reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

gosha - gratulacje!!!
RatinaZ - super tesciowa - je moja niedoszła byla podobna - jak się rozstałam z narzeczonym po 6 latach bo okazało się, że ma inną na kilka miesięcy przed slubem - to płakała, a jemu powiedziała, że tamtą ze schodów zrzuci jak sie pokarze:-) i już nawet jak wiedziała, ze z obecnym mężem jestem zaręczona to pytała czy nie ma szansy żebym wróciła do jej syna bo ona mnie kocha jak córkę:-) teraz nie żałuje, że się tak stało a wręcz jestem mu wdzięczna że mnie zdradził bo nie byłabym z nim szczęśliwa tylko jego rodziny mi brak - ale ta obecna też jest kochana:-) a nawet lepsza bo teść wesoły a tamten mrukowaty by był:rofl2:
mnie coś napadło i robie na obiadek mężulkowi zapiekankę mięsno ryżową:-) a niech ma bo kocham Go strasznie :-)
 
reklama
O dziewczynki na rozluźnienie dnia:)
Któraś mi kiedyś pisała,żebym wkleiła zdjęcie krolików(przepraszam,że nie pamiętam dokładnie kto,a naprawdę nie dam rady się cofnać) oto one:
IMAG0031.jpgIMAG0030.jpg
Heniuś mój Kochany to ten większy i Ruda (jego laseczka Heniusia )

A to kolejna przecudna rzecz którą kupiłam dla mojej dziewczyki...poprane,wyprasowane to wrzucę:
IMAG0039.jpg
Już się mogę doczekać jak dzidzie w ego rampersika ubiorę :):)
 
milionka o, jaki milusi, ciepły post Ci wyszedł :).
Smacznej zapiekany od serca!

Ratina aaaaaa! Cudne są kłapouszki! Rampersik pierwsza klasa. Wzruszają mnie strasznie takie maleńkie cudeńka. Też mam kilka uroczych "zbytków" dla Marysi. Choć jeszcze kilka lat temu nie podejrzewałabym siebie o kupowanie różowych, falbankowych ciuszków i czerpanie z tego takiej radości ;)
 
gosha - a jesteś pewna, że ta biegunka to ze szczęścia a nie z.....?

ja nic nie sugeruję.... ale ze szczęścia urodzić też można... ;-)
 
doti, ja już za sobą tez mam doswiadczenie toksycznego zwiazku. z tym ze u mnie to wiadomo, zupelnie inna sprawa bo nie tworzylam z tym kolesiem rodziny... a i tak dlugo nie moglam sie od niego wyrwac, bo czulam ze jako jedyny tak naprawde mnie kocha. z tym ze wiedzialam, ze jednej jedynej rzeczy mi nie wybaczy: zdrady... wec pod wplywem emocji i wscieklosci na niego, po jakiejs kolejnej wielkiej klotni - zdradzilam go. a potem mu o tym powiedzialam. do tej pory nie chce mnie znać, i dobrze, bo tkwilabym do konca zycia u jego boku gdyby mnie tylko do siebie dopuscil. szczegolnie teraz, czesto o nim mysle i placze, bo czuje ze on jako jedyny moglby byc ojcem takim prawdziwym, moich dzieci, choc pewnie jak zawsze ciagle bysmy sie klocili, niszczyli..rozstawali i wracali do siebie kilka razy w miesiacu.
Pewnie masz racje, że bedzie Ci ciężko... ja teraz czasami mysle ze lepiej by bylo miec jakiegokolwiek faceta, by miec jesli nie prawdziwe, to chociaz zludne poczucie bliskosci, wsparcia. ale wez, prosze, pod uwage, ze przeciez mozesz zawalczyc o alimenty.. mieszkac macie gdzie z dzieciakami? choc nawet jesli by to byl jego dom, to mysle ze sąd moglby wam przyznac prawo do mieszkania tam, bez Twojego meza nawet. a jesli on wyjezdza za granice, to pewnie alimenty bedzie mogl spore placic.
Ja jestem pewna ze dalabys sobie rade, gdyby tylko dotarlo do Ciebie, ze po prostu musisz...ze nie masz wyjscia tak naprawde. bo zostanie z nim to nie jest zadne wyjscie...
Znam wiele skrajnie biednych osob, ktore sa szczesliwe o ile w domu jest atmosfera milosci..najszczesliwsza dziewczyna jaką kiedykolwiek poznalam, wlasnie pochodzi z takiej rodziny co nie maja co do garnka wlozyc, ale ciesza sie sobą, kochaja sie, wspieraja w trudach dnia codziennego..
Ja pewnie mojej małej tez nie wybuduje nigdy willi z basenem, ale w takim razie czy doradziłabys mi zebym zamieszkala z tym ojcem mojego dziecka ktory na nas, za przeproszeniem, sra?



