reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Irisson, no to niezłą miałaś jazdę dzisiaj. Może faktycznie przedszkole choć na kilka godzin dziennie odciąży Cię trochę.

Agnieszka masz kochanego Emka. A odnośnie menu - mój Staś to by chyba ducha wyzionął, jakbym zjadła cebulową i schab ze śliwką. Po śliwkach miał masakrę. A do cebuli to nawet nie podchodzę.

Po wczorajszej i przedwczorajszej akcji z ulewaniem, jestem znowu na jałowiźnie. Kurczak gotowany/duszony z odrobiną masła, z marchewką, ryż. I litrami piję herbatkę z kopru. Dzisiaj młody już lepszy, ulewa mu się normalnie czyli mało. Chyba jednak muszę prowadzić jałową dietę puki co.

Asia mój też tylko wodę umie ugotować, oczywiście w czajniku elektrycznym ;-)
 
reklama
haha Marta widać, że na dzisiaj jeszcze nie koniec właśnie Nina się tak os**** (jak to ładnie mówiły panie przedszkolanki w tv), że było szybkie kąpu, kolejne body to śmieci, nie było co ratować, ani vanishem, ani niemieckim mydełkiem, jakieś toksyczne dupsko ma ta moja Nina :confused2:
a chłopom poleciłabym... parowar :laugh2: jak ze mnie zrobił kucharkę, to może z każdego :rofl2::rofl2:
 
irisson, o nie ja do mojej kuchni dopuszczam tylko warunkowo moją mamę. U mnie w rodzinie tylko kobiety gotuje i jakoś nie wyobrażam sobie zmiany ról:-D Ja reż wczoraj wyrzuciłam śpiochy.

Marta, co lekarz na to ulewanie?
 
Asia, Marta - mój mężuś rzeczywiście super z tym gotowaniem, chociaż długo się nie ujawniał... pewnie się bał, że jak sie przyzna, że umie gotować to go będę wykorzystywać stale... A na takie menu mogę sobie pozwolić bo my już niestety tylko na butli...
sprzedam 2 latka, tanio :wściekła/y::sorry:

to ja bym wzięła :-)



Dziewczyny, chciałam Wam serdecznie podziękować za słowa wsparcia i otuchy w związku z kłopotami zdrowotnymi mojego synka. Jesteście naprawdę super i tyle tu pozytywnej energii na tym forum...

A to mój kawaler
_DSC2246.jpg
 
Ostatnia edycja:
Asia lekarz powiedział, że to nie jest refluks, bo nie jest to kwaśne, nie chlustające, on nie płacze po ulewce itd.Powiedzial, że jedne mają kolki, inne dni z ulewaniem, inne jeszcze coś innego. Że nic nie robić. Samo przejdzie. Że skoro przybiera na wadze, a przybiera, to wszystko jest ok. Chyba coś zjadłam przedwczoraj, a mój ma widocznie wrażliwszy żołądek. I tyle. Może wreszcie schudne jak będę tak teraz znowu dbać o dietę, gotowane pieczone, chude.
 
ja się spociłam przy wychodzeniu z domu, bo jedną zapiąć, drugą za łapę gonić, ale później było akurat, około 0 st. było:tak:

Irisson muszę przyznać, że jak czytam opisy Twoich przeżyć to jakbym czytała o sobie :-D. Jednego wyjca pakować do chusty przy wtórze okrzyków drugiego, wszystko w biegu i zanim człowiek wreszcie wyjdzie z domu to oblewa się potem :baffled:. Moja Luśka to takie samo żywe srebro jak Twoja Laura! Wszędzie jej pełno, ciągle próbuje postawić na swoim. Nawet z obiadami mam podobny problem jak Ty! Chyba muszę sobie parowar sprawić :-p.
Agnieszka ale już poważny kawaler :tak:
Mart moja starsza ulewała przez 3,5 miesiąca, z tym, że ona darła się przy tym niesamowicie. Ja jadłam tylko kilka produktów na krzyż i nic nie pomagało :no:. Przeszło samo, jak ręką odjął.
Asia u mnie mąż specjalizuje się w mielonych i w rosole. Innych rzeczy raczej nie tyka :-).

