wszystkim dużo zdrówka, czekam na zdjęcia Agaty z wakacji (zazdroszcze...może kiedys :-)) pomarzyć można, ale zawsze jakies wydatki i rzeczy wazne i wazniejsze, chociaz tak jak mówisz taki wyjazd to tez super sprawa dla rodziny i na pewno bardzo zbliza...

evelinko ja staż też sama sobie wybierałam, ja akurat miałam w sądzie (w wydziale karnym) i super to wspominam, chodziłam na sprawy....codziennie cos nowego, coś inneog, ciekawa sprawa...

u nas już się podobno trzeba zapisywać do przedszkola....musze sobie wziąć jakiś wolny dzień i przejsc sie dowiedzieć co i jak....

całuje Was wszystkich mocno i ściskam!!!
trzymajcie za mnie kciuki!!!
 
no zuzaczku u nas to samo K wraca z pracy i przejmuje Majuta, albo bawią się sami a ja do roboty, albo bawimy się razem a K pracuje dopiero jak Maja zaśnie
a od 16.15 (K wraca koło 16.20-16.30) Maja każe się postawić w oknie i wołą tatę "tatoooooooooo, tatooooooooooo chodź no tu do nas" :-)
 
hej babolinki !!!!!

a ja jakaś zdechła jestem :baffled:

co do modertatora to kto jak kto ale stara weteranka wątkowa Słowiczek jak najbardziej !!!

Ewelinka moze poradź się lekarza ( dobrego i zaufanego) co z tym przdszkolem w takiej sytuacji ! tym bardziej jeśli wolałabyś żeby tam chodził niz spędzał dnie z teściową !! A z toaleta to upora się raz dwa, u nas w przedszkolu moga jeszcze maluchy mieć pieluszki ! Liwia juz pewne że od września idzie, jest samodzielna z jedzeniem i załatwianiem swoich potrzeb i bardzo ciągnie ją do dzieci więc to idealne miejsce dla niej :-)
 
Hello,

my się zastanawiamy czy nie puścić Misiuni do przedszkola już od lutego. Tak na "pół etatu" na razie. Ale co ja będę wtedy robić?? No i jak odciąc pępowinę?
 
no własnie Arabela jak odciac pępowine ???? ja mam to samo !! zreszta ona taki mamuśnik, ze mam stracha co by było jakbym musiała np isć do szpitala :baffled: Wysikiwać moge w nocy tylko ja a jak się jej spytałam a co jakby mamy nie bylo akurat to powiedziała bez zawachania że nasikałaby do łózka :cool2: O matko ja tak zarzekam sie że pójdzie do tego przedszkola ale chyba bede tam pod drzwiami siedzieć, ja nawet jak Liwia z babcią zostaje na 2 godz to cały czas myśle i mam wyrzuty ! Oj matki matki :blink:
 
Hello,

my się zastanawiamy czy nie puścić Misiuni do przedszkola już od lutego. Tak na "pół etatu" na razie. Ale co ja będę wtedy robić?? No i jak odciąc pępowinę?

Dobry pomysł, tylko trzeba sie zapytać czy to jest możliwe. U nas w przedszkolach wogóle nie ma miejsc, po marcu nie ma szans żeby malucha gdzieś przyjeli. Damianka zapisałam juz w styczniu ale może zacząć chodzić dopiero od września.

...a reszta rozjechana....:tak::-D:-D:-D:-D:cool2:

Co do mojego zawału. Oj blisko on był. szczególnie jak mi sie wydawało, że Witek przestaje oddychac. Normalnie odjazd. nikomu, nikomu nie życzę.

A w sprawie chłopów. najdalej pare minut temu na gg pytała mnie kumpela co ja robię, że zmusiłam mojego do opieki nad dzieckiem jak wraca z pracy. ja oczy wielkie postawiłam. Tomek uwielbia zajmowac się synem. jak tylko zje obiad to juz z nim jest do usypiania. ja tylko mleko robię jak Tomek go kąpie. Teraz był z nim w szpitalu pół dnia i całą noc.
I wiecie co. Jak Tomek był w klinice na zabiegu (swoim) to Witek stał w oknie i nie chciał zasnąć bez taty. bardzo go kocha i potrzebuje. I Tomek na ta miłość w pełni zasłuzył. gwarantuję, ze jak Witek będzie starszy to nie zacznie sobie szukac idoli na podwórku. jego tata to będzie CAR i BOH.
OOO.... pochwaliłam mojego fenomenalnego meża.

Muszę też troszkę pochwalić mojego chlopa, oczywiście zajmuje się Damiankiem jak tylko przyjdzie z pracy, bawią sie razem, wygłupiaja i nie odstępuja na krok. Damian czeka na niego, wypatruje przez okno a w drzwiach wycałuje za cały dzień.:tak::tak::tak:
Ale do kąpania, wycierania tyłka, kładzenia spać itp. niestety nie mogę Go namówić, niereformowalny jest.:-(Oczywiście jak wyjeżdżałam na weekendy na studia to sobie z tym wszystkim doskonale radził, ale jak jestem w domu to się zaprze i koniec.:wściekła/y:
 
Hejka

Ja też dodam coś na usprawiedliwienie mojego - D. kąpie, przebiera i takie tam, z tym nie ma problemu i bawi też się super, Maria za nim przepada i zdecydowanie ma lepszy kontakt z D niż ze mną tyle, że D. jest bardzo późno w domu - wczoraj był o 21. I trudno wtedy też oczekiwać że zrzuci garnitur i do opieki - zanim zje jest ok 22 więc jak dla mnie to trochę późno na zabawę.
Poza tym D. jest typem taty - "dajmy dziecku wolne" - bez kąpieli i z pizzą na obiad

Gaga - przecież jak wracasz o 20 codziennie, a D. nidgy nie wraca wcześniej, to tez przecież oczekujesz chwili wytchnienia i mimo, że człowiek tęskni za dzieckiem fizycznie musi odpocząć.
Jakby D. byl w domu o 17 to by byla zupełnie inna bajka.


Arabella - poślij małą do przedszkola jeżeli tylko możesz, zdziwisz się, że tak łatwo odcina się pępowinę :sorry2:
Taka mądra jestem a dzwonię do niani 2 razy dziennie i stoję pod placem zabaw :-p
 
reklama
Do góry