reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

no u mnie" z powrotem do pracy" to dość skomplikowane, księgi rachunkowe prowadze i tak w domu:-) więc te 2 razy w miesiącu to pikus:-) ale u koleżanki jestem zatrudniona i chyba będzie mi ciężko jeździć do niej nawet raz w tygodniu... zobaczymy..

natomiast "podopieczni" wracają do mnie 4tyg po porodzie tyle udało mi się załatwić wolnego plus 1 tc przed porodem.. tylko ciekawe jak to wylicze:-)

chce mi się potwornie pepsi z lodem!!!!:rofl2:
 
reklama
Irisson sama się zwolniłam :rofl2:
Miałam inne plany na najbliższe dwa lata, długie przygotowania a ostatecznie nie wypaliło :wściekła/y:

Sempe podziwiam cię, że dajesz radę z podopiecznymi teraz i już w miesiąc po porodzie... Ale w sumie wprawę to ty masz :-p
 
sempe wez troszke zwolnik bo to nie ma zartow!
sluchajcie a u nas akcja, pamietacie ta bratanice co sie z nami spotkala niedawno, wlasnie mielismy telefon od jej ojca, zostala pobita przez meza, teraz musimy jakos spokojnie podjechac zeby nie spalic terenu i chyba ja stamtad zabierzemy, jezeli zostanie tam sama to jakbysmy wszyscy czekali zeby ja tak ukatrupil, ten chlop sie musi leczyc, poniza ja, no tragedia, brzuch mi stwardnial z nerwow, ja nie wiem co robic, napisalam jej smsa w stylu halo halo co tam u Ciebie, ale on jej czyta wszystko i zabiera komorke, co za ku,,wa psychol
 
A mi się chce lodów z truskawkami :) więc idę sparzyć kapuchę na gołąbki i wstawić ryż i zjem zaraz porcję algidy śmietankowej z truskawami :p
 
Kruszki ty może sobie teraz odpuść takie akcje, zostań w domu, musisz się teraz oszczędzać! niech faceci jadą ją stamtąd zabrać.
 
Kruszki facet, który tknie kobietę palcem to ....nie mam słów tzn. mam ale wolę ich tutaj nie używać. Najlepiej, żeby się ona od tego tyrana i brutala uwolniła, ale to czasem jest ciężkie z powodu jakiegoś uzależnienia psychicznego od takiego oprawcy.

Mart dołączam się do ubolewających nad zepsutą pralką. Jeszcze dziś pisałam Ci o tym moim niemieckim g..., po czym poszłam nastawić ręczniki do prania. I co? Pobulgotała trochę i słyszę, że nie pracuje. Na początku zwątpiłam, czy w ogóle ją włączyłam, bo była wyłączona. Otwieram drzwiczki, a tam ciepłe ręczniki leżą w wodzie, a o włączeniu lub zresetowaniu pralki nie ma mowy. Jeszcze tego brakowało :wściekła/y: Przed wyprowadzką zapłacimy za naprawę tego złomu. A do tego góra prania czeka na swoją kolej... Ech, jak nie urok, to...
 
cornalka no tez tak myslalam ale kurcze ja wiem niestety jak to jest i jak sami faceci pojada to ja nie wiem czy ona jeszcze sie bardziej nie przestraszy, kurcze no zobaczymy jak sie rozwinie akcja ale nie moge jej zostawic tak samej, wiecie ze wsparcie kobiety to wsparcie kobiety, boze denerwuje sie, M.probuje sie dodzwonic do niej, dzwonie z pracy, ale dupa bo ona nie odbiera
 
Kruszki wiadomo, że wsparcie kobiety się liczy, ale dasz jej to wsparcie jak ją przywiozą.

W twoim przypadku, kiedy masz zagrożenie przedwczesnym porodem lepiej nie jechać, na pewno będzie nerwowa atmosfera i jeszcze coś się zacznie ( tfu tfu ). I jak masz meliskę to może już sobie zaparz?
 
Kruszki wiadomo, że wsparcie kobiety się liczy, ale dasz jej to wsparcie jak ją przywiozą.

