Ratina nie martw sie, ja mysle ze czasy oszustwa internetowego chyba minely? Bynajmniej na takiej platformie jak Allegro czy zarejestrowane sklepy internetowe. Chyba gosc nie przekreslal by sobie zrodla dochodu oszukaniem ciebie? Bo jesli byloby to wiecej przypadkow to mysle ze juz by bylo goraco wokol niego i zwinal by dzialalnosc..
reklama
Dziekuje ,cisnienie na razie spadlo.zmierzylam go zaraz po zaslabnieciu,wiec mozliwe ze to bylo z nerw,ale przez godz bylo wysokie.
Fakt zdenerwowalam sie wczorajszym dniem,tym jego wyjazdem i waszymi wypowiedziami ,dodatkowo jeszcze dzis dopisalyscie.No i sie tym bardzo przejelam.Niestety ale prawda bardzo boli.
Olga,mowisz poloz sie nic nie rob?to ci napisze jak to moge sie tutaj polozyc.
Pisalam wam o 2 ,ze zaslablam i cisnienie itd.akurat po drugiej wrocil tz z pracy.powiedzialam mu ze zaslablam i cisnienie mam wysokie i ze ja ide sie kapac bo moze do szpitala trzeba jechac a on niech sobie sam nalozy ziemniaki,mizerie i zgrzeje kielbase bo kotletow nie zdazylam zrobic.
Oczywiscie sobie nie nalozyl choc pod nos mu podstawilam garnek z ziemniakami.wpadla tesciowa i pyta sie go czy na obiad ma tylko ogorki a ten przytakna.Wiec przyniosla mu obiad a na mnie zaczela gadac ze cale dnie siedze i nawet obiadu nie ugotuje.Ze nie po to chowala 30 lat syna zeby teraz glodowal.Ze calymi tygodniami nie gotuje,o dziecko nie dbam ,zabiora mi go -ale kto to nie uslyszalam juz bo bylam wtedy w lazience i znow zaslablam.
Powiedzialam tz ze wiedzial ze zle sie czuje to specjalnie nie nalozyl sobie zeby jego matka miala okazje mnie opierdzielac.Ten tylko wzruszyl ramionami i mowi ze przychodzi glodny i musi cos jesc.a ze matka mu dala to zjadl.i ze sie znow czepiam nie wiadomo o co.I wygarna mi ze wczoraj ugotowalam tylko zupe i sobie pochlipal zamiast sie najesc.Ale na kolacje zrobilam ziemniaki zapiekane,a ten na to ze nie pamieta zeby jadl cos na kolacje.
Macie niestety wszystkie racje.Musze znalezc sile zeby z tym skonczyc.
Jutro mama ma przyjechac i porozmawiac z nim a ja opierdzielic ,bo ja juz nie mam na to sily.Tylko boje sie zeby cos sie jej nie zrobilo z nerw bo ma cisnienie.
Na pewno po porodzie bede u mamy bo powiedziala ze w zyciu mnie tu nie pusci bo od razu bym musiala tutaj tyrac i by mnie wykonczyli.
Jak sie dalej ulozy ....nie wiem.Jest mi strasznie zle z tym ze tak pechowo popadlam i musze zaczynac wszystko od nowa
Gdyby tz byl cos wart,powiedzialby matce ze zle sie poczulam i nie zdazylam zrobic.A ten tak jakby celowo chcial mnie pograzyc,nie obronil mnie.A pytalam go dzis czy mnie kocha,powiedzial ze tak.
Tylko ze w ten sposob chyba sie milosci nie okazuje.Nie wiem .chcial mi pokazac tym zachowaniem ze obiad powinien byc na czas?
Fakt zdenerwowalam sie wczorajszym dniem,tym jego wyjazdem i waszymi wypowiedziami ,dodatkowo jeszcze dzis dopisalyscie.No i sie tym bardzo przejelam.Niestety ale prawda bardzo boli.
Olga,mowisz poloz sie nic nie rob?to ci napisze jak to moge sie tutaj polozyc.
Pisalam wam o 2 ,ze zaslablam i cisnienie itd.akurat po drugiej wrocil tz z pracy.powiedzialam mu ze zaslablam i cisnienie mam wysokie i ze ja ide sie kapac bo moze do szpitala trzeba jechac a on niech sobie sam nalozy ziemniaki,mizerie i zgrzeje kielbase bo kotletow nie zdazylam zrobic.
Oczywiscie sobie nie nalozyl choc pod nos mu podstawilam garnek z ziemniakami.wpadla tesciowa i pyta sie go czy na obiad ma tylko ogorki a ten przytakna.Wiec przyniosla mu obiad a na mnie zaczela gadac ze cale dnie siedze i nawet obiadu nie ugotuje.Ze nie po to chowala 30 lat syna zeby teraz glodowal.Ze calymi tygodniami nie gotuje,o dziecko nie dbam ,zabiora mi go -ale kto to nie uslyszalam juz bo bylam wtedy w lazience i znow zaslablam.
