reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

wypiłam herbatkę koperkową, trochę mnie "pogoniło" od razu brzuch lżejszy, mniej dokucza.. :tak: Laura zasnęła i jak tak siedzę i myślę czy kocyk nie jest moim najlepszym przyjacielem.. :laugh2: ehh dzwoniłam do mamy, która jest w sanatorium, biedna Laurka płakała jej do słuchawki, a babci po drugiej stronie głos się łamał :zawstydzona/y: taka pogoda ładna, szkoda, że mąż w robocie..:sorry:
 
reklama
właśnie wstałam :-D godzinka drzemki, super pomysł ! :cool:

Karola jak chodziłam do pracy, to Laura u mamy po 8-9h, teraz jestem już na zwolnieniu, to młoda ze mną :tak:
 
Irisson to korzystaj i odpoczywaj,jak Mała śpi.My właśnie wróciliśmy z zakupów grillowych, ale cieplutko,a ile mam z brzuszkami się pojawiło:-)Tylko zastanawiam się w czym ja będę chodzić w takie ciepło:cool:
 
Witajcie dziewczynki. U nas dzisiaj piękna pogoda. Gorąco bardzo. Fajnie że jest tak ładnie, ale jak wracałam do domu w tempie żółwim i było mi koszmarnie gorąco, pić się chciało, nogi ciężkie, brzuch też to zaczęłam się obawiać jak my wytrwamy przez to lato!!! No i muszę chyba w końcu rozejrzeć się za jakimiś lekkimi spodniami bo czuję że w dżinsach długo nie wytrzymam. Na szczęście dzisiaj czuję się nieco lepiej niż wczoraj. Może nie jest jeszcze tak jak było wcześniej ale już zdecydowanie rzadziej mi brzuch twardniał.

Ponieważ sopelek trafiła do szpitala w którym jestem na stażu to odwiedziłam ją dzisiaj. Leżała pod kroplówką z fenoterolem. Dostała też progesteron i sterydy. Mówiła że trochę ją wykończyły te wszystkie zastrzyki i kroplówki. Ale ogólnie trzyma się nieźle. Jak będę wiedziała coś więcej to będę Wam przekazywać. A kurcze byłyśmy umówione dzisiaj na lody. No trudno, nadrobimy to innym razem. Najważniejsze żeby było wszystko w porządku.

W ramach rekompensaty za niedoszłe spotkanie kupiłam sobie lody w pudełku. Zaraz się do nich dorwę, bo musiałam trochę odczekać, bo byłam dzisiaj u dentysty. Dwa ząbki zrobione :-) A na obiad dzisiaj nic nie robię. Zapowiedziałam mężowi że kupie jakieś mrożonki no i stwierdził że mogą być pierogi. Zjemy na szybko jak wróci z pracy i jedziemy do teściów. Pewnie jak zwykle cisza zapadnie na forum przez najbliższe dni, szczególnie że pogodę taką piękną nadają więc pewnie każda będzie korzystać. Tylko ostrożnie dziewczynki z tym słońcem!!
 
Hej dziewczyny.Sopelek wiem ze przykro isc do szpitala ale jak masz skurcze ,to chyba najlepsze rozwiazanie. Bedziesz spokojniejsza i lepiej sie bedziesz czula.A sterydy to tez dobra rzecz bo blizniaki czesto wczesniej sie rodza.&&&&za szybki powrot do domu
Koliby wspolczuje wstretnego dziada.Co on sie na ciebie tak uwzia.Bezczelny typ.Heh u mnie tesciowa a u was sasiedzi .Nie ma to jak wlasny domek
Leremi wspolczuje pogody.U nas w tamtym roku caly lipiec dzien w dzien lalo.
Irisson mnie tez mala przez dzien umorduje ze ledwo nogi za soba wleke.wczoraj calutki dzien na dworze. W domu wogole nie chce byc,nie chce jesc tylko gania za psem i motylami.Dobrze ze mnie w tej ciazy nie boli brzuch bo nie wiem jak to by bylo.
Dzisiaj obudzilam sie o 2 w nocy (a polozylam o 23)i juz nie chcialo mi sie spac.Dobieralam sie z godz do tz a po fakcie wstalam i siedzialam popijajac sok Stwierdzilam ze juz dzien sie robi to sie nie oplaca klasc bo o 6 trzeba wstawac .Ja nie wiem ale codziennie musi byc seks z finalem bo jak nie ma to mecze tz do skutku.Biedny dzis sie przezemnie nie wyspal.

