reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

jeszcze jesteśmy w domu, zanim nas spakowałam, to Młoda mi na rękach zasnęła, dobrze, że chociaż coś zjadła, głowa mi pęka, wyryczałam się i mi ciut lepiej, łudzę się, że nas odeślą :-(Laura na szczęście czuje się ok, więc mogę ją z mamą zostawić, ale jutro mamy iść na rtg, bo ma zmiany na płucach :no:

dzięki dziewczyny za kciuki
 
reklama
Irisson trzymaj sie dzielnie.Wiem co to znacy szpital i tylko krzeslo do dyspozycji.Przerabialam to z Luizka 3 razy.Najwazniejsze ze corcia bedzie pod dobra opieka.Na pewno szybciutko wroci do zdrowka.A moze nie bedzie potrzeby az 5 dni byc w szpitalu i wyjdziecie z antybiotykiem do domku &&&
 
o rany Irisson sprawdźcie wszystko i życzę zdrówka. Dobrze że choć Laurę masz z kim zostawić!

Muszę nadrobić co naskrobałyście w weekend

Dziewczyny a ja weekend w szkole. W sobotę jechałam na rano i o 7 rano wpadłam do rowu przy drodze! I TO NIE Z MOJEJ WINY (a gość nawet się nie zatrzymał) ale dzięki Bogu nic się nie stało.Ściągało mnie na kapliczkę ale udało mi się jeszcze w tym śniegu jakoś skontrować i uratować tył auta od rozwalenia. Zadzwoniłam do M. który jeszcze spał z małą ( no nie był zadowolony) ale przyjechał aby wyciągnąć auto. Jemu udało się jakoś do tyłu wycofać i wrócić na drogę całe szczęście że auto ma napęd 4x4 bo inaczej chyba trzebaby ciągnik organizować! Do szkoły pojechałam już z koleżanką dobrze że kolosa miałam dopiero po południu. Moja mama tak się zdenerwowała że przeszło jej dopiero jak mnie zobazyła. Kurcze jak sobie pomyślę że gdybym szybciej jechała albo ktoj jechałby z naprzeciwka to mogłoby być różnie a tu takie małe dziecko...życie tak kruche jest wystarczy chwila...
 
reklama
irisson trzymajcie się zdrówka dla Niny :*
weronka super rada nie slyszałam o tym muszę wypróbowac;-)
AAsi tak z ciekawości pytam co studiujesz i na którym roku??:-p
 
Do góry