No to najpierw za wczoraj:
I po pierwsze! znalazłam już tajną skrytkę, gdzie przechowujecie wasze zdjęcia:-):-):-) suuuuuper po prostu:-):-) niesamowicie się cieszę, że mogę sobie was i sierpniowe pociechy pooglądać :-):-) postaram się też dorzucić coś od siebie..
Hej!!!
Mam pytanie.
czy Wasze sierpniaczki już tak na poważnie interesują się narządami płciowymi??? Mój jak tylko ma możliwość łapie się za siuśka i mówi JAJA i małego miętosi. Nawet rękę w pampka wsadza...Czytałam właśnie, ze od około 2-go roku tak się zaczyna...
A najlepsze jest to, że podejdzie do mnie, pokaże u mnie "wiadome miejsce" i też mówi JAJA....i co mam mu juz tłumaczyć, że ja nie mam jaj???????
słowiczku co do zainteresowań okolicami intymnymi, to u nas bez większych sensacji - bartek zaakceptował ich istnienie i pewne mankamenty u mamusi też:-):-) tyle tylko, że jak go rozbiorę to często się za swojego frufroczka trzyma, ale to podobno normalne..
A swoją drogą tyle kilometrów co miesiąc
- jeździsz swoją furą czy służbowym
agata ja to tak pół na pół swoim i służbowym.. teraz przez wakacje będzie mniej... ale zimą to często w jednym tygodniu 1500 stuknęło... taka też moja robota.. na szczęście, bo za biurkiem nie mogę usiedzieć:-):-)
hej
ja nadrabiam i nadrabiam...
mam na sobotę prackę napisać.....
załatwili mnie nieźle na studiach mam zjazdy codziennie łącznie z niedzielami od 23 czerwca do 1 lipca od 9 do 16....... mam dość na samą myśl....
jeszcze trochę i zacznę do was częściej zaglądać...
anecik cierpliwości życze!! i oczywiście łącze się myślami w tej udręce:-):-) już niedługo:-)
na imieniny mojej mamuśki
cuuuuudo po prostu!! i już kombinuję dla kogo zamówić taki prezent:-) pewnie na Gwiazdkę zamówienie złożę... i to hurtowe:-):-)
No był klub Helen a teraz zakladamy klub Babci Alicji
do tego klubu sie nie zapisuję - brak Alicji w rodzinie
kinek gratki dla Hanulki:-) ja póki co okazjonalnie podsuwam nocnik i czekam na wakacje, żeby przypuścić ostateczny szturm:-):-) ale postępy już widać:-)
a co do smoka to bartek odstawił go sobie sam w 6-tym miesiącu - pewnego dnia wyjął go z buzi i więcej nie dał sobie włożyć:-):-)
Mailen zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla synunia:-):-) a ty się nie martw - będzie dobrze!
zreszta wielkie migdały mają swoje dobre strony - u mnie jak do gradła zaglądał jakiś obcy lekarz, to od razu miałam zwolnienie ze szkoły na 2 tyg. i co więcej, nadal; tak jest - mam L4 na zawołanie:-)
W sobotę Ania była po raz pierwszy na basenie. Tyle wody jeszcze nie widziała, podeszła do niej z pewną dozą nieufności. Ostatecznie spodobała jej się deska do pływania w kształcie ryby i zabawa piłką w wodzie. Teraz mam problem, bo dziecię cały czas chętne do wyjazdu na basen (a to 50 km do przebycia).
a gdzie jeździcie na basenik? my jesteśmy niemal stałymi bywalcami w Tarnowskich Górach.. mój bartek ma pół mazurskiej krwi, więc woda to jego żywioł:-):-)
wiecie co dzisiaj zrobiłam?
Ostrzygłam ładnie młodego, tak nie za krótko i na wykończenie wzięłam najkrótszą część aby go za uszkami podgolić...a wtym czasie gaba zadawała tyle pytań, ze strzygłam i odpowiadałam...i już prawie kończę a gaba wyskakuje z pytaniem na które odpowadając gestykulowałam i co nie chcący zrobiłam??? Dziabnęłam młodemu maszynką na czubku głowy taki fajny łysy placek....
Oczywiście musiałam go zgolić...i chodzi młody teraz z włosem na 2 milimety...
Ale ze mnie macocha niedobra...
słowiczku my obcinaliśmy 2 razy bartka u fryzjera nożyczkami i w końcu mu fale dunaju wyszły, więc inna fryzjerka zaproponowała, że mu maszynka na króciutko zgoli, bo sie wtedy wyrówna - i tak zrobiliśmy. Moja mama jak usłyszała przez telefon to sie o mało nie popłakała, ale jak go zobaczyła... suuuuper mu było - taki mały dresiarz:-):-) teraz mu fajnie zgestniały (tzn. zamiast białego puchu ma ze 120 włosów), za tydzień też go tak załatwię:-):-) to już dwie macochy będą :-):-)
rzuć zdjęciami..
Pytanie do mam posiadających bidon z canpola - czy Wasze dzieci na początku też za dużo pociągały?Bo mały takie łyki robi,że połowa na bluzkę wylatuje i nie wiem czy dalej go przyzwyczajać czy jeszcze może nie jest gotowy
evelinko troszkę czasu na przyzwyczajenie i będzie ok:-)
I oczywiście wieeeeelkie dzięki za gratulacje i za trzymanie kciukasów!! Macie niesamowitą moc:-):-):-) znowu pomogło:-):-)