Dzis bylam na tej cholernej glukozie.Mowilam ze boje sie sama na nia jechac bo z Luizka zle sie czulam ,poty mnie oblewaly.No ale pomyslalam ze zle nie bedzie bo wyjde na dwor . Rano powietrze rzeskie to nie bede czula goraca
Pilam 50 wiec po godz pobrali mi krew a potem postanowilam isc na zakupy bo nawet dobrze sie czulam.
Poszlam do carrefura i co? patrzylam na zabawki,uzbieralam caly koszyk zakupow i nagle pomyslalam ze zaraz zwymiotuje,zdenerwowalam sie i fik...polecialam na polki ze sloikami.po prostu ciemno przed oczami,nic nie slyszalam,padlam.Ocudzili mnie ,posiedzialam,wstalam ,przeszlam pare krokow ,znow padlam.Potem resztkami sil i z mroczkami przed oczami doczlapalam sie do najblizszej lawki,posiedzialam i mi przeszlo.Ale balam sie wracac sama do domu,ze po drodze znow fikne.
Teraz zastanawiam sie czy to z nerwow czy przez to badanie tak mi sie robilo.Kiedys jak zobaczylam jak pobieraja krew mojemu chrzesniakowi to pod wplywem emocji tak mi sie zrobilo.Jeszcze tego brakowalo zebym z nerwow zaczela mdlec.mam nadzieje ze to przez to badanie.Kurcze wyniki dzis beda ,boje sie jak niewiem co.Jak wyjdzie cukrzyca a sadzac po reakcji mojego organizmu to zapewne wyjdzie,to 75 glukoze nie wiem jak przezyje.Chyba nie pojde na to badanie tylko uznam ze ta cukrzyca jest i niec mnie nie katuja ta glukoza
 
Irrison, korzystaj póki możesz:-) Moja Ula też ļedzie z babcią siedziała, ale będzie rozpieszczona już to widzę. Moja mama zepsuła nam psa, teraz pora na wnuki:tak: Pogoda piękna ale mój w pracy, potem musi wysprzątać łazienkę i poddasze bo to jego działka. Do tego przez 5 dni Eddie będzie chodził w tym kołnierzu i cały czas ktoś musi z nim być. Jest bardzo otumaniony po narkozie, popuszcza mocz i poleciało z rany trochę starej krwi. Czekam na M bo to teraz to on jest od brudnej roboty. W ogóle to pierwszy raz dziś na kogoś warknął ostrzegawczo, jak mama chciała m coś przy ranie poprawić, chyba go boli. Ma środki przeciwbólowe i antybiotyk i jeszcze coś śmiesznego wet powiedział, że miał nienormalnie wielkie jądra, poooonad przeciętną jak u takiego psa, no nic nie będzie z nich użytku:tak: Może wykombinuje mu jakieś majtki, albo pojadę po takie majtki dla suń dożyć, albo wilczarza powinna być dla niego dobra.

Ja dziś obiad na słodko, jak to w piątek ryż z jabłkami.

marcia, ja po wyjściu na balkon już wiem, że nie będzie lekko, oj nie będzie:-(. Pozdrów sopelka, kurcze właśnie się dziwiłam czemu jej nie dają w domu fenoterolu w tabletkach jak miała ponad 10 skurczy na dzień. No nic ja mam wizytę w pon i mam nadzieje, że będzie wszystko ok, ale fenek to już do końca mam zapowiedziany. Muszę tylko spytać o wydłużenie nocnej przerwy między dawkami, żebym chociaż do 6 pospała, no ale jak będzie trzeba to będę nadal wstawać.
 
Doti biedactwo, a teraz lepiej się czujesz? ;-) jak ma się glukozę 50g to po godzinie jest pobieranie krwi? bo ja taką mam :-D

wypłatę dostałam z piękną premią... lubię to.... :-D:-D:-D:-D
 
Już mi lepiej ;) po wizycie jestem, nasz mały ekshibicjonista fujarką świecił a buźkę szczelnie zakrywał, widzieliśmy tylko jak ciamka sobie usteczkami.

Jutro z siostrą M i jej mężem jedziemy nad jezioro na Niemiecką stronę grillować sobie. Idę przyprawić mięsko :)
 
reklama
Doti biedactwo uważaj na siebie i nie przemęczaj się. Nie powinnaś się wybierać po takim badaniu na zakupy tylko prosto do domu!!! Po twoich przejściach już się boję mojego badania. Ale ja mam dopiero 15 maja. Jak będzie tak gorąco jak dzisiaj to też chyba padnę w drodze powrotnej do domu. Muszę wykombinować żeby ktoś ze mną poszedł na to badanie.

Mmmm jaki ten lód jest pyszny!!! Tego mi było trzeba :-) a jeszcze Maciusia sobie kupiłam o smaku toffi :-) wcześniej sprawdziłam czy nie ma alkoholu w sobie :-) ale to będzie po obiedzie na deser.

Pakowałam sobie rzeczy na weekend i przy okazji zrobiłam przegląd letnich bluzek. Stwierdziłam że nie jest źle, spokojnie będę miała w czym chodzić :-) Tylko muszę sobie dokupić jakieś getry, takie 3/4 i mogę śmigać. Przy okazji pozachwycałam się swoim brzuchem, który w tych letnich bluzkach fajnie się uwidacznia. Cyknęłam sobie fotkę to pewnie zaraz wrzucę na forum.

asia szybkiego powrotu do sił dla Twojego psiaka!!
 
Do góry