reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

Asia85! genialna fotka :-) piękny pies, gdzie on ma to 50kg?:szok: Czesiek też podkrada co się da... kocyki, zabawki, ubrania- nosi dumnie w pysku ;-) A wózka nie odstępuje na krok, zamiast iść pobiegać to ciągle nas pilnuje na spacerach.
 
reklama
pamelcia u mnie jak byla polozna na ostatniej wizycie po porodzie to przyniosla karteczke od pielegniarki srodowiskowej, ze rezygnuje z jej przyjscia w celu zebrania wlasnie wywiadu srodowiskowego. Tlumaczyla mi wtedy ze chodzi wlasnie o warunki mieszkaniowe itd. ale po co im to to nie mam pojecia. Widocznie malo potrzebne skoro sami z tego rezygnuja :-)

Tymek nie jest po szczepieniu marudny tylko spiacy. Usnal o 17, obudzil sie o 19 tylko po to zeby sie najesc i spi dalej, pewnie juz na noc.
 
Ostatnia edycja:
Głowa mi pęka... Kacper się darł od 18 do 19.30. A później 1,5h usypiania...broni się przed tym spaniem jak lew. Teraz wreszcie zasnął w naszym łóżku. Boże...jak długo ten horror będzie trwał? Ja wymiękam :-( chyba nie nadaje się na mamę skoro takie sytuację tak mnie przygniatają. Do tego znowu ścisłą dietę wprowadzilam i boli mnie żołądek.
Asia- a Ty o takich pysznościach piszesz. Jak Ci zazdroszczę ;-)
 
Głowa mi pęka... Kacper się darł od 18 do 19.30. A później 1,5h usypiania...broni się przed tym spaniem jak lew. Teraz wreszcie zasnął w naszym łóżku. Boże...jak długo ten horror będzie trwał? Ja wymiękam :-( chyba nie nadaje się na mamę skoro takie sytuację tak mnie przygniatają. Do tego znowu ścisłą dietę wprowadzilam i boli mnie żołądek.
Asia- a Ty o takich pysznościach piszesz. Jak Ci zazdroszczę ;-)

Gorgusi anie łąm się...jeja ja też się tak czułam jak Bianuś miała kolki...tylko,że ona potrafiła płakać cały dzień,następny dzien cały spała i kolejny znowu wycie...taka kratka...
powiem Ci,że ja wieczorem zaczęłam stosować takie cudo:
SEN DZIDZI CD na płacz kolkę i dobry sen bobasa (2641104942) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
no i działało,usypiała w miarę spokojnie...
a teraz to wogóle mam już cudo...kąpię,ubieram,włączam płytkę,karmię,gaszę światło i dziecko spi...zje,zamyka oczy i spi...15minut mi to zajmuje...kocham te płytę
 
asia Disiek - czad :-D

gorgusia strasznie współczuję...Taki histeryczny płacz wykańcza. Nie miej do siebie wyrzutów. Mi wystarczy kilka minut i jestem na części pierwsze rozłożona. Spocona, rozklekotana, zirytowana bezsilnością do imentu nie jestem w stanie racjonalnie myśleć.
To na pewno są brzuszkowe sprawy? Może jest przemęczony już strasznie całym dniem wieczorem? Mania staje się marudna ponadprzeciętnie jak nie pośpi porządnie na spacerze...Chociaż, jak u Was jest rozpaczliwy płacz, to raczej coś boli, a nie tam zwykłe przemęczenie.
Może faktycznie muzyka, zgaszone światło, maksymalne wyciszenie pomoże przynajmniej w usypianiu?

Swoją drogą Ratina dzięki za info. Może nabędę te kojące dzwięki. Przydałoby się wyciszenie w dzień :tak:
 
Marcia, super, że Tymek tak dzielnie zniósł szczepienie. Mam nadzieję, że moja Lila następne będzie znosiła równie spokojnie. Z tą matczyną miłością i ja i inne mamy Ciebie rozumiemy :) Ja czuję dokładnie to samo.


Aia to wspaniale, że te spacery już tak ładnie Wam wychodzą. I to aż dwa dziennie, jestem pełna podziwu. Ja do jednego dziennie przymierzam się jak do wielkiej wyprawy, a Ty ogarniasz dwa plus psa. Ja ostatnio mojego Bąbla nie zabieram, bo chodzę drogą, przy której jest masa innych psiaków i mój wyrwałby mi rękę.


Olga, wyobrażam sobie, że rezygnacja z własnych planów, pasji i zainteresowań bywa czasem ciężka, ale pomyśl ile już dobrego zrobiłaś dla tych psiaków. Urodziła Kena szczeniaki, które teraz dają radość innym. Mój psiak też wykastrowany, choć trochę ostudziło to jego wariacki temperament. Fajnie, że Twoje córcie będą dorastały wśród takich kochanych psiaków. Mam nadzieję, że Kena dobrze zniesie zabieg.


