reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

A u nas rano nie ciekawie wygladało a teraz pięknie !!! spacerek zaliczony o 10 a teraz trolek usnoł ależ ile prób było :baffled:

No i mam stracha bo okazało sie ze dzieci które były u Liwii bawić sie sobotę dzisiaj leżą plackiem z matką chore na anginę :sick: i mam stracha czy Liwia sie od nich nie zaraziła w sobotę bo juz pewnie cos ich po mału brało skoro dzis leżą !!!

no i 5 przebita i 3 kolejne w natarciu ale męczą okrutnie !!!


Żużaczku takiego zdolniache jak Twoj pierworodny to na pewno przyjmą poza tym Tobie nie moga odmówić :-D

Domicela no to tak za chwile będziesz miała jak w teledysku tej Lili tysiąc pytan na minutę :laugh2: zacznij juz sie za wszasu przygotowywać :laugh2:

Marta jak tam w pracy !!!! ????

Agatka ......???? pewnie wykończona ????
 
reklama
Cześć

Włączyłam dziecku ulicę sezamkową :-p

Na chwilkę tylko wpadam i zaraz wypadam.
Dziecko już mi siedzi na kolanach :baffled:

Nie wyrabiam z pracą i domem :no: Od dzisiaj Marysia będzie chodzić spać najpóźniej o 21, o 20 sprzątanie pokoju, kąpiel i spanie. Wczoraj o 21 mój szanowny małżonek powiedział, żebym wykąpała małą a w jej pokoju był mega syf (bawili się :baffled: ). Dziecko poszło spać dopiero po 22 ja razem z nią a od 1 do 2 sprzątałam. Wstałam o 6.20 :sick: :sick: Facet jest do odstrzału.
Mam go w głębokim poważaniu i jego skarpetki również :cool2:

Postaram się tu zajżeć wieczorkiem bo mi do was tęskno :-(
 
Oj Agata takie uroki kobiety pracującej....Musisz się dogadać z mężem albo odpuścić dom bo się niepotrzebnie stresujesz.Wiem ,że to prosto powiedzieć trudniej wykonać ale mam przykład mojej mamy -perfekcjonistki. W pewnym momecie odpuściła bo przy czwórce dzieci , dużym domu i firmie tylko się zadręczała ,ze coś nie jest zapięte na ostatni guzik.Powodzenia.
A ja się dzisiaj wstydu najadłam na placu zabaw - Julka wypiła jednemu dziecko sok i zaczeła wyżerać jakieś chlebko-chrupki innemu:szok:. A w domu małpiszon nie chce jeść....W dodatku wiem dlaczego jest taka nieznośna - wyszła jej jedna piątka drugą jej już widać.
 
Agatka oj pogadaj z tym Twoim chłopem i mu naklup do łepetyny !!!

Domicela Liwia kiedys w zakładzie wzieła babce wyciągneła z siatki flipsy i zaczeła jeść :szok:

idę troszke posprzatać bo w niedziele pięknie miałam wysprzątane a dzisiaj ani śladu po tym porządku
 
witam


margaritaka .;-)
justynka - niestety z żalem mówie ze nie ma co relacjonowac. wzruszyłam sie zadrżzałam a i owszewem a i przestraszyłam:baffled: ot takie m jak m:laugh2: :laugh2: :laugh2: :laugh2:
maja dzis ukradła w sklepie czekolade:no: musiałam wracac i płącic . bo stary glina i byłby wstyd:-D :-D :-D :-D :-D no ale pania przeprosiłam i sie smiała . ale ja wstydu sie tez najadłam :laugh2:
u nas podoga nawet nawet....
nie pada a to najważniejsze.
a mi sie @ juz kończy akurat na szaleństwa na powrót tatusiowego
:laugh2: :laugh2:
agata ja juz dawano odpusciłam bo juz bym wyladowała w wariatkowie.
sprztam wieczorem jak maja zasnie a generalnie w sobote i czasem w niedziele jak nie zdaże :laugh2: :laugh2: obiad dla małej stram sie gotowac na dwa dni . czasem ugotuje jej niania . ona pomaga mi w codziennych zakupach. śmieci wynosi mi sąsiadka obok jak wychodzi z psem to puka i pyta czy nie mam worka . bo ja nawet sama nie mam jak wyjsc:-D wiec sa nawet plusy ze jestem sama
ogólnie mój dzien jest cały po brzegi wypchany :sick: ale czasem nie robie nic :cool2:
 
