sierpniowa mama

[marta15]

Żużaczku ;D ;D ;D ;D ;D Bogucha jest niezły

A moje panny na dworze z dziadkami x2, bo przyjechali moi rodzice. Męża nie ma i chyba dzisiaj szybko nie wróci, dobrze że jest ktoś w domu to pomoże mi wykąpać te potworki bo w tamtym tygodniu zdarzyło się, że musiałam to zrobić sama Niezła jazda była.

Arabella, piesek śliczny.

A ja poproszę i colę od Słowiczka i pizze od Margerity

 

[gaga]

oj coli coli coli ja też mogę bobu podesłac bo własnie wcinam

psina cudo
słowiczku zazdroszczę obniżenia ciśnienia u nas dalej skwar

zuzaczku Bogucha mnie czasami rozwala z tymi tekstami ;D

 

[marta15]

U nas też duchota straszna. Niby fajnie bo lato, ale z drugiej strony mam dość.

 

[słowiczek]

Idę zaraz moje potworki kąpać.
Mam teraz więcej roboty.
Jak ja nie cierpię robić tego sama.
Odezwę się później.

 

[domicela]

Oj co za duchota, wszędzie tylko to słychać, Jula dzisiaj była taka marudna jak rzadko .Już śpi bo wykończył ją ten upał.
Żużaczku błyskotliwy ten Twój starszak ;D ;D
Aha przypomniało mi się miałam napisać odnośnie tych chorób . Teraz panuje taki dziwny wirus z wysoką gorączką ok 39 i trwa 3 tygodnie.Zdaje się ,że córeczka Nenar była chora z wysoką temperaturą....
Marta ja z taką pewną nieśmiałością się Tobie przypominam .... :-[
Idę robić sernik na zimno.W moim domu rodzinnym duża okrągła tortownica idzie w jedno popołudnie :

 

[słowiczek]

A moje potworki rządzą.
Łukasz po kąpieli zasnął na pół godziny a Gabiszon jeszcze wogóle nie myśli o spaniu, pospała w dzień i teraz takie skutki...
Mężowy dzwonił, że w końcu dojechał.

Spadam, może choć jednego uda mi się uśpić....

 

[arabella]

Pies dzisiaj tak wariował, że zderzył się czołowo z Filutkiem. Mam nadzieję, że na guzie się skończy. Biedna Misiulka!
Była u mnie wczoraj kumpela. Ma genialne dziecko! Serio. Mała ma 2,5 roku. Zna kupę wierszyków i piosenek. Mówi całymi zdaniami. Opowiada historie sprzed pół roku (prawziwe!). Ma takie słownictwo, że trudno mi było uwierzyć. Sama się ubiera, sama je. Normalnie szok. Jeszcze nie spotkałam takiego rozwiniętego szkraba. Ale to pewnie zasługa mamusi, bo mówi do Małej bez przerwy.

 

[marta15]

Moje już spią jakiś czas, ale też padły.

Domicela, napiszę jutro co i jak, jak Maluchy pójdą rano spać.

A u mnie dzisiaj było gryzienie siebie nawzajem. To znaczy Ania chciała zobaczyć co Ala ma w buzi ( zęby) a ta oczywiście jak jej się coś daje to trzeba gryźć i ją ugryzła. Płaczu było co nie miara, ale wcale się nie dziwię, bo jak czasami próbuje coś Ali wyjąć z buzi i mnie ugryzie to mnie boli, a co dopiero takie szkraba.
Ciekawe co będzie dalej, już zaczynają się gryźć, szarpać, nawet nie chcę myślec co bedzie potem.

 

[atol]

Witam z wieczora
marzenaalicja dawaj te chmury bo sie przekrece :

u mnie spokoj, Hanutka nie ma ale juz tesknie i mi smutno , pocieszam sie ze jej tam lepiej chlodniej i fajne spacerki i dobre powietrze a nie tu syf i skwar

arabella piesio super, a te baseniki to jakies malo wytrzymale bo u nas stal na tarasie a tam troche chropowata podloga no i tez po baseniku

marta moja Hania ma faze na gryzienie tych ktorych lubi, trzymam ja na rekach a ona po prostu rzuca sie z zebami na brode albo nos > >

dobra ide ogladac mecz, pozdrawiam

 

[słowiczek]

A mój nie chce paść. Wyje w łóżeczku, wierci się i kręci. Zaczyna mnie to niecierpliwić.Choć mu się nie dziwię. W pokoju jest okno otwarte i 28 stopni...
Spadam znowu do niego...
Gaba już padła.