Summerbaby super, że udało Ci się wyskoczyć na ten masaż. I Ty i Bruno mieliście z tego pożytek :) A Czesiek – Twój pies jest uroczy – widziałam go na tych zdjęciach, które dołączałaś = słodko się patrzy na psiaki, które z dziećmi tworzą zgrany duet :)



Irisson masz rację o tych listach gończych :) Coś miłego dla oka w postaci miłego pana to nic złego :) A i chętniej by się wracało skądkolwiek gdziekolwiek :)



K8 bardzo dobrze skwitowałaś sąsiada i mu dogadałaś. Może w końcu się od….


Asia, Twój psiak ze smoczkiem? Uroczy :) Po prostu zdjęcie chwyta ze serce. Taki łagodny olbrzym ze słodkim spojrzeniem. Jestem jego fanką :) A masz może jakieś zdjęcie jego i Uli?


Gorgusia, bardzo Ci współczuję ostatnich ciężkich dni, wyobrażam sobie jak jesteś wyczerpana. I wcale nie oznacza, że jesteś złą matką, jeśli z powodu płaczu Kacperka czujesz się sfrustrowana, zmęczona, zła i masz po prostu dosyć. Ja jak Lila miała jakiś czas temu trudności z zasypianiem, też się darła, nie chciała zjeść na noc i jeszcze krzyczała nie wiedzieć czemu też myślałam, że mi głowa pęknie. Na szczęście ten czas minął, choć pewnie jeszcze powrócą trudniejsze dni. Ja Ci życzę dużo sił i żeby udało Ci się wyspać, bo jak będziesz wyspana, bardziej wypoczęta, to lepiej wszystko zniesiesz. I pewnie jakaś odskocznia by Ci się przydała – przysłowiowe pięć minut dla siebie. Trzymaj się dzielnie kochana. Ratina fajnie radzi z tą płytką. Moja Lila już żyje w świecie muzyki. Na noc zawsze usypiam ją do wybranych przez siebie piosenek – ostatnio podoba nam się Majka Jeżowska – ma wiele fajnych kołysanek dla dzieci – jeśli będziesz chciała, dam Ci znać, które się u mnie sprawdzają i przy których maleńka zasypia. Ale kołysanie to spokojnej muzyki to świetny i skuteczny pomysł – sprawdza się i u nas. Może tak jak Aia pisze – czy to rzeczywiście kolki? Może ten słynny skok rozwojowy powoduje, że synek Twój jest niespokojny, płaczliwy, zły?
Jeśli chodzi o muzykę to polecam klasykę ze swojego dzieciństwa – Majka Jeżowska (kupiłam ostatnio 3płyty jej największych przebojów. W dzień na czas zabawy włączam wesołe piosenki, a wieczorem kojące kołysanki). Mam też Kukulską, Antkowiaka, Kołysanki-Utulanki, a teraz jeszcze Ratina podrzuciła kolejną propozycję :)



A nasz dzień nienajgorszy. Malutka dała mi pospać prawie do 9:30, na czas śniadania pospała w bujaczku, później byłyśmy na 1.5h spacerze i tak nam zleciało. Jutro przyjeżdżają na weekend moi rodzice – bardzo się cieszę, bo moja mama już z 6 tygodni nie widziała Lilci, a ona tak bardzo się zmieniła od ostatniego razu. A teraz lecę na Przyjaciółki a później już spać. Do usłyszenia kochane :)
 
No właśnie nie wiemy. Zanim zniknęła pisała o rozprawie, o domu samotnej matki wspominała... Mam nadzieję, że wszystko u niej w porządku...
 
Dzień dobry.
Ratina,MieMie- dzięki za rady odnośnie tej muzyki. Y faktycznie pomoże.
I ja już sama nie wiem czy to faktycznie brzuszek i kolka... pasuje to,że krzyk i w tychsamych godzinach. Ale ma miękki brzuszek,nie dociska nóżek do brzuszka,jak się go nosi brzuszkiem do dołu to jest spokój i kąpiel też przebiega spokojnie.
Ale aż taki by był wymeczony dniem? Ostatnią drzemkę kończy około 17.30...
W każdym razie dziś przespalismy noc z dwiema pobudkami na jedzenie o 2.30 i 5. Spał z nami w łóżku,wiec chyba bliskości mu trzeba nawet w nocy. A teraz leży pod karuzelą ponad 20min i grucha-pierwszy raz się to zdarza :-)

Miłego dnia sierpniówki.
 
reklama
dziewczyny ja Was strasznie przepraszam, że się nie odzywam ale Natalia mi się rozchorowała i do tego przechodzi jakiś skok rozwojowy - rozgadała się na całego ale zrobiła się nieznośna i muszę mieć oczy dookoła głowy bo rzuca się co rusz na Wiktora w przypływach miłości całą swoją osobą! :szok::szok: najchętniej nic innego by nie robiła tylko na nim leżała :szok::szok:

o znów..
 
Do góry