śmieci wynosi mi sąsiadka obok jak wychodzi z psem to puka i pyta czy nie mam
WOW,to jeszcze są dobrzy sąsiedzi...:szok: :laugh2:
Witam się,podczytywałam w dzień,ale prasowanko miałam to nie było kiedy napisać.
Domicela Domiśka jak dwa razy poczęstowała sąsiadka bułeczką,to potrafi podejść do kogoś przy piaskownicy i pokazać na torby,że coś chce.Normalnie niekiedy wstyd.Właśnie dlatego od niedawna chodzę z pełnym wypasem picia i jedzenia.
A dzisiaj wyszłam z nim do sklepu,a on pognał do piaskownicy i chciał jakieś małej wiaderko pooglądać,to ona w histerię,ryk,mamy żadnej ani nikogo w pobliżu i musiałam małego zwinąć stamtąd.Niektóre dzieci to takie chytrusy,że hej.Mojego będę się starała nauczyć-swojego pilnuj,ale jak trzeba to się podziel:dry:
 
Madzia a czytałaś,że Lucek ma zdradzić na pielgrzymce Barabarę :confused: To Ci dopiero news :laugh2: :laugh2:
A co do poczucia własności to Dominik chyba nie ma.Rozdaje co się da i gdzie da,ale jak mu się coś przypomni to potrafi marudzić non stop.A ostatnio jak na niego krzyknę to on się normalnie kłóci po swojemu,zamyka się w pokoju,a jak wejdę to mnie wypycha i mówi "Idź" :eek:
 
Madzia a czytałaś,że Lucek ma zdradzić na pielgrzymce Barabarę :confused: To Ci dopiero news :laugh2: :laugh2:
A co do poczucia własności to Dominik chyba nie ma.Rozdaje co się da i gdzie da,ale jak mu się coś przypomni to potrafi marudzić non stop.A ostatnio jak na niego krzyknę to on się normalnie kłóci po swojemu,zamyka się w pokoju,a jak wejdę to mnie wypycha i mówi "Idź" :eek:


a to ci lucek łobuziaczek :-D :-D :-D :-D no tego to nawet ja bym nie wymyśliła :-) :-) :-) :-)


a z tym wypychaniem no cóz . dzieci nam dorastają, maja tez pyskuje i papla pod nosem po swojemu . nie moge opanowac wtedy śmiechu :-p ale ten czas szybko mija, coraz czesciej marze za kolejnym rózoiutkim bobaskiem . :-p :-p :-p chyba porozmawiam z męzem na ten temat:-D :-D :-D :-D albo nie bede rozmawiac ...wezme sie do dzieła
 
reklama
E tam mój dom jest daleki od porządku, ale wczoraj wzieło mnie na późne gotowanie i nie sprzątnęłam - została mi blacha, stolnica i takie tam. Miałam jeszcze dwa prania do powieszenia. Raz w tygodniu przychodzi pani i mam wszystko wysprzątane (jak dla mnie mogłaby przychodzić tak co 2 dni :eek: ).
Niania nie gotuje, nie proszę jej też o robienie zakupów - zajmuje sie Mery super, poświęca jej cały czas i uwagę i chcę, żeby tak zostało. A nie chcę, żeby oglądała pierdolnik w domu :dry:

No ale dzisiaj 21.20 dziecko już spało. :cool2: Jeszcze dwa tygodnie (bo tyle Darek ma do egzaminu) i koniec laby dla królewicza :cool2:

A z tym dzieleniem to jak evelinka pisała. Teraz dzieci mają ogromne poczucie własności, Agata (niania) jak wychodzi od nas to musi pokazać, że nie zakłada mojego płaszcza bo mam podobny. :-D
 
Do góry