Moja Laurka ma chyba jakiś zegarek zamontowany bo jak położę ją do łóżeczka chociaż 5 minut wcześniej niż zwykle to będzie płacz. A o swoim czasie zasypia sama w 2 minuty :eek:
 
HehIrisson a Laurka na ile sie wycenia?;) Moj urwis gada ze jest beszczenny:D A przedszkole to jest wybawienie, moj tylko na 3h chodzi,ale tyle wystarczy,zeby pozbyc sie chociaz troche nadmiaru energii:) Wieczorem pada juz o 19.
No ale nie w tym tyg,bo sa te glupie ferie i oczywiscie mlody szaleje. Przewidywalam, ze kolo srody bede miec leb jak sklep no i sie sprawdzilo. Jutro go wysylam na 6h do opiekunki. On przeszczesliwy a mi uszy odpoczna:)
Aga zazdraszczam takiego kucharza w domu,co za obiad,fiu fiu! Moj co prawda nie tylko wode zagotuje,sprytny jest i wujka google pyta o przepis:) kiedys zrobil pyszne mielone z papryka. No ale takie zrywy mu sie zdarzaja raz na 2lata.

Wczoraj poszlam na spacer i akurat wtedy kurier przylazl ze spiworem do spacerowki,no i awizo kurteczka. I musiala jechac dzis na drugi koniec miasta,no ale mamy wreszcie spiworek,fajniasty,duzy i ciepluchy. Jutro bedziemy testowac jak przestanie wiac. Bo dzis to u nas prawie huragan:eek: I wieczorem na szczescie zaczelo padac i halolinowa dzieciarnia nie lazila po domach. Nie lubie tego zwyczaju,bo gowniarze coraz bardziej cwani i natretni.
No to lece Na wspolnej obejrzec i piwko bez% drinknac.
 
LeRemi Laura jest hit, z każdym za darmo pójdzie :szok: no ale mąż zadzwonił do przedszkola, przyjmują takie dzieci, czyli poniżej 2,5 roku, tylko że przez okres ok. miesiąca jest adaptacyjnym, oceniającym czy dziecko za wcześnie nie idzie :tak: Laura powiedziała, że idzie do dzieci skakać i się bawić :sorry:

Thinka dwójka dzieci to masakra, ty to masz 4 m-cy do naszego wieku, czyli rozbuchanego buntu 2 latka :confused2: siostra mnie pociesza, ona ma Blankę 3lata3m-cy, że bunt dwulatka przy buncie 3 latka to pikuś :szok:

wypiłam karmi duszkiem, okropny dzień dzisiaj :no: dobrze, że te ubezpieczenia udało mi się załatwić :tak:
 
irisson, ale przynajmniej jutro M w domu:-D, a Twoja Laura jest boska.

A ja zamiast nauki, zagniatam ciasto na jutrzejsze bułki do domowych burgerów i idę spać, pierdziele zmęczona jestem
 
reklama
A ja tam nie wiem zeby moj Remik mial bunt dwu- czy trzylatka. Pewnie,ze probowal swoich sil i testowal nas,chcial stawiac na swoim,ale to co i rusz zdarzaja sie takie sytuacje,nie tylko w "tych" okresach. Ja z Remikiem od poczatku duzo tlumacze i przede wszystkim konsekwrncja to daje efekty. Jakos buntu nie zauwazylam. Czasem mysle,ze to kolejny fajny termin "madrych" pod ktory mozna wiele podpiac:)
Aha Aga no slodki ten Twoj kawaler i to spojrzenie,cudo:D
Co do zbierania sie na spacer to ja juz sie nauczylam na wlasnych wtopach i teraz zaczynam planowac wyjscie juz ze 2h wczesniej:p Wogole uwazam ze babki 2 i wiecej dzieci doktorat z logistyki powinny miec za free:D
 
Do góry