reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Mojej też rogi rosną....:no: Moja mama Julę określiła jako sowizdrzał :crazy:.
Słowiczku mam nadzieję ,że to tylko charakter Łukaszka Cię martwi.
 
reklama
Słowiczku mam nadzieję ,że to tylko charakter Łukaszka Cię martwi.
Właśnie, że nie tylko...
O tym, że jest uparty jak osioł, to moge przetrzymać, można jakąć taktykę obrać, i zachowac trochę cierpliwości ( której co prawda mi bardzo brakuje), to, że się rzuca na podłogę i wyje, poprostu olewam...ale ile można dziennie takich wybryków słuchać????i na to patrzeć....czasami mam go dość.
Generalnie wyje non stop.
A ze zdrówkiem.
Od ponad tygodnia sraczka. Tak ze trzy razy dziennie. Nie jest to biegunka, ale nie taka jak zawsze...Podawałam smektę, lacidofil ale jakoś się trzyma. Jaja wicznie odparzone, siurak tak samo zaczerwieniony...
Nic prawie nie je. Przecież on tak lubił jeść!!!!! On kochał jeść....a teraz poprostu przy jedzeniu szopki. Wciskanie nic nie daje. poprostu ma odruch wymiotny, kaszle...
Ręce cały czas w buzi. Ślina do pasa. Buzia wysypana w krostkach.Zaglądałam do środka ale nie widać nic, co by mogło wskazywać na pleśniawkę, nowy ząb, czy coś innego...( tu mogę ewentualnie zwalić winę na brak smoczka ale wcześniej miał tylko do spania, nie powienien tak za nim tęsknić, chyba, że się mylę...)
Jest taki jakiś rozbity. Nie wiem czy wiecie co mam na myśli.
Potrafi oglądając bajkę nistąd nizowąd zasnąć. Taki miś siedzący w fotelu i co chwilkę drzemający. Już mi na myśl przyszedł poziom cukru...
Uwieżcie, mi od jakiegoś czasu chłopak spowolniał...wcześniej na dupie nie usiedział 1 minuty a tu zrobił się "stacjonarny" co do niego nie podobne. Bożzzzzz i cały czas wyje....jak ja mam tego dość!!!!!!
Dwie rzeczy cisną mi się na myśl.
Albo taaaaaaaki bunt albo jakiś stan zapalny organizmu. Albo jedno i drugie razem wzięte.
Pocieszcie mnie...
 
osobiscie to nie pociesze, tylko lekko sie zdziwię. Te objawy sa bardzo niepokojace i ja bym na cito zrobiła badania: krew ogóla z rozmazem, kał - obecność psaożytów, plesni, mocz ogólny z posiewem. I to - jak napisałam - natychmiast.
Przeprowadziliście sie do nowego domu, nowe srodowisko. Zdażaja się przypadki ogólnego zakazenia plesnią, bawi sie w piasku - pasozyty. Wskazana jest tez wizyta u alegrologa. NATYCHMIAST PO WYNIKACH - jesli w nich nic się nie ujawni.
 
i placz jest tez niepokojący. powtarzam - ja bym nawet godziny dłuzej nie zwlekała.nie sa to objawy buntu na 100%. zasypianie i zwolnienie wskazuje na powazny stan osłabienia. kaszel, na mozliwosć zakazenia plesnia ukladu oddechowego. BADAC BADAC I TO NATYCHMIAST.
Z całego serca zycze, zeby to nie było nic z tych rzeczy.

Moze zrobic usg? Może połknął coś??
 
aha. I jeszcze - dokaldnie takie objawy (bez slinienia tylko) mial Bogucha przy zapaleniu trzustki. jadlowstręt, kaszel przy jedzeniu, odruch wymiotny, ogólne rozbicie i taka "niby biegunka". Ale to juz tylko lekarz moze zdiagnozować. Badanie brzuszka + wyniki.
 
Witajcie,
Słowiczku i ja się zmartwiłam Łukaszkiem.Tak jak Żużaczek pisze,ja bym nie czekała.Trzymaj się i ucałuj maluszka.
Wiola witam i ja.Mam nadzieję,że będzie Ci się u nas dobrze pisało.No i chyba mieszkasz najbliżej z dziewczyn jak do tej pory :-)
Atol gratuluję awansu :tak:
Dominiś już zdrowy,jutro tylko kontrola i mam zamiar się spytać o tą kuleczkę co ma na szyi od urodzenia,co kiedyś pisałam.Ostatnio zapomniałam,a nie wiem czy to ma się wchłonąć czy tak już zostanie...
Ja przetworów z owoców nie robię,tylko zamrażam,bo za dżemami nie przepadam,soków nikt później pić nie chce,a tak to do ciast się przydają.Za to w tym roku mam zamiar zaszaleć z ogórkami i porobić sporo konserwowych i w zalewie musztardowej i chilli też,tylko przepis muszę wyciągnąć od Krzysia bratowej,bo jadłam,ale jeszcze nie robiłam.
 
słowiczku a u Was strajkują? U nas Łaska Boską wszystko pracuje. Szpitale i przychodnie. na wszelki wypadek jak będziesz u pediatry to podkoloryzuj troche (wtedy nie będzie kwękac przy skierowaniach na badania - bo u nas skierowanie do laboratorium to senne marzenie)
 
reklama
Pogoda u nas też do bani,ale chyba wyskoczymy na krótki spacerek,bo w domu można oszaleć.Może nie dlatego,że mały dokazuje,ale szkoda mi,jak ogląda tv,nudzi mnie czytanie mu na okrągło o przygodach Boba Budowniczego i puszczanie autek.Leniwa mamuśka jestem i tyle :happy2:
Jak ktoś popija kawkę,to dodaję babeczkę budyniową...jeszcze cieplutka :rofl2:;-)
 
Do góry