W twoim przypadku, kiedy masz zagrożenie przedwczesnym porodem lepiej nie jechać, na pewno będzie nerwowa atmosfera i jeszcze coś się zacznie ( tfu tfu ). I jak masz meliskę to może już sobie zaparz?

a wiec ona ma dzis isc do pracy na 19, ale jezeli odwolaja jej zmiane(bo moze tak byc) to moj pojedzie do niej, ona uda ze idzie do pracy jak zwykle na nocke, pojada na policje zglosic wszystko i poradzic sie co maja robic, ona jest gotowa do chwycenia dziecka i dokomentow, najpotrzebniejszych rzeczy i ucieczki stamtad, ale sie boi bo on wiec gdzie i kiedy ona pracuje, i widzicie jak to jest.. no porazka.. zawsze cos, nie moze byc dobrze, moje dziecko ma takie poziomy adrenaliny ze chyba te pluca powinno juz miec dojrzale mam nadzieje ;) boze ja sie boje ze z tych akcji wszystkich to naprawde urodze wczesniej tfu tfu i puk puk(w niemalowane)
 
reklama
truskawki wróciłyy!!! :-) i nawet są pyszne, choc po burzowej nocy.

Aia, Błonka... od dziś to już na bank mozemy mowic ze to 9 miesiac:-) juz tylko 4tyg do konca:happy: cos mi moje przeczucie mowi ze u mnie to sie na wczesniejszy porod nie zapowiada.



kruszki
, a macie ją gdzie zabrać stamtąd? w sensie ktos z Was moze ją przenocowac? kurcze, ciezka sytuacja... ja mam koleżanke, z małym dzieckiem - 2letnim synkiem, ona mieszka ze swoją mamą i jej facetem i on wlasnie tez czasem lubi ją uderzyć, poddusić, poznecac sie psychicznie :hmm: ale nic sie nie da zrobic, i psycholog ze szkoly jej szukala jakiegos miejsca, i ja jej nieraz dawalam telefony,adresy do domow samotnej matki, proponowalam by przeniosla sie do mnie z małym do czasu gdy on sie nie wyprowadzi... choc w jej przypadku to ona by mogla najzwyczajniej wystawic walizki za drzwi i zmienic zamki, bo on nawet nie jest w tym mieszkaniu zameldowany. ale ona nie chce, ciagle na niego narzeka, ale z drugiej strony boi sie ze nie da sobie rady sama. albo ze on jej zabierze małego, co jest kompletnie nieuzasadnionym lękiem.

choc pewnie tam to zapewnią jej jakis nocleg, ale z tego co piszesz ten koleś to naprawde niezly psychopata... moze go zamkną?..


sempe, Ty uwazaj na siebie... zebys nam tu zaraz nie urodzila!

ja bede uziemiona w domu w tym roku, bo moja mama pracuje. ewentualnie za rok bede planowac moze jakis powrot do szkoly, ale to raczej bede musiala wtedy oddać małą do żłobka, naprzeciwko mojego bloku jest żłobek miejski a slyszalam ze miasto do takiego dopłaca albo i w niektorych przypadkach pokrywa wszystkie koszty, wiec z tym wiąże wielkie nadzieje :p najchetniej bym siedziala z małą całe dnie, no ale trzeba zdobyc jakies wyksztalcenie. potem znalezc prace...
głowie sie ciagle jak ja mam uzasadnic kwote alimentów jakie bym chciala - planuje prosic o conajmniej 500zl miesiecznie, bo choc tatuś ma tylko mature to uwazam ze jest w stanie tyle zarobic, by taka kwote dawać na małą... no tylko skad ja mam wiedziec ile pampersow bede zuzywac i w ogole, jakie wydatki sa zwiazane z posiadaniem takiego maleństwa.

z wyborczej sie dzis dowiedzialam tak w ogole, ze ponad polowe zasadzonych przez sądy alimentów płaci państwo! i ze w naszym pieknym kraju skutecznosc egzekwowania niepłaconych alimentow wynosi 10-13% a w Anglii juz 80% ...
 
Ostatnia edycja:
Do góry