k8libby, to swedzenie o ktorym my mowimy, to na szczescie nie jest ta slynna cholestaza;-) przy cholestazie jesli swedzi to cale cialo, a przynajmniej duze jego fragmenty. a ja mam wysypke, miejscową, taka typowo uczuleniowa- bąbelki napelnione wodą. i swedzi mnie tylko w miejscu gdzie one są.


gosha, wielkie gratki dla Ciebie ! jestem z Ciebie dumna:-) i chetnie Cie zatrudnie jako prywatną polożną do mojego drugiego porodu, jak juz bede taka wiesz, obrzydliwie bogata i bedzie mnie na to stac :-)
i tak z ciekawosci spytam, jaka szkole skonczylas? tzn gdzie sie mozna uczyc na polozna? to jest cos w stylu szkoly dla pielegniarek czy studiów medycznych?

RatinaZ, ten rampersik jest tak cudowny, tak slodkiii! zzielenialam z zazdrosci:sorry2: tez chce taki !
 
Ostatnia edycja:
Ratina jakie cudne te Twoje zwierzaki!! Jak pluszaki normalnie:-D Ja niedawno miałam u siebie na przechowanie takiego króliczka jak moja znajoma wyjechała na wakacje, taka przylepa że szkoda gadać, przekochane stworzenie:tak:
Katjusza- no ja już tam nie chce nic krakać z czego to moje rozwolnienie, co ma byc to będzie;-) tylko ta torba dalej niespakowana....
Mała.di- to są normalne studia, na sławetnym Uniwersytecie Jagiellońskim zresztą;-) z tym żeby zostać położną nie wystarczy tylko napisać i obronić pracę licencjacką jak na innych studiach, ale trzeba też zdać egzamin zawodowy. Egzamin miałam 2tyg temu, a dziś obrone pracy. Po tym mam już normalne uprawnienia do wykonywania zawodu. Ja się wybieram jeszcze na studia magisterskie z położnictwa, które co prawda moich uprawnień jako takiej położnej nie zmieniają ale poszerzają moją wiedzę i w przyszlości będę mogła również uczyć. No i chyba za tytuł mgr są jakieś dodatki do pensji;-)


Przed godziną przeszła u mnie mega burza, nagle, prawie się posikałam ze strachu a ręce telepały mi sie dobre 20min.... piorun strzelił w słup koło mojego domu :baffled: całe szczęscie mam listwe z bezpiecznikiem, bo wywaliło go... ale ile się nerwów najadłam. Teraz muszę iść po Majkę do przedszkola, pojechałabym autem ale m wziął do pracy. Boje się jak nie wiem:-(
 
reklama
Mala.di kupiłam w Mothercare już jest na wyprzedaży w dwupaku...drugi jest niebieski w małe białe groszki :) też śliczny,ale ja sie w tych różyczkach zakochałam...także możesz spokojnie podjechać...

Gosha Gratulacje!!! spóźnione,ale szczere...uciekła mi ta Twoja szkoła na wcześniejszych stronach...

Przekazałam Heniusiowi Wasze zachwyty...zawstydził i poszedł na podwórko :-D a tak powaznie to naprawdę pocieszne są strasznie...boję sie tylko żeby mała nie dostała uczulenia na nie i że własnie odwrotnie dzięki wychowywaniu sie ze zwierzakami bedzie bardziej odporna na wszelkie alergeny...
Chociaż teściowa juz zapowiedziała,że jak cos sie będzie działo to ona je weźmie do siebie...ma duzy dom a na piętrze taki mały pokoik to akurat dla króliczków :) a my bedziemy jej alimenty na utrzymanie płacić :):):)
 
Do góry