bejbi
Fanka BB :)
Cześć Kochane, próbuję nardobić, ale mi nie pójdzie, za długo mnie nie było. Mała nasza przespała pięknie 2 noc, wcześniej 2 noce robiła nam arie, więc już mieliśmy podejrzenia o kolke, dzisiejsza noc zatem będzie rozstrzygająca, jeśli ją ładnie prześpi (oczywiście z karmieniami i przewijaniami, ale bez płaczu) to może to nie kolka tylko jakieś rozbicie ze snu tym przewijaniem głównie (może za szybko ją przewijam, a ona taka delkiatna kruszynka) bardzo ją kocham, jest taka rozkoszna, i robi takie cudeńskie miny, przeciąga się, uśmiecha w kosmos, no nie mam słów
Mamy jeszcze dotarcia z resztą ferajny. Ludziki moje nie mogą się nauczyć, że mają być ciszej niż zwykle, często trace cierpliwośc i powstaje jakaś zła aura w domu, muszę nad sobą popracować i w ogóle idę przeprosić Tymka bo go potrząsnęłam, za dokuczanie Agacie. Z resztą Agata nie lepsza, bo piszczy w domu jak co nie po jej myśli.
A super sprawa z tą lalką, co któraś pisała, żeby kupić niby od dzidziusia. Agatka dostała od Zosi taką gumową i też nazwała ją Zośka, kąpie ją po kąpieli małej, ubiera, ma kremik i smaruje pupę, kładzie do łóżka, dokładnie tak jak ja i nie widać zazdrości. Mój mąż jednak mówi, że Agatka czuje, że nie jest już nr 1, że mam dla niej mniej czasu, a przecież była do tej pory moim oczkiem w głowie. Ale z tą lalką to super rozwiązanie.
Pozdrawiam cieplutko w nowej mojej rzeczywistości bez brzucha...
Mamy jeszcze dotarcia z resztą ferajny. Ludziki moje nie mogą się nauczyć, że mają być ciszej niż zwykle, często trace cierpliwośc i powstaje jakaś zła aura w domu, muszę nad sobą popracować i w ogóle idę przeprosić Tymka bo go potrząsnęłam, za dokuczanie Agacie. Z resztą Agata nie lepsza, bo piszczy w domu jak co nie po jej myśli.
A super sprawa z tą lalką, co któraś pisała, żeby kupić niby od dzidziusia. Agatka dostała od Zosi taką gumową i też nazwała ją Zośka, kąpie ją po kąpieli małej, ubiera, ma kremik i smaruje pupę, kładzie do łóżka, dokładnie tak jak ja i nie widać zazdrości. Mój mąż jednak mówi, że Agatka czuje, że nie jest już nr 1, że mam dla niej mniej czasu, a przecież była do tej pory moim oczkiem w głowie. Ale z tą lalką to super rozwiązanie.
Pozdrawiam cieplutko w nowej mojej rzeczywistości bez brzucha...