Powiedzialam tz ze wiedzial ze zle sie czuje to specjalnie nie nalozyl sobie zeby jego matka miala okazje mnie opierdzielac.Ten tylko wzruszyl ramionami i mowi ze przychodzi glodny i musi cos jesc.a ze matka mu dala to zjadl.i ze sie znow czepiam nie wiadomo o co.I wygarna mi ze wczoraj ugotowalam tylko zupe i sobie pochlipal zamiast sie najesc.Ale na kolacje zrobilam ziemniaki zapiekane,a ten na to ze nie pamieta zeby jadl cos na kolacje.
Macie niestety wszystkie racje.Musze znalezc sile zeby z tym skonczyc.
Jutro mama ma przyjechac i porozmawiac z nim a ja opierdzielic ,bo ja juz nie mam na to sily.Tylko boje sie zeby cos sie jej nie zrobilo z nerw bo ma cisnienie.
Na pewno po porodzie bede u mamy bo powiedziala ze w zyciu mnie tu nie pusci bo od razu bym musiala tutaj tyrac i by mnie wykonczyli.
Jak sie dalej ulozy ....nie wiem.Jest mi strasznie zle z tym ze tak pechowo popadlam i musze zaczynac wszystko od nowa
Gdyby tz byl cos wart,powiedzialby matce ze zle sie poczulam i nie zdazylam zrobic.A ten tak jakby celowo chcial mnie pograzyc,nie obronil mnie.A pytalam go dzis czy mnie kocha,powiedzial ze tak.
Tylko ze w ten sposob chyba sie milosci nie okazuje.Nie wiem .chcial mi pokazac tym zachowaniem ze obiad powinien byc na czas?
Dziewczyny dopiero siadłam do kompa zaraz nadrobię. Padam dzisiaj od 6 na nogach, jak zwykle zakupy, gotowanie potem przyszli robotnicy, teraz z M sprzątamy po.
Źle się dziś czuję trochę jak na okres, nie mogę nić zjeść jest mi tak niedobrze, nie mam siły. Wczoraj oglądaliśmy porodówkę z M, on się popłakał i przy winie, który dostał od studenta zaczął gadać, że się boi się czy będzie dobrym ojcem, czy będzie miała wystarczająca dużo czasu dla córki, słodkie to było.
Jutro pakuję torbę.
Źle się dziś czuję trochę jak na okres, nie mogę nić zjeść jest mi tak niedobrze, nie mam siły. Wczoraj oglądaliśmy porodówkę z M, on się popłakał i przy winie, który dostał od studenta zaczął gadać, że się boi się czy będzie dobrym ojcem, czy będzie miała wystarczająca dużo czasu dla córki, słodkie to było.
Jutro pakuję torbę.
Agnieszka_72
Fanka BB :)
Witajcie dziewczyny,
przede wszystkich chciałam podziękować Dominice, Ratinie i Weronice za przemiłe spotkanie !
Sempe, chylę przed Tobą czoła. Tak się popłakałam przy Twoim poście, że aż mój syn przybiegł zapytać co się dzieje.
Sopelku - powodzenia ! Trzymam mocno kciuki !!!
Cornelka - a ten Twój kaszel to nie jest przypadkiem alergiczny ? Ja właśnie czasem pokasłuję i wiem na pewno że to alergia - mnie na szczęście nie męczy aż tak bardzo.
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Miłego popołudnia Kochane !
przede wszystkich chciałam podziękować Dominice, Ratinie i Weronice za przemiłe spotkanie !
Sempe, chylę przed Tobą czoła. Tak się popłakałam przy Twoim poście, że aż mój syn przybiegł zapytać co się dzieje.
Sopelku - powodzenia ! Trzymam mocno kciuki !!!
Cornelka - a ten Twój kaszel to nie jest przypadkiem alergiczny ? Ja właśnie czasem pokasłuję i wiem na pewno że to alergia - mnie na szczęście nie męczy aż tak bardzo.
zakupy musze zrobić bo rodzina na weekend się zjezdza do mamy, więc wypadałoby coś kupić do siebie też bo pewnie odwiedzą a my to w lodówce mamy Światło i Pingwina jak to mówi Mój
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Miłego popołudnia Kochane !
Olga RaQ
Fanka BB :)
no widzisz Doti, co mogę powiedzieć... to naprawdę przykre i smutne co oni Ci robią... powiedziałabym że nieludzkie... nie możesz sobie na to pozwalać...
Odebrałam wyniki morfologii i już mam żelazo w normie, więc anemia poszła sobie.
Byliśmy z M u blacharza, bo w związku z wymianą na auta z dziadkiem, chcemy, żeby auto ładnie wyglądało. Mieliśmy trochę pogięte drzwi, bo włamali nam się jakiś czas temu do auta, ale kolega nam wyklepał i drzwi się zamykały, więc tak jeździliśmy, no ale dla dziadka chcemy zrobić. Wycenili nas na 600zł i miejsca małych rysek na aucie zapaćkają w gratisie Więc auto w poniedziałek idzie do doktora.
Jak przyjechaliśmy, to zabrałam karmę dla podwórkowych sierściuchów i przy okazji sekator i wór, i odkrzaczyłam ogródek, bo po tych deszczach bluszcz sąsiadów znowu wtargnął na ścieżkę, że wejść się nie dało. Więc po gimnastykowałam się trochę i poćwiczyłam skłony... Ja chyba kiedyś w tym ogródku urodzę...
Zrobiłam tez 2 prania i sałateczkę z wędzonym kurczakiem.
No i dobre wiadomości, teściowie przyjadą w niedzielę na moje urodziny, więc robię party na 13 osób, co prawda u mamy w ogrodzie, ale robię sama tort i przygotowuję mięsko i sałatki
Byliśmy z M u blacharza, bo w związku z wymianą na auta z dziadkiem, chcemy, żeby auto ładnie wyglądało. Mieliśmy trochę pogięte drzwi, bo włamali nam się jakiś czas temu do auta, ale kolega nam wyklepał i drzwi się zamykały, więc tak jeździliśmy, no ale dla dziadka chcemy zrobić. Wycenili nas na 600zł i miejsca małych rysek na aucie zapaćkają w gratisie Więc auto w poniedziałek idzie do doktora.
Jak przyjechaliśmy, to zabrałam karmę dla podwórkowych sierściuchów i przy okazji sekator i wór, i odkrzaczyłam ogródek, bo po tych deszczach bluszcz sąsiadów znowu wtargnął na ścieżkę, że wejść się nie dało. Więc po gimnastykowałam się trochę i poćwiczyłam skłony... Ja chyba kiedyś w tym ogródku urodzę...
Zrobiłam tez 2 prania i sałateczkę z wędzonym kurczakiem.
No i dobre wiadomości, teściowie przyjadą w niedzielę na moje urodziny, więc robię party na 13 osób, co prawda u mamy w ogrodzie, ale robię sama tort i przygotowuję mięsko i sałatki
cornelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2011
- Postów
- 835
Agnieszka chyba nie, bo skąd tak nagle? Już sama nie wiem, jak nie przejdzie to w pon znowu do lekarza
Ratina ja też myślę, że mebelki przyjdą, szkoda tylko, że sprzedawca o tym nie poinformował, uniknęłabyś stresów. Ale skoro nei było żadnych złych opinii do tej pory to pewnie wszystko będzie ok, może rzeczywiście to przez to włamanie. Choć powinien napisać co się dzieje.
Doti po raz kolejny widzisz, że on jest psychiczny, normalnie ręce opadają jak się czyta co o nim piszesz. Musisz być silna - dla siebie, dla dzieci i zrobić tak jak kiedyś Sempe, teraz jest szczęśliwa i ty też możesz, tylko uwolnij się od niego i jego matki!
p.s. czytałyście info? Matka małej Madzi nareszcie usłyszała zarzut zabójstwa córki, grozi jej dożywocie. Już myślałam, że nigdy za to nie odpowie!!
Ratina ja też myślę, że mebelki przyjdą, szkoda tylko, że sprzedawca o tym nie poinformował, uniknęłabyś stresów. Ale skoro nei było żadnych złych opinii do tej pory to pewnie wszystko będzie ok, może rzeczywiście to przez to włamanie. Choć powinien napisać co się dzieje.
Doti po raz kolejny widzisz, że on jest psychiczny, normalnie ręce opadają jak się czyta co o nim piszesz. Musisz być silna - dla siebie, dla dzieci i zrobić tak jak kiedyś Sempe, teraz jest szczęśliwa i ty też możesz, tylko uwolnij się od niego i jego matki!
p.s. czytałyście info? Matka małej Madzi nareszcie usłyszała zarzut zabójstwa córki, grozi jej dożywocie. Już myślałam, że nigdy za to nie odpowie!!
LeRemi
Fanka BB :)
K8libby daj przepisa na ta salatke z wedzonym kurczakiem na odpowiednim watku oki? Jak to napisalas to az slinotoku dostalam bo uwielbiam wedzonego kurola. A dopiero co zjadlam obiad i zagryzlam swoja salata w smietanie,tez kocham.
A placki na jutro koniec koncow beda dwa hehe, tak intensywnie myslalam
A placki na jutro koniec koncow beda dwa hehe, tak intensywnie myslalam
reklama
weronkazzz
tulęTolę
Witajcie dziewczyny,
przede wszystkich chciałam podziękować Dominice, Ratinie i Weronice za przemiłe spotkanie !
Miłego popołudnia Kochane !
po tak miłym spotkaniu inne nie będzie! tylko mi się po tych pysznych lodach jakoś odechciało prać i prasować ;-)
dzięki babeczki, następne lody pewnie już z wózkami!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 715